Wolna i niezawisła Ukraina jest jedynym prawdziwym gwarantem niepodległości Polski. Jeśli upadnie Ukraina, kwestią czasu będzie upadek Polski.

środa, 29 września 2021

Shūsaku Endō "Volcano" - Rzecz o wygasaniu

Shūsaku Endō

Volcano

Tytuł oryginału: Kazan
Tłumaczenie: Richard A. Schuchert
Wydawnictwo: Sceptre
Liczba stron: 172





Zgodnie z myślowymi kliszami i schematami, starość, szczególnie w przypadku osób, które w dotychczasowym życiu nie zaskoczyły nas niczym kontrowersyjnym, kojarzy się ze spokojem czy wręcz stagnacją. Przywiędłe zmysły nie chłoną już otaczających nas bodźców ze zbyt wielką intensywnością, w efekcie czego egzystencja płynie stałym, monotonnym rytmem, bez poważniejszych wahnięć. Tymczasem kapryśna fortuna uwielbia płatać figle, stąd nierzadko okazuje się, że to, co bierzemy za nudną rutynę jest jedynie skorupą, pod która skrywają i rozgrywają się niemałe ludzkie dramaty. Przypomina nam o tym japoński pisarz Shūsaku Endō (1923 – 1996), autor powieści Volcano.

piątek, 24 września 2021

Yōko Ogawa "Grobowa cisza, żałobny zgiełk" - Ja jestem cisza, milcz dumny

Yōko Ogawa

Grobowa cisza, żałobny zgiełk

Tytuł oryginału: Kamoku na shigai, midara na tomurai
Tłumaczenie: Anna Karpiuk
Wydawnictwo: Tajfuny
Liczba stron: 192





Dziwność nad dziwnościami i wszystko dziwność – oto słowa, które cisną się na język, kiedy stajemy się świadkami zajść, które wymykają się naszemu pojmowaniu i stoją w wyraźnej opozycji do tego, co powszechnie przyjęte jest za logiczne i racjonalne. Pytanie, jak często tego typu rzeczy mają miejsce? Czy przypadkiem nie jest tak, że wszelakiej maści dziwy zdarzają się właściwie co rusz, tyle, że jako ludzie zabiegani, nieustannie się dokądś spieszący, nie mamy ani czasu, ani ochoty, by je dostrzec? Cóż zatem się stanie, kiedy wyrwiemy się z tego dzikiego pędu, owego nerwowego galopu? Co ukaże się naszym oczom? Ciekawą odpowiedzią może być książka Grobowa cisza, żałobny zgiełk, autorstwa uznanej japońskiej pisarki, Yōko Ogawy (ur. 1962).

piątek, 17 września 2021

Behrouz Boochani "Tylko góry będą ci przyjaciółmi" - O uchodźcach z uchodźczej perspektywy

Behrouz Boochani

Tylko góry będą ci przyjaciółmi

Tytuł oryginału: رفیقی نه مگر کوهستان: نوشته ای از زندان مانوس
Tłumaczenie z j. ang.: Tomasz S. Gałązka
Wydawnictwo: Książkowe Klimaty, ArtRage
Seria: Irańskie Klimaty
Liczba stron: 310
Format: .epub



Powody mogą być różne. Najczęściej są to wojna, prześladowania o podłożu etnicznym bądź religijnym, niedostatek środków do życia czy brak perspektyw na przyszłość. Ale póki co odłóżmy je na bok. Przyjmijmy, że stało się coś, co popchnęło was do kroku na tyle desperackiego, że gotowi jesteście opuścić własną ojczyznę i rzucić wyzwanie kapryśnej fortunie, udając się na wyprawę usianą licznymi przeszkodami, której celem jest nowy, lepszy świat. Świat, w którym jednak nikt was nie chce, dlatego pozostają wam tylko przemytnicze szlaki, nie będące ani tanie, ani bezpieczne. Jak wygląda wasza podróż i co czeka was, kiedy dobiegnie ona kresu? Na ogół nie macie głosu – światu wystarczają wasze dramatyczne fotografie, nad którymi można się pochylić, wzruszyć, może nawet załkać, by potem wrócić do swojej wygodnej codzienności – ale tym razem zyskaliście zdolnego rzecznika. Jest nim Behrouz Boochani (ur. 1983), irański Kurd, dziennikarz, pisarz oraz obrońca praw człowieka, autor książki Tylko góry będą ci przyjaciółmi, który w 2013 roku trafia do ośrodka dla imigrantów na wyspie Manus w Papui-Nowej Gwinei, gdzie przebywa aż do 2017 roku, kiedy to władze uznają funkcjonowanie obozu za niekonstytucyjne i kończą jego działalność.

poniedziałek, 13 września 2021

poniedziałek, 6 września 2021

Samar Yazbek "Przeprawa. Moja podróż do pękniętego serca Syrii" - O konflikcie syryjskim z syryjskiego punktu widzenia

Samar Yazbek

Przeprawa. Moja podróż do pękniętego serca Syrii

Tytuł oryginału: بوابات أرض العدم
Tłumaczenie: Urszula Gardner
Wydawnictwo: Karakter
Liczba stron: 336




