Caroline Criado Perez
Niewidzialne kobiety. Jak dane tworzą świat skrojony pod mężczyzn
Różnice między mężczyznami, a kobietami to z jednej strony wynikowa biologii, z drugiej zaś to pokłosie kulturowych uwarunkowań sprowadzających się do przypisywania odmiennych, a przy tym specyficznych ról, cech i zachowań