Wolna i niezawisła Ukraina jest jedynym prawdziwym gwarantem niepodległości Polski. Jeśli upadnie Ukraina, kwestią czasu będzie upadek Polski.

środa, 31 maja 2017

O katolickim patriotyzmie




Cóż by ci przyszło z wolnej ojczyzny, gdyby Kościół miał na tym stracić?

z podręcznika dla młodzieży harcerskiej z 1920 Czuj duch!: szesnaście gawęd obozowych o idei skautingu, Kazimierz Lutosławski (1880–1924) – ksiądz katolicki, doktor medycyny i teologii, działacz endecki, poseł na Sejm II RP I i II kadencji, dziennikarz, pedagog, ideowy mentor twórców skautingu i harcerstwa polskiego, jeden z projektantów krzyża harcerskiego i głowny autor preambuły do konstytucji marcowej z 1921

piątek, 26 maja 2017

Manuel Rojas "Syn złodzieja" - Na włóczęgowskim szlaku

Syn złodzieja

Manuel Rojas

Tytuł oryginału: Hijo de ladrón
Tłumaczenie: Zofia Chądzyńska
Wydawnictwo: Czytelnik
Seria: Nike
Liczba stron: 444
 
 
 
Człowiecza dola to wypadkowa wielu czynników. Istotny jest materiał genetyczny, bowiem w ogromnej mierze odpowiada za cechy charakteru czy wygląd zewnętrzny. Nie mniej ważna jest epoka, w jakiej ludzka istota przyszła na świat – każdy okres w historii naszej cywilizacji odznacza się panującymi wówczas wzorcami oraz normami, do których jedni przystosowują się bez większych problemów, drudzy natomiast odczuwają do owych reguł tak dalece posuniętą awersję, że usiłują walczyć z nimi różnymi metodami. Wreszcie, w kształtowaniu się naszych losów, ogromną rolę odgrywa środowisko, w jakim zostajemy wychowani, w którym dorastamy i uczymy się trudnej sztuki przetrwania następujących po sobie dni. Rodzina, w której przychodzimy na świat, może w ogromnym stopniu zdeterminować naszą przyszłość, o czym przekonuje się bohater książki Syna złodzieja, autorstwa Manuela Rojasa (1896 – 1973), chilijskiego pisarza, krytyka literackiego i dziennikarza.

piątek, 19 maja 2017

Michel Houellebecq "Cząstki elementarne" - Och, bezbrzeżna pustko przyszłości!


Cząstki elementarne

Michel Houellebecq

Tytuł oryginału: Particules élémentaires
Tłumaczenie: Agnieszka Daniłowicz-Grudzińska
Wydawnictwo: W.A.B.
Seria: Don Kichot i Sancho Pansa
Liczba stron: 364
 
 
 
Wyobraźmy sobie sytuację, że oto jesteśmy współautorami słownika, który objaśniałby znaczenie wszelakich, niekiedy trudniejszych, niekiedy wręcz banalnie łatwych wyrazów. Jednym z terminów, który przypada nam do wytłumaczenia jest słowo kontrowersyjny. Definicja, zgodnie ze znaczeniem, wywołuje spory, nie daje się jednoznacznie ocenić, jest nieco problematyczna i dyskusyjna. Sprawa staje się jednak znacznie przyjemniejsza, kiedy wyjaśnienie określenia kontrowersyjny usiłujemy sformułować kierując się konkretnym przykładem. Szukamy odpowiedniego kandydata, a jako, że jesteśmy miłośnikami literatury, wybór po krótkim namyślne pada na Michela Houellebecq’a, francuskiego pisarza i eseistę, skandalistę i autora wielu niepochlebnych konstatacji dotyczących Europy Zachodniej. O tym, że Francuz to uosobienie kontrowersji możemy przekonać się choćby za sprawą powieści Cząstki elementarne.
 

piątek, 12 maja 2017

Olga Tokarczuk "Anna In w grobowcach świata" - O przeszłości w futurystycznym wydaniu


Anna In w grobowcach świata

Olga Tokarczuk

Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 222
 
 
 
 
 
 
Mity to twory prawie tak stare jak ludzka cywilizacja. Składają się na nie opowieści o istotach nadprzyrodzonych – bogach, demonach, herosach – oraz niezwykłych zdarzeniach, których nie sposób wyjaśnić przy pomocy aktualnego stanu wiedzy i na danym stopniu rozwoju. Mity, rozumiane jako wspólne wierzenia danej społeczności, są więc wyrazem usiłowania wytłumaczenia sprzeczności, zagadek oraz niewiadomych, na jakie natyka się ludzkość. Te starania wynikają z naturalnej potrzeby uporządkowania tego, co nas otacza – takie (choćby pozorne) wyjaśnienia dotyczące funkcjonowania rzeczywistości pozwalają łatwiej zaakceptować jej surowe wyroki. Mity to również próby zebrania pierwotnych wzorców, motywów, schematów – jest to więc suma archetypów, które odzwierciedlają ludzką naturę. Co ważne, mity, jako wspólne bogactwo, dziedzictwo, spuścizna, za sprawą kultury ulegają ciągłym transformacjom i reinterpretacjom – tego typu zabiegi dokonywane są mniej lub bardziej świadomie, a najlepszym przykładem takiego celowego działania jest powieść Anna In w grobowcach świata pióra polskiej autorki Olgi Tokarczuk. Książka ukazała się na łamach serii MITY, w ramach której współcześni pisarze podjęli się opowiedzenia na nowo wybranych przez siebie, zrodzonych wiele wieków temu historii.