Ludzkość, ujmując rzecz ze statystycznego punktu widzenia, cechuje się ogromną porywczością. Bowiem przybliżając własne zdanie, miast dialogu i dyskusji, które prowadziłyby do przekonania interlokutora o tym, że racja jest po naszej stronie, zdecydowanie atrakcyjniejszym rozwiązaniem wydaje się być użycie argumentów podpartych siłą i przemocą. Stąd kłamliwe gęby knebluje się przesiąkniętą krwią szmatą, oporne karki łamie się niczym zapałki, zaś niepokorne twarze z wyrazem zaciętości obija się do momentu, aż powstała opuchlizna może być wzięta (przy odrobinie fantazji) za oznakę przyznania się do pomyłki. Tyle, że agresja to niebezpieczna spirala, która raz puszczona w ruch jest bardzo trudna do zatrzymania, o czym przekonuje nas każdy zbrojny konflikt. Najświeższym przypomnieniem tego prostego faktu jest rozpoczęta w 2011 roku i trwająca aż do dziś wojna domowa w Syrii, o której w przejmujący sposób opowiada Samar Yazbek (ur. 1970), autorka książki Przeprawa. Moja podróż do pękniętego serca Syrii.

czwartek, 2 września 2021

Czasy wojny - Ferdynand Goetel

Czasy wojny

Ferdynand Goetel

czyta: Andrzej Chomiński
seria: Nasze lektury
Rozgłośnia Polska Radia Wolna Europa

Są książki, które zmieniają obraz świata w umyśle czytelnika niezależnie od tego, jak wiele już wie. Przykładem choćby Spowiedź Calka Perechodnika, która pozostawia niezatarte wrażenie w sercu i umyśle każdego, choćby nie wiem jak wiele wcześniej czytał na temat losów Żydów podczas II wojny światowej i relacji pomiędzy Polakami, Żydami i Niemcami. Ostatnio jednak miałem możliwość posłuchać książki Ferdynanda Goetela Czasy wojny, którą Andrzej Chomiński czytał na antenie Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa w cyklu Nasze lektury i wrażenia z tego dzieła przebiły chyba wszystko, co o tej wojnie, a zwłaszcza o dziejach Polski i Polaków, zdarzyło mi się czytać.

Czasy wojny to książka wspomnieniowa zasadniczo obejmująca okres od 1939 do 1946. Autor, znakomity przedwojenny polski literat, pokazuje się w dziele jako wspaniałe pióro pozwalające odbiorcy cieszyć się nie tylko doskonałą warstwą warsztatową, piękną przedwojenną polszczyzną, ale i perspektywą, jakiej brakuje zdecydowanej większości autorów pamiętników czasów wojny. Jeszcze nie spotkałem pisarza tego okresu, który by łączył w sobie podobną bystrość uważnego obserwatora, nie tylko patrzącego okiem, ale i wyczuciem spraw politycznych, prądów historii, bezbłędnym kompasem moralnym oraz wrażliwością dostępną tylko z gruntu porządnym, dobrym do głębi ludziom. Do tego znajomości w różnych środowiskach, stanowisko, wykształcenie i osobiste predyspozycje pisarza, pozwoliły mu na oglądanie, ocenianie i komentowanie ówczesnej rzeczywistości, prądów politycznych oraz historycznych nieuchronności z ponadczasową celnością i z perspektywy dla innych nieosiągalnej. Jednocześnie zaś jest to dzieło wybitnie osobiste, przez co tym bardziej tchnące autentyzmem, którego brak innym znanym publikacjom z tego i o tym okresie, które albo prezentują szerokie i dogłębne spojrzenie, albo autentyczny, przejmujący realizm.

Całe życie Ferdynanda Goetela mogłoby być materiałem do fascynującej opowieści literackiej czy filmowej, a okres wspominany przez niego w Czasach wojny jest siłą rzeczy szczególnie interesujący i powstało dzieło nad wyraz godne polecenia.

Uczciwość, prawość (co nie zawsze znaczy to samo) i bezkompromisowa moralność oraz odwaga cywilna kazały pisarzowi nie tylko odczarować na kartach wspomnień drażliwe aspekty historii, takie jak choćby powstanie warszawskie, i ukazać co na ten temat myślano oraz mówiono w tamtych czasach, gdy wydarzenia miały miejsce. Kazały mu również wziąć udział w niemieckiej ekshumacji w Katyniu i podjąć samotną walkę o ujawnienie prawdy o zbrodni katyńskiej, za co zapłacił śmiercią za życia, bo tym chyba jest właśnie to, co zrobili mu rodacy z PRL.

Nie tylko do 1989 nie wydawano w Polsce legalnie tekstów tego autora, ale wykreślano jego nazwisko z leksykonów, programów nauczania, lub co gorsza zamieszczano życiorys daleko odbiegający od rzeczywistości, a jego dzieła wycofano (taki eufemizm na spalenie) z bibliotek. Teraz mamy okazję poznać jego dorobek, a ja uznałem, że zacznę od Czasów wojny, gdyż to one właśnie opowiadają o wydarzeniach, które sprawiły, że Goetel musiał z kraju wyjechać i umrzeć na obczyźnie, a władze robiły wszystko, by o nim zapomniano. Lektura przeszła wszelkie, najśmielsze moje oczekiwania i gdybym miał komuś polecić jedną, jedyną książkę, która nawet osobie kompletnie zielonej przedstawi zarazem ducha narodu, specyfikę czasu i miejsca, dzieje w ujęciu jak najbardziej indywidualnym i osobistym, a zarazem w oglądzie globalnym, politycznym i historycznym, padłoby właśnie na dzieło Goetela. Absolutnie i zdecydowanie polecam

Wasz Andrew