Kilka dni temu wszystkie media* obiegła kolejna wiadomość z cyklu „niewinny siedzi za kratami”. Oczywiście temat ważny, ale nie o tym chciałem. Przy okazji bowiem materiału upowszechniono genialną tezę popartą nawet odpowiednim wykresem - „Zmniejsza się ilość pomyłek sądowych!!!”.
„W latach 1999-2004 liczba osób, którym wypłacono odszkodowania za niesłuszne skazanie przekraczała 60 osób rocznie, od 2004 roku statystyki te spadły mniej więcej o połowę (w 2010 roku były to 33 osoby, w 2012 - 15 osób, w 2013 - 8 osób).”
Nie zwracam już nawet uwagi na brak danych z roku 2011. Może nie pasowały do założonej z góry interpretacji? Pragnę zwrócić uwagę na to, czego żaden z naszych genialnych dziennikarzy nie zauważył. Nie mówię już o tym, kto te dane wynalazł i jako pierwszy opublikował. Tę tabelkę trzeba było w styczniu 2015 roku zrobić. Wtedy, biorąc pod uwagę czas procedury wzruszenia prawomocnego wyroku, będzie można wykazać w roku 2014 zero pomyłek. Sukces akurat w sam raz na kampanię przedwyborczą.
Tym, którzy jeszcze nie skojarzyli, w skrócie wyjaśniam. W tym roku mieliśmy głośne sprawy niesłusznie skazanych, którzy odsiedzieli kilkanaście lat. Dopiero więc dzisiaj „doliczane” są pomyłki do lat przeszłych, nawet tak odległych. Ich statystyki ciągle się pogarszają. Statystyki lat ostatnich będą się pogarszać przez następnych lat kilka/naście/dziesiąt. Teraz zawierają tylko najbardziej ewidentne, najgłupsze i najprostsze wpadki polskiej Temidy.
Jeszcze raz gratuluję wnikliwości, rzeczowości i inteligencji kolegom profesjonalnym dziennikarzom. Chyba wolę już „amatorów”. Przynajmniej niektórych.
Wasz Andrew
* choćby tu: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1348,title,Skazali-go-na-dozywocie-za-zbrodnie-ktorej-nie-popelnil,wid,17050199,wiadomosc.html?ticaid=113de4
Ominięcie roku 2011 podejrzane, ale również nie wydaje mi się, żeby liczba pomyłek sądowych i liczba osób którym wypłacono odszkodowania była taka sama.
OdpowiedzUsuńPoza tym podanie danych z trzech zaledwie lat, żeby udowodnić jakiś stały trend, to trochę za mało.