Powiedziałbym,
że historia jest nie tylko edukująca, ale bardziej zaskakująca i
fascynująca niż fikcja. Oczywiście, jeśli jest opowiedziana
przynajmniej w miarę poprawnie. Kiedy więc znajomy pochwalił
dzieło Andrzeja Chwalby (profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego,
historyka i eseisty) oraz Wojciecha Harpuli (dziennikarza i
publicysty) „Polska-Rosja. Historia obsesji, obsesja historii”
wiedziałem, że muszę się nim zainteresować. Wybrałem wersję
audio z głosami Grzegorza Borowskiego i Wojciecha Stagenalskiego.
Tytuł mówi wiele i nie będę tutaj streszczać treści, ale
podsumowując w krótkich słowach można stwierdzić, że to
dociekliwa analiza, na tyle obszerna, na ile to możliwe w jednym
kompaktowym opracowaniu, elementów splatających dzieje Polski i
Rosji oraz przyczyny powstania wciąż aktualnych i potężnych
resentymentów między tymi dwoma krajami i narodami.
Dzieło ma formę rozmowy, wywiadu, i słucha się tego
prześwietnie. Co prawda bardziej podobał mi się zrealizowany w
podobnej konwencji wspaniały cykl „Tajna
Historia Polski”
zrealizowany przez Olgę
Braniecką pod
flagą
Programu
1
Polskiego Radia, gdyż mniej było w nim gdybania, lecz i tak rozmowę
„Polska-Rosja. Historia obsesji, obsesja historii” zaliczam do
dzieł must read dla każdego, kto chce poznać istotę „rosyjskiej
duszy”, zarówno w wymiarze indywidualnym, jak państwowym i
narodowym.
Nawet dla odbiorcy interesującego się historią, Rosją i
polityką, ta pozycja na pewno będzie cenną lekturą, a dla tych,
którzy źródła „wiedzy” ograniczyli do podręczników
szkolnych, lub do wykładów nauczycieli, którzy tak samo odwalali
propagandę PRL, jak teraz odwalają obecną linie programową,
będzie wręcz szokująca. Jakkolwiek autorzy używają eufemizmów
na pewne fakty i wobec pewnych postaci historycznych, jednak nie
zmienia to mojej wysokiej oceny. Na przykład Stanisław August, moim
zdaniem, był agentem, zresztą nie tylko Rosji. Udowadnianie, że
nim nie był, przypomina mi kuriozalną sytuację polskiej
rzeczywiści – państwa, w którym nie ma ani jednego złodzieja.
Przykładowo ktoś kto ukradł samochód, póki nie został skazany,
nie może być nazywany złodziejem i wygra każdy proces przeciwko
osobie, która go tak publicznie nazwała. Przed skazaniem jest
bowiem kolejno podejrzewanym, potem podejrzanym lub obwinionym, a na
koniec oskarżonym. Po wyroku zaś jest skazanym, a po odbyciu wyroku
osobą po odbyciu kary pozbawienia wolności. Nigdy (sic!) nie można
go bezkarnie nazwać złodziejem! Explicite – w Polce nie ma ani
jednego złodzieja! Zulu Gula. Podobnie jest zresztą w sprawie
jednego z naszych byłych prezydentów, który niby nie był nigdy
agentem, ale który przegrywa procesy z osobami, które go tak
publicznie nazywają. Zresztą nie chodzi nawet o to, czy ktoś był
agentem jako takim. Rosja, i nie tylko, od wieków stosuje agentów
wpływu sterujących „pożytecznymi idiotami” i jeśli jakaś
postać historyczna zachowuje się jak taki idiota lub agent, to nie
wiem, która wersja historii jest gorsza – ta, w której jest
agentem, czy ta, w której jest idiotą.
Jak wspomniałem, nie zgadzam się z pewnymi tezami Chwalby
(Harpula w zasadzie podrzuca tematy), ale to nie znaczy, że nie
oceniam wysoko jego wiedzy i opracowania, o którym mowa. Jak mówi
jeden z moich ulubionych cytatów – „Jest tyle historii, ilu jest
ludzi”. W sumie i o tym też opowiada „Polska-Rosja. Historia
obsesji, obsesja historii”. Jeśli się tego nie zrozumie, nigdy
nie wyciągnie się wniosków z przeszłości. Chodzi o to, byśmy
zrozumieli różne perspektywy, zrozumieli związki między
wydarzeniami i mechanizmy historii. A to właśnie jedna z książek,
które to umożliwiają.
P. S. Ukraina wciąż walczy nie tylko o swoją wolność, a my, choćby w pewnym stopniu, możemy pomóc jej obrońcom i obrończyniom, w tym także naszym chłopakom na wojnie. Każde wsparcie i każda wpłata się liczy! Można wspierać na różne sposoby, ale trzeba coś robić. Tutaj zrzutka na naszych medyków pola walki działających na froncie pomagam.pl/dfa8df
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)