Wolna i niezawisła Ukraina jest jedynym prawdziwym gwarantem niepodległości Polski. Jeśli upadnie Ukraina, kwestią czasu będzie upadek Polski.

wtorek, 30 września 2025

Katarzyna Kobylarczyk „Pył z landrynek. Hiszpańskie fiesty” - gorąca dyskusja w DKK



Lekturą września 2025 roku w Dyskusyjnym Klubie Książki w Rawie Mazowieckiej był „Pył z landrynek. Hiszpańskie fiesty” pióra Katarzyny Kobylarczyk, współczesnej (ur. 1980) rodzimej pisarki i reporterki.

piątek, 26 września 2025

Dashiella Hammetta „Szklany klucz” - klasyczny hard-boiled


W ramach poznawania twórczości klasyków amerykańskiego kryminału musiałem sięgnąć w końcu, nie tylko dlatego, że tak wypadało, po jakieś dzieło mistrza czarnego kryminału (właściwie kanonu hard-boiled, a to nie to samo) Dashiella Hammetta (1894-1961), pisarza, scenarzysty i aktywisty politycznego, którego nieśmiertelnym uczyniły jego powieści detektywistyczne. Na początek pominąłem jego chyba najbardziej znane, kultowe dzieło, czyli „Sokoła maltańskiego”, a wziąłem się za „Szklany klucz”. Wybrałem książkę w tłumaczeniu Julity Wroniak-Mirkowicz czytaną przez Leszka Teleszyńskiego. Od razu powiem, żeby się nie rozwodzić, że przekład spełnił moje oczekiwania, a lektor okazał się idealnie dopasowany do dzieła, którego interpretację mu powierzono. Nie, żeby wzniósł się na jakieś wyżyny, ale sprawił się na piąteczkę, a resztę zrobił jego tembr głosu i styl czytania dopasowany do epoki, miejsca i specyfiki fabuły.


środa, 24 września 2025

"Lektura uproszczona" Cristina Morales - O tym, co tylko pozornie proste

Cristina Morales

Lektura uproszczona

Tytuł oryginału: Lectura fácil 
Tłumaczenie: Katarzyna Okrasko, Agata Ostrowska
Wydawnictwo: ArtRage
Liczba stron424  
Formatpapier 
 


 

W lekturze uproszczonej nie powinno się robić dygresji,
bo utrudniają one zrozumienie
głównego wątku historii
[1]. 

Tyle, że życie ludzkie na ogół składa się z wielu pomniejszych epizodów (nierzadko, w toku narracji, mogących uchodzić za niekoniecznie nieodzowne przerywniki), których przybliżenie pozwala uzyskać znacznie bardziej złożony obraz, pełen kontekstów i niuansów, co doskonale uzmysławia jak wiele w człowieczym bycie jest niejednoznaczności, jak pojemna jest szarość, rozpościerająca się między bielą, a czernią, jak płynne są granice między tym, co się powinno, co warto, co trzeba, a tym, czego nie można, nie należy, nie wolno. Owe subtelności i zawiłości stają się jeszcze bardziej grząskie, trudne do rozstrzygnięcia, gdy wchodzi się na zbyt często lekceważony, świadomie (p)omijany, wzgardliwie traktowany grunt inności czy też mniejszości – dobrym przykładem są prawa osób niepełnosprawnych, o których pisze Cristina Morales (1985), hiszpańska pisarka, autorka powieści Lektura uproszczona.

wtorek, 23 września 2025

Michał Gołkowski „Königsberg” („Stalowe szczury” #3)


Wielka Wojna, w odróżnieniu od reszty Europy, zwłaszcza zachodniej, w świadomości Polaków praktycznie nie istnieje. Przyczyn tego jest wiele, ale jest to też, ta amputacja niezwykle ważnej części historii świata, powodem odmiennego widzenia współczesności przez ogół Polaków niż przez pozostałe narody. Z tego powodu z radością witam wszelkie dobre publikacje na temat I wojny światowej, nawet te nie będące literaturą faktu. A może, jeśli są naprawdę dobre, szczególnie te?

