Wolna i niezawisła Ukraina jest jedynym prawdziwym gwarantem niepodległości Polski. Jeśli upadnie Ukraina, kwestią czasu będzie upadek Polski.

piątek, 18 lipca 2025

Cornell Woolrich „Niewinna” - „I Married a Dead Man” ♥♥♥


Cornell George Hopley Woolrich (1903 – 1968) był jednym z najpopularniejszych amerykańskich powieściopisarzy i twórców krótkich form swego pokolenia. Dzieła swe podpisywał jako William Irish i George Hopley, lub po prostu Cornell Woolrich. Jego proza doczekała się niezliczonych wręcz ekranizacji, więc już dawno postanowiłem sobie sięgnąć kiedyś do jego dorobku pisarskiego. No i nadszedł ten dzień, i na początek padło na „Niewinną”. Wybrałem formę książki czytanej przez Rocha Siemianowskiego.


wtorek, 15 lipca 2025

Vincent V. Severski „Odwet” - „Sekcja” #2 ♥♥♥


Moja znajomość z pisarskim dorobkiem Vincenta Viktora Severskiego, (właśc. Włodzimierz Sokołowski), zaczęła się już przed trzynastoma laty od lektury wspaniałej powieści „Nielegalni” otwierającej cykl pod tym samym tytułem. Potem, po „Niewiernych”, drugiej książce z tej serii, trochę się na pisarza obraziłem, gdyż… sam nie wiem... Poszedł na łatwiznę? Połasił się na tani marketing? Zlekceważył czytelnika? Może po prostu miał gorszy okres – nie oceniam. W efekcie jednak drugi odcinek był słabszy niż pierwszy i jakoś nie mogłem się przemóc, by sięgnąć po trzeci. Zamiast tego, niedawno, spróbowałem „Zamętu” rozpoczynającego cykl „Sekcja” i to był strzał w dziesiątkę. Postanowiłem więc, choć obawiałem się powtórzenia sytuacji z „Nielegalnych”, czyli spadku formy w drugim tomie, sięgnąć po „Sekcję” #2, czyli „Odwet”. Wybrałem wydanie w formie audio, któremu głosu użyczył Krzysztof Gosztyła, i zacząłem słuchać.


niedziela, 13 lipca 2025

Michael Connelly „Schody aniołów” - „Harry Bosch” #6 ♥♥♥


„Schody aniołów” to szósta powieść z serii „Harry Bosch” pióra Michaela Connelly’ego, współczesnego amerykańskiego pisarza specjalizującego się w mrocznych kryminałach, którego dzieła przetłumaczono już na co najmniej 40 języków. Poprzednie książki cyklu o detektywie LAPD Hieronymusie "Harrym" Boschu urzekły mnie zarówno sympatycznym protagonistą, jak i niepowtarzalnym klimatem oraz dobrymi intrygami. Zrozumiałe więc, że do lektury „Schodów…” przystąpiłem oczekując kolejnej czytelniczo-kryminalnej uczty.


sobota, 12 lipca 2025

Marcin Ogdowski „Z Afganistanu.pl - alfabet polskiej misji” czyli codzienność wojny ♥♥♥


Niedawno opisywałem Wam moje bardzo pozytywne czytelnicze wrażenia z książki Åsne Seierstad „Historie afgańskie”, dzięki której możemy poznać najnowsze dzieje Afganistanu oczami jego mieszkańców obojga płci. Teraz postanowiłem sięgnąć po dzieło Marcina Ogdowskiego „Z Afganistanu.pl - alfabet polskiej misji”. Tytuł taki sobie, ale wybrałem audiobooka, któremu głosu użyczył Krzysztof Banaszyk i zacząłem słuchać.


piątek, 11 lipca 2025

Nele Neuhaus „Głębokie rany” - „Bodenstein & Kirchhoff” #3 ♥♥♥


Nele Neuhaus, właściwie Cornelia Neuhaus; z domu Löwenberg (ur. 1967), niemiecka pisarka, autorka kryminałów i książek dla młodzieży, to postać bardzo ciekawa. Jest prawdziwym self-made manem, jeśli tak można powiedzieć o kobiecie – pierwszą książkę wydała własnym sumptem i po pozytywnym przyjęciu przez czytelników napisała pierwszą powieść kryminalną z cyklu „Bodenstein & Kirchhoff” zatytułowaną „Nielubiana” („Eine unbeliebte Frau”), co przyniosło jej początki międzynarodowej sławy. Wspomnianą serię powieściową o niemieckiej policyjnej parze przetłumaczono już na co najmniej 20 języków. Od początku jednak przyświecały jej również wyższe cele i już za pierwsze honorarium założyła fundację pomagającą w rozwoju umiejętności czytania, pisania i mówienia u dzieci i młodzieży oraz wspierającą czytelnictwo.

O wszystkim tym oczywiście bym się nie dowiedział, gdyby nie to, że wspomniana już „Nielubiana” bardzo mi się podobała, podobnie jak i druga część cyklu – „Przyjaciele po grób”. Teraz sięgnąłem po trzecią zatytułowaną „Głębokie rany”. Wybrałem wersję audio, której głosu użyczyła Maja Ostaszewska i zacząłem słuchać.


czwartek, 10 lipca 2025

Ken Bruen „W ciszy Galway” - „Jack Taylor” #14 😑


Dopiero co opisywałem Wam moje wrażenia z trzynastej części serii powieściowej „Jack Taylor” pióra niedawno zmarłego irlandzkiego mistrza kryminału noir zatytułowanej „Duchy Galway”. Niestety – konkluzja z lektury części czternastej cyklu pod tytułem „W ciszy Galway” jest toczka w toczkę taka sama. Szkoda czasu na pisanie ponownie dokładnie tego samego...




