Galapagos
Kurt Vonnegut
Tytuł oryginału: Galapagos
Tłumaczenie: Dariusz Józefowicz
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 336
Wszystko ma
swój początek i koniec, a ludzka cywilizacja nie jest w tej materii żadnym
wyjątkiem, chociaż niektórzy zdają się sądzić, że panowanie człowieka na ziemi
będzie trwa po wsze czasy. Przyznać trzeba, że my ludzie, przynajmniej jako
gatunek, cechujemy się ogromną elastycznością oraz zdolnością przystosowawczą,
które pozwalają egzystować nawet w najbardziej ekstremalnych dla naszego
organizmu warunkach. Ale jednocześnie z zapałem godnym największych
entuzjastów, sukcesywnie degradujemy środowisko, w jakim żyjemy, tępiąc kolejne
gatunki, skazując na zagładę następnych przedstawicieli fauny i flory,
produkując masę śmieci i odpadów, które skutecznie zatruwają nasze najbliższe
otoczenie. Większość patrzy na świat z perspektywy swojego krótkiego ludzkiego
żywota i nie potrafi wyobrazić sobie w jakich okolicznościach przyjdzie bytować
ich dzieciom, wnukom, nie mówiąc już o dalszych pokoleniach. Oczywiście od
każdych reguł istnieją wyjątki, czego w tym przypadku dobrym przykładem są
pisarze science fiction, z których wielu starało się podejrzeć, co też takiego
szykuje dla nas przyszłość. Wiele z ich wizji powala rozmachem, wzbudza respekt
mnogością detali i szczegółów, ale są też takie, które wywołują uśmiech z racji
ich groteskowości. Bardzo nietypową, ale jakże interesującą prognozę na łamach
książki Galapagos przedstawił Kurt
Vonnegut.