Współczesny rosyjski pisarz Dmitrij Aleksiejewicz Głuchowski (Dmitry Glukhovsky , ros. Дмитрий Алексеевич Глуховский ur. 1979) jest na pewno literacką osobowością. Wypracował nie tylko własny styl i konwencję, nie tylko dorobił się wielu naśladowców i kontynuatorów jego kultowej już serii powieściowej „Metro”, ale wywarł swoją twórczością wyraźny wpływ na inne dziedziny, na przykład na świat gier komputerowych czy filmu. Choć zasłynął jako autor postapo science fiction, nie ogranicza się literacko do tego gatunku i sięga śmiało po inne konwencje. Postanowiłem sprawdzić jak sobie poradził z satyrą polityczną i sięgnąłem po „Рассказы o Родине II”. Dlaczego podaję tytuł w oryginale zaraz wyjaśnię.
Jak zwykle polski rynek wydawniczy się popisał i pokazał, że Polska choć w inny sposób, to jednak jest mniej więcej na tym samym poziomie obłędu, co rosyjska rzeczywistość opisywana przez Głuchowskiego. W 2014 Wydawnictwo Insignis opublikowało polskie tłumaczenie zbioru opowiadań „Рассказы o Родине”. Oczywiście Polacy nie gęsi, więc nie tylko swój język mają, ale i rozum swój, nie normalny, więc zamiast tłumaczyć wymyślili własny tytuł „Witajcie w Rosji”. Niestety Głuchowski napisał „Рассказы o Родине II”. Tym razem Insignis postanowił tytuł oryginalny przetłumaczyć, zamiast uprawiać radosną twórczość, i dał wydaniu tytuł „Opowieści o Ojczyźnie”. „II” w tytule nie dał, bo przecież jedynki nie było. I teraz mamy typowo polski bałagan.
Przejdźmy do samego dzieła. Wybrałem formę audiobooka z głosem Wojciecha Żołądkowicza (tłumaczenie Pawła Podmiotko). Książka niby ma formę opowiadań, ale łączą się one we wspólną całość. Na ogół „Opowieści o Ojczyźnie” otrzymują etykietkę science fiction, lecz tego science jest tam tyle, co kot napłakał. Po prawdzie w ogóle nie jest to SF. To political fiction, a dokładniej przekonwertowana na fikcję i groteskę rzeczywistość putinowskiej i nieco wcześniejszej Rosji. Książka smutna, gdyż niestety oddaje rzeczywistość mocarstwa, które może wiele, wiele złego przede wszystkim. Dobre tłumaczenie, dobry lektor, genialny pisarz; świetnie się tego słucha. Jedyne, do czego można się przyczepić, to fakt, iż autor wydaje się winić samą Rosję za to, jak ona teraz wygląda. Wiemy jednak, i przyznają to nawet zaciekli wrogowie Putina, iż demokracja w Rosji nie udała się nie bez winy Zachodu. I to nie udała się w sposób, który zapewnia, iż nawet jeśli panowanie obecnego cara się skończy, do demokracji w Rosji droga jest zamknięta. No, ale to jedyne, czego mi brakowało. Może to temat na „Рассказы o Родине III”?
Wspomniałem, że książka choć genialna, to smutna. Smutna również dlatego, że podobne jak opisane w „Opowieściach o Ojczyźnie” procesy degeneracji władzy, które doprowadziły do powrotu caratu, widać i w Polsce, i w Europie, i w USA, a nawet w państwach nie kojarzonych ani z demokracją, ani z Zachodem. Ale o tym wkrótce, przy okazji recenzji z wielce interesującej książki Paula Masona „Skąd ten bunt? Nowe światowe rewolucje”. „Opowieści o Ojczyźnie” polecam gorąco, choć miks groteski i political fiction nie każdemu podejdzie.
P. S. Ukraina wciąż walczy nie tylko o swoją wolność, a my, choćby w pewnym stopniu, możemy pomóc jej obrońcom i obrończyniom, w tym także naszym chłopakom na wojnie. Każde wsparcie i każda wpłata się liczy! Można wspierać na różne sposoby, ale trzeba coś robić. Tutaj zrzutka na naszych medyków pola walki działających na froncie pomagam.pl/b4t636
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)