P. S. Ukraina wciąż walczy nie tylko o swoją wolność, a my, choćby w pewnym stopniu, możemy pomóc jej obrońcom i obrończyniom, w tym także naszym chłopakom na wojnie. Każde wsparcie i każda wpłata się liczy! Można wspierać na różne sposoby, ale trzeba coś robić. Tutaj zrzutka na naszych medyków pola walki działających na froncie pomagam.pl/dfa8df

środa, 9 lipca 2025

"Dowódca niszczyciela" Tameichi Hara, Roger Pineau, Fred Saito - O morskiej potędze Japonii

Tameichi Hara, Roger Pineau, Fred Saito

Dowódca niszczyciela

Tytuł oryginału: Teikoku kaigun no saigo
Tłumaczenie z j. ang.: Aleksander Pogorzelski
Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Finna
Seria: Z Kotwiczką
Liczba stron440

 
 

Powiedzenie, którego popularyzację przypisuje się Winstonowi Churchillowi mówi, że historię piszą zwycięzcy i w pewnym sensie oddaje ono sposób funkcjonowania rzeczywistości – pozostające w powszechnym obiegu wyobrażenia (nierzadko bazujące na uproszczeniach, myślowych schematach czy przekłamaniach) na temat danych wydarzeń z przeszłości, dotyczących wojennych epizodów, są w ogromnej mierze kształtowane przez tych, którzy konflikt wygrali. Perspektywa przegranych pozostaje gdzieś na marginesie oficjalnego dyskursu, choć każdy, kto pragnie zyskać pełny obraz sytuacyjny, dąży do tego, by ją poznać. O tym jak wartościowe są zwierzenia tych, którzy wcześniej znajdowali się po przeciwnej stronie barykady, można przekonać się sięgając po książkę Dowódca niszczyciela, autorstwa Tameichiego Hary, Rogera Pineau oraz Freda Saito.

wtorek, 8 lipca 2025

Ken Bruen „Duchy Galway” - „Jack Taylor” #13 😑


Do niedawna powiedziałbym, że jestem fanem Kena Bruena, zmarłego niedawno irlandzkiego pisarza (1951-2025) specjalizującego się w hardboiled and noir crime fiction. Świadomie używam tych terminów zamiast rodzimych odpowiedników, gdyż perfekcyjnie oddają niepowtarzalny, niedościgniony sznyt jego prozy. W dodatku angielski to łacina naszych czasów, więc po co tłumaczyć…

Moja znajomość z twórczością Bruena zaczęła się od genialnej w pełnym tego słowa znaczeniu powieści „Londyński Bulwar” (tłum.  Koziej Magdalena), dużo lepszej nawet niż jej udana ekranizacja i „Strażnicy bezprawia” (tytuł oryg, „The Guards” tłum. Sławomir Kędzierski) otwierającej cykl „Jack Taylor” o facecie wywalonym z irlandzkiej policji i przyciągającym kłopoty niczym magnes.

Oczywiście, jak wszystko, co wyjątkowe, wspomniane książki mają równie zajadłych przeciwników, co i zwolenników. Rozumiem, gdyż unikalny styl, zarazem lapidarny i bogaty, piekielnie mroczny i błyszczący wisielczym humorem, leniwy jak liryczna ballada i brutalny jak uderzenie pięścią poprawione kopem, nie każdemu pasuje, zwłaszcza przeintelektualizowanym zawodowym krytykom.

Polityka polskiego przemysłu wydawniczego wobec twórczości Kena Bruena jest godna kraju Zulu-Gula. Po pierwszej części „Jacka Taylora” ukazały się… 13 i 14. Witamy w kraju nad Wisłą!

Chcąc nie chcąc sięgnąłem więc po trzynastkę, czyli „Duchy Galway”. Fabuły nie zdradzę, wiadomo – taki as najlepiej bierze z zaskoczenia. Akcja, klimat i jeszcze raz akcja. Tylko…

Nie wiem, czy to już nie jest ten Bruen, czy nie to tłumaczenie (teraz Marcin Żuchowski). Mam wrażenie, że przede wszystkim to drugie. Jak by nie było, jeśli chodzi o to rodzime wydanie, powieść nie zachwyciła mnie tak jak poprzednie. Jeśli więc nie czytaliście wspomnianych wcześniej dwóch powieści Bruena, to od nich zacznijcie. A ja, trochę zawiedziony, nadal będę czatował na kolejne książki autora. Ta była tylko dobra. Chaotyczna narracja, niezbyt przekonująca, w ogóle czegoś brak. No, ale jak ktoś polubił Bruena, to nic innego mu nie pozostaje, jak brać to, co jest. Może kiedyś pojawi się inne tłumaczenie, to się porówna...



P. S. Ukraina wciąż walczy nie tylko o swoją wolność, a my, choćby w pewnym stopniu, możemy pomóc jej obrońcom i obrończyniom, w tym także naszym chłopakom na wojnie. Każde wsparcie i każda wpłata się liczy! Można wspierać na różne sposoby, ale trzeba coś robić. Tutaj zrzutka na naszych medyków pola walki działających na froncie pomagam.pl/dfa8df