czwartek, 11 maja 2017

Ciemne sprawki po niemiecku, czyli Nele Neuhaus i jej Nielubiana




Nele Neuhaus

Nielubiana

tytuł oryginału: Eine unbeliebte Frau
tłumaczenie: Anna Urban, Miłosz Urban
cykl: Oliver von Bodenstein i Pia Kirchhoff (tom 1)
wydawnictwo: Media Rodzina 2016
seria: Gorzka Czekolada
liczba stron: 408



Jakiś czas temu, nie pamiętam już jaką drogą i kiedy, doszła do mnie wieść, iż wydano w Polsce książki Nele Neuhaus*, niemieckiej pisarki, która całkiem nieźle radzi sobie w kryminale. Ponieważ miałem ostatnio pecha i trafiłem na kilka, delikatnie mówiąc, niezbyt udanych próbek tego gatunku literackiego, więc postanowiłem skorzystać z dostępnej w rawskiej bibliotece możliwości zarezerwowania książki przez internet i zamówić coś pióra tej autorki. Uczyniłem to tym chętniej, że już dawno nie czytałem żadnej niemieckiej powieści kryminalnej. Okazało się, że miałem szczęście – wydawnictwo Media Rodzina postanowiło niedawno naprostować niezbadane meandry własnej polityki wydawniczej i w końcu, po wydaniu sześciu powieści z cyklu Oliver von Bodenstein i Pia Kirchhoff, wydało pierwszą powieść serii – Nielubianą. Zamówiłem, trochę poczekałem i dostałem.



sobota, 6 maja 2017

Who is who, czyli W ukryciu Lisy Gardner




Lisa Gardner


W ukryciu

tytuł oryginału: Hide
tłumaczenie: Katarzyna Procner-Chlebowska
cykl: Detektyw D.D. Warren (tom 2)
seria: Biblioteka Newsweeka
wydawnictwo: Sonia Draga 2014
liczba stron: 368



Ostatnio trafiło mi się kilka lektur, które, delikatnie mówiąc, raczej mnie nie zachwyciły. Aby to zmienić sięgnąłem po pewniaka, przynajmniej taką miałem nadzieję, czyli książkę Lisy Gardner, poczytnej współczesnej amerykańskiej pisarki specjalizującej się w thrillerach i romansach (te ostatnie firmuje jako Alicia Scott), której prozy już dwa razy próbowałem, i która dała mi naprawdę świetną rozrywkę. Obie przeczytane przeze mnie powieści były z cyklu Detektyw D.D. Warren* (tytułowa detektyw to funkcjonariuszka wydziału zabójstw bostońskiej policji), a konkretnie były to pierwsza i trzecia część serii. Postanowiłem teraz uzupełnić lukę w poznawaniu całości według powieściowej chronologii i sięgnąć po część drugą, zatytułowaną W ukryciu.



piątek, 5 maja 2017

"Szyderstwo i przemoc" Albert Cossery - Kto śmiechem wojuje

Szyderstwo i przemoc

Albert Cossery

Tytuł oryginału: La violence et la dérision
Tłumaczenie: Mateusz Kwaterko
Wydawnictwo: W.A.B.
Seria: Nowy Kanon
Liczba stron: 203


Ślepiec Jorge, bohater powieści Imię róży autorstwa włoskiego geniusza pióra Umberto Eco, stwierdza, że: Śmiech to słabość, zepsucie, jałowość naszego ciała [1]. Owa konstatacja wynika z przekonania, że: Śmiech odrywa wieśniaka na jakiś czas od strachu. Lecz prawo narzuca się poprzez strach, którego prawdziwym imieniem jest trwoga przed Bogiem [2]. Zatem śmiech jawi się jako groźne narzędzie, za sprawą którego można rozsadzić dotychczasowy porządek świata – rzeczy, osoby, zasady, które można wyśmiać z miejsca tracą swoją autorytarną powagę, ulegają deprecjacji, nie wzbudzają należytego szacunku, nie są źródłem obaw. Innymi słowy, wszelkie przymioty, które niezbędne są do kontroli, do wymuszania posłuszeństwa, do podporządkowywania, blakną, bledną i nikną – tyle, że respekt i atencję można próbować przywrócić. Najprymitywniejszą (i pozornie najskuteczniejszą) metodą jest demonstracja siły. O tym właśnie traktuje dzieło Szyderstwo i przemoc, pióra Alberta Cossery’ego, egipsko-francuskiego pisarza żyjącego w latach 1913 – 2008.