Michał Gołkowski, współczesny (ur.1981) rodzimy lingwista, tłumacz, autor felietonów oraz esejów, a dla mnie przede wszystkim pisarz, uwiódł mnie literacko swą serią powieściową „SybirPunk”, której akcja rozgrywa się w niedalekiej przyszłości. Z niejaką więc obawą sięgałem po pierwsze powieści z cyklu „Stalowe szczury” należącego do całkiem innej bajki, gdyż do steampunka osadzonego w czasach IWŚ, czyli do historii alternatywnej, która jest podgatunkiem szczególnie trudnym, gdyż łatwo można w nim przekroczyć granicę między akceptowalnym a infantylnym. Dwie pierwsze odsłony serii, połączone osobami bohaterów oraz ciągłością wątków i wydarzeń, ku mojemu zaskoczeniu, bardzo mi się spodobały. To chyba pierwszy przypadek, gdy steampunk naprawdę przypadł mi do gustu. Sięgając po „Königsberg”, trzeci tom „Stalowych szczurów”, myślałem, że wiem, czego się spodziewać. Wkrótce się okazało, jak bardzo się myliłem.



niedziela, 21 września 2025

B.V. Larson „Rój” („Star Force” #1) - wszyscy politycy to dupki


Po zmęczeniu audiobooka z powieścią Iana Douglasa „Star Carrier: Pierwsze uderzenie”, która bardzo mnie zawiodła, z dużymi obawami sięgnąłem po kolejną space operę, również w wersji audio, a mianowicie „Rój” otwierający cykl „Star Force”. Gdyby nie siostra moja rodzona, czyli skleroza, to bym pewnie w ogóle zrezygnował, ale zapominałem, że już próbowałem dzieł autora „Roju”, czyli Briana Larsona, amerykańskiego pisarza sygnującego swe książki pseudonimem B.V. Larson. Dopiero po skończeniu „Roju” sprawdziłem i okazało się, że kiedyś słuchałem audiobooka „Rebelia” rozpoczynającego serię „Rebel Fleet”. „Rebelia” nie spodobała mi się na tyle, by kontynuować poznawanie opowieści rebeliantów, a „Rój”?


wtorek, 16 września 2025

Ian Douglas „Star Carrier: Pierwsze uderzenie” - „Star Carrier” #1 - lepiej sięgnąć do klasyki


No i podkusiło mnie, z nadzieją na dobrą space operę, na sięgnięcie po wersję audio „Star Carrier: Pierwsze uderzenie”, powieści pióra Iana Douglasa, amerykańskiego bardzo płodnego literacko pisarza i byłego corpsmana US Navy. Po prawdzie autor nazywa się William H. Keith Jr., a Ian Douglas to jeden z jego wielu pseudonimów literackich. Tłumaczenie zapewnił Justyn Łyżwa i jest do przyjęcia, choć mogłoby być lepsze, a głosu audiobookowi użyczył Sławomir Holland i to już do przyjęcia nie jest. Wydanie audio popełnił Storybox i powinien się wstydzić nie mniej niż lektor.


poniedziałek, 15 września 2025

"Czyste nieczyste" Sidonie-Gabrielle Colette - Poszukiwanie granicy między akceptowalnością a odrzuceniem

Sidonie-Gabrielle Colette

Czyste nieczyste

Tytuł oryginału: Le pur et l'impur 
Tłumaczenie: Katarzyna Bartkiewicz
Wydawnictwo: W.A.B.
Seria: Nowy Kanon  
Liczba stron160
Format: papier 

 
 

Egzystencja w opozycji do powszechnie przyjętych standardów to rzecz niełatwa, ba, nierzadko to wyzwanie, któremu bardzo trudno jest podołać. Kiedy przytłoczeni zostajemy komunikatami, że nasze postępowanie, przyjmowane postawy czy wyznawane idee są niewłaściwe, złe czy nieodpowiednie, nie sposób powstrzymać się przed momentem refleksji. A kiedy minie już ta chwila słabości, gdy skonstatujemy, że rzeczywiście różnymi się od innych i to na tyle znacząco, że zostaje nam to wyraźnie zasygnalizowane, ale nie zamierzamy się ugiąć i z tej naszej odmienności rezygnować, może pojawić się pokusa, by bliżej się jej przyjrzeć i spróbować zrozumieć, na czym polega jej istota. Wydaje się, że tego typu motywacja mogła kierować francuską pisarką Sidonie-Gabrielle Colette (1873 – 1954), przy pisaniu powieści Czyste, nieczyste.

niedziela, 14 września 2025

Paul Mason „Skąd ten bunt? Nowe światowe rewolucje” - śpimy na wulkanie?


Już od jakiegoś czasu miałem w planach lekturę książki „Skąd ten bunt? Nowe światowe rewolucje” („Why It's Kicking Off Everywhere: The New Global Revolutions” 2012) pióra Paula Masona, współczesnego (ur. 1960) brytyjskiego dziennikarza i redaktora medialnego (nie mylić z jego rówieśnikiem Paulem Jonathanem Masonem znanym z tego, że jest jednym z największych spaślaków na świecie). Wybrałem wydanie Wydawnictwa Krytyki Politycznej z 2013 w miękkiej oprawie, do którego świetny wstęp napisał Edwin Bendyk, zaś tłumaczenie zawdzięczamy Michałowi Sutowskiemu.


sobota, 13 września 2025

Dmitrij Aleksiejewicz Głuchowski „Рассказы o Родине II” - satyra na Rosję, polski bałagan


Współczesny rosyjski pisarz Dmitrij Aleksiejewicz Głuchowski (Dmitry Glukhovsky , ros. Дмитрий Алексеевич Глуховский ur. 1979) jest na pewno literacką osobowością. Wypracował nie tylko własny styl i konwencję, nie tylko dorobił się wielu naśladowców i kontynuatorów jego kultowej już serii powieściowej „Metro”, ale wywarł swoją twórczością wyraźny wpływ na inne dziedziny, na przykład na świat gier komputerowych czy filmu. Choć zasłynął jako autor postapo science fiction, nie ogranicza się literacko do tego gatunku i sięga śmiało po inne konwencje. Postanowiłem sprawdzić jak sobie poradził z satyrą polityczną i sięgnąłem po „Рассказы o Родине II”. Dlaczego podaję tytuł w oryginale zaraz wyjaśnię.


piątek, 12 września 2025

"The Moon and the Bonfires" Cesare Pavese - Piękno i surowość miejsc młodości

Cesare Pavese

The Moon and the Bonfires

Tytuł oryginału: La Luna e i Falò 
Tłumaczenie: Tim Parks
Wydawnictwo: Penguin Books
Seria: Penguin Modern Classics  
Liczba stron176
Format: papier 

 
 

(…) ale życie pozostaje takie samo, a ci ludzie nie zdają sobie sprawy, że pewnego dnia, podobnie jak ja, rozejrzą się dookoła i stwierdzą, że wszystko stało się przeszłością [1]. Strumień ludzkiego bytu ma to do siebie, że płynie tylko w jednym kierunku – niemożliwym jest zawrócenie jego nurtu. Przyszłość, dopiero majacząca na horyzoncie, wkrótce staje się teraźniejszością, która nierzadko przecieka nam przez palce, którą doceniamy za późno, gdy już staje się echem przeszłości. Ten miarowy, jednostajny i bezlitosny upływ czasu jest najbardziej widoczny, kiedy odwiedzamy dobrze znane nam miejsce po długiej nieobecności – wędrując śladami naszej młodości, uzmysławiamy sobie, że człowieczy żywot to cykl nieustannych przeobrażeń. Na własnej skórze przekonuje się o tym Węgorz, bohater powieści The Moon and the Bonfires autorstwa Cesare Pavese (1908 – 1950), włoskiego poety, tłumacza i prozaika.

czwartek, 11 września 2025

Łukasz Czeszumski „Legionista” - z odpowiednią dawką przemocy


Dotąd z dorobkiem literackim Łukasza Czeszumskiego, współczesnego (ur. 1980) rodzimego reportażysty, fotografa i powieściopisarza, zetknąłem się tylko raz. Była to lektura reportażu „Miasto gangów” i to dzieło w mojej ocenie jest prześwietne. Teraz sięgnąłem nie po literaturę faktu, ale powieść przygodową „Legionista”. Z samego tytułu można się domyślić profesji protagonisty tej książki – jest nim oczywiście żołnierz francuskiej Legii Cudzoziemskiej (trzeba zaznaczać, że francuskiej, gdyż są inne, i szkoda, że nie ma polskiej). Nasz tytułowy legionista to Polak, który uciekł z PRL na zachód. W fabule nie ma niczego oryginalnego, więc można ją śmiało przybliżyć. Główny bohater namawia brata, by ten poszedł w jego ślady i również zaciągnął się do Légion étrangère. Brat ginie w Czadzie w niejasnych okolicznościach, więc nasz bohater wyrusza szukać wyjaśnienia i zemsty.


wtorek, 9 września 2025

Charlaine Harris „Czysta jak łza” - „Lily Bard” #1


Sięgając po audiobook z powieścią „Czysta jak łza” niczego nie wiedziałem o jej autorce. Okazuje się, że Charlaine Harris jest współczesną (ur. 1951) amerykańską pisarką, bardzo znaną, dobrze notowaną na listach bestsellerów, a jej książki doczekały się również zainteresowania ze strony HBO, które zekranizowało jedną z jej serii powieściowych. Wybrałem audioboka wydanego przez Gyldendal Astra na podstawie tłumaczenia Rafała Śmietany i z głosem Marty Wągrockiej.


poniedziałek, 8 września 2025

"Plaża" Cesare Pavese - Metafizyczne podglądactwo

Cesare Pavese

Plaża

Tytuł oryginału: La spiaggia
Tłumaczenie: Alija Dukanović
Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy
Liczba stron95 
Formatpapier 
 

 
 

Rozgrzane ziarenka żółtego piasku, a na nich ciała skąpane w promieniach słonecznego złota. Delikatny chlupot fal leniwie oblizujących niedalekie skały. Gwar rozmów, chichoty i śmiech, piski podekscytowanych dzieci. Szachownica światłocienia malowana przez pobliskie parasole. Żar sączący się z nieba, intensywny, rozleniwiający. Wakacyjna pora, tłum letników, nadmorski kurort – czyż znaleźć można lepsze okoliczności do filozoficznego podglądactwa i autoanalizy własnego żywota? Jeśli nie jesteście co do tego przekonani, to oddajmy głos mistrzowi słowa pisanego – oto Cesare Pavese (1908 – 1950), włoski poeta, prozaik i tłumacz, i jego urokliwa, ale i niepozbawiona metafizycznego ciężaru nowela Plaża.

niedziela, 7 września 2025

Ross MacDonald „Ruchomy cel” - kidnaping i ekobzdury


W poszukiwaniu nowych czytelniczych wrażeń kryminalnych postanowiłem posmakować prozy Kennetha Millara (1915 - 1983), amerykańskiego pisarza pochodzenia kanadyjskiego, który ze względu na przyjętą konwencję literacką porównywany jest z Raymondem Chandlerem. Millar używał kilku pseudonimów: John Macdonald, John Ross Macdonald i Ross Macdonald, by jego książek nie mylono z tymi, których autorką była jego żona, również pisarka. Na pierwszy ogień poszedł opublikowany pod ostatnim z wymienionych pseudonimów „Ruchomy cel” („The Moving Target”) otwierający cykl „Lew Archer” o śledztwach fikcyjnego prywatnego detektywa z Los Angeles. Wybrałem formę audiobooka wydawnictwa Saga Egmont, któremu głosu użyczył Tomasz Ignaczak.

piątek, 5 września 2025

"Zadyma w dzikim sadzie" Kiran Desai - O niemożności egzystowania poza wspólnotą

Kiran Desai

Zadyma w dzikim sadzie

Tytuł oryginału: Hullabaloo in the Guava Orchard
Tłumaczenie: Małgorzata Dobrowolska 
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Seria: Biblioteczka Konesera 
Liczba stron: 167
Formatpapier 
 
 
 

Egzystencja w ludzkiej gromadzie pozwala poczuć się częścią wspólnoty, co dla wielu stwarza wrażenie bezpieczeństwa, znajdowania się pod należytą opieką, czy wsparciem na wyciągnięcie ręki. Z drugiej zaś strony nie brak jednostek, dla których trwanie w wszechogarniającej nas ludzkiej masie bywa przytłaczające, duszące, drażniące – natłok bliźnich jest na tyle mocny, że rodzi się przemożna pokusa, by od nich uciec, schować się przed nimi, odpocząć od nich. Tyle, że folgowanie takiemu pragnieniu rzadko oznacza pozostawienie za sobą irytujących nas problemów, o czym przypomina nam Kiran Desai* (ur. 1971), indyjska pisarka, pisząca w języku angielskim i mieszkająca w Stanach Zjednoczonych, autorka powieści Zadyma w dzikim sadzie.

wtorek, 2 września 2025

Dariusz Adamowski „Skrawki” - powieść obyczajowa w gejowskich klimatach


Powakacyjną, sierpniową lekturą Dyskusyjnego Klubu Książki w Rawie Mazowieckiej była powieść „Skrawki” pióra polskiego współczesnego (ur. 1967) poety i tłumacza Dariusza Adamowskiego. Dzieło o konstrukcji bardzo oryginalnej, której istotę idealnie oddaje tytuł; skrawki wspomnień, skrawki teraźniejszości, skrawki majaczeń i skrawki rzeczywistości. Wymieszane w czasie, wymieszane w umyśle protagonisty - pisarza homoseksualisty.


poniedziałek, 1 września 2025

"Sto kwiatów" Genki Kawamura - O ulotności człowieczego żywota

Genki Kawamura

Sto kwiatów

Tytuł oryginału:  Hyakka
Tłumaczenie: Wiktor Marczyk 
Wydawnictwo: Bo.wiem
Seria: z Żurawiem 
Liczba stron: 256
Formatpapier 
 
 
 

Marność nad marnościami, powiada Kohelet, marność nad marnościami – wszystko jest marnością. Cóż przyjdzie człowiekowi z całego trudu, jaki zadaje sobie pod słońcem? Pokolenie przychodzi i pokolenie odchodzi, a ziemia trwa po wszystkie czasy. (….) Nie ma pamięci o tych, co żyli dawniej, ani też o tych, co będą kiedyś żyli, nie pozostanie wspomnienie o tych, co będą potem [1]. Bywają w człowieczej egzystencji chwile, kiedy zdaje się ona próżna i jałowa, i o ile w wielu wypadkach jest to przeświadczenie tyleż dramatyczne, co wyolbrzymione i bezpodstawne (podyktowane tymczasowymi niepowodzeniami czy przeciwnościami losu), o tyle są sytuacje, w których to poczucie daremności jest mocno uzasadnione. Tego typu doświadczeniem jest postępująca utrata pamięci, która towarzyszy starczej demencji. O tym, jak trudny i bolesny jest to proces, zarówno dla osoby dotkniętej schorzeniem, jak i najbliższego otoczenia, pisze Genki Kawamura w swojej powieści Sto kwiatów.