czwartek, 4 maja 2017

O odzyskanej wolności, czyli Tańczące niedźwiedzie Szabłowskiego




Tańczące niedźwiedzie

Witold Szabłowski

seria: Reporterzy Dużego Formatu
wydawnictwo: Agora S.A. 2014
liczba stron: 224



Lekturą kwietnia 2017 w moim, czyli rawskim DKK*, była książka Witolda Szabłowskiego Tańczące niedźwiedzie. Wydanie opatrzone na okładce interesującym zdjęciem, które już jednak chyba od wielu lat znane jest z internetu** i w związku z tym zalatuje nieco pójściem na łatwiznę, to zbiór różnych reportaży podzielonych na dwie części, z których jedna ma być analogią dla drugiej. Pierwsza jest poświęcona dotąd mało znanemu tematowi – historii tresowanych niedźwiedzi i ich właścicieli, bułgarskich Cyganów, która skończyła się po wejściu Bułgarii do Unii i wprowadzeniu zakazu tresowania niedźwiedzi. Miśki „uwolniono” i umieszczono w czymś w rodzaju rezerwatu otoczonego ogrodzeniem pod napięciem, a Cyganów, którzy utracili tradycyjny sposób zarobkowania, pozostawiono samym sobie. Opowieść o niedźwiedziach potraktowana została jako metafora dla „uwolnienia” spod jarzma komunizmu, stąd resztę książki stanowią epizody z dziejów różnych krajów połączone wspólnym mianownikiem transformacji od komunizmu do demokracji.



środa, 3 maja 2017

Cytat miesiąca, czyli Motylek Puzyńskiej




Motylek

Katarzyna Puzyńska

cykl: Lipowo (tom 1)
wydawnictwo: Prószyński i S-ka, 2014
liczba stron: 608





Do sięgnięcia po Motylka, debiut powieściowy Katarzyny Puzyńskiej, będący zarazem otwarciem serii wydawniczej Lipowo, namówili mnie koledzy z Dyskusyjnego Klubu Książki. Ich zachęty zbiegały się z interesująco brzmiącą notką na okładce:


Doskonale skonstruowany kryminał, gęsta atmosfera małej społeczności i zagadki z przeszłości, które nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego.
W mroźny zimowy poranek na skraju mazurskiej wsi zostaje znalezione ciało zakonnicy. Początkowo wydaje się, że kobietę potrącił samochód. Szybko okazuje się jednak, że ktoś ją zabił i potem upozorował wypadek. Kilka dni później ginie kolejna osoba. Ofiary nie wydają się być ze sobą w żaden sposób związane.


Zaczyna się wyścig z czasem. Policja musi odnaleźć mordercę, zanim zginą następne kobiety.

Śledztwo ujawnia tajemnice mrocznej przeszłości zakonnicy, przy okazji odkrywając też mniejsze lub większe przewiny mieszkańców sielskiej miejscowości.



wtorek, 2 maja 2017

Znowu pogorszenie, czyli Niebieska Gwiazda Jana Guillou




Jan Guillou

Niebieska Gwiazda

tytuł oryginału: Blå stjärnan
tłumaczenie: Maciej Muszalski
cykl: Złoty wiek (tom 5)
wydawnictwo: Sonia Draga 2017
liczba stron: 360



Zawsze twierdzę, że nie jestem typem fana ani wielbiciela – nie potrafię bezkrytycznie podchodzić do żadnych utworów tylko dlatego, że wcześniej spodobały mi się inne dzieła tego samego autora ani tym bardziej dlatego, że inni uznali go za geniusza. Mam jednak swoich ulubionych pisarzy, którzy dotąd mnie nie zawiedli, a jednym z nich jest Jan Guillou. Wielce się więc ucieszyłem, gdy dowiedziałem się, iż w Polsce wydano kolejną, piąta już powieść z cyklu Złoty Wiek, monumentalnej sagi o XX-to wiecznej norweskiej rodzinie, która z biedoty wybiła się na wyżyny. Tych, którzy nie czytali poprzednich tomów tej fascynującej serii wydawniczej, zdecydowanie odsyłam do recenzji Braci z Vestland, którzy cykl otwierają i oczywiście do lektury samej książki. Tym, którzy już połknęli cztery odsłony tej pięknej i mądrej opowieści nie będę zdradzał fabuły Niebieskiej i nadmienię tylko, iż tym razem głównymi personami staną się kobiety, a my będziemy śledzić, co porabiały w czasie wojny, od 1941 do 45 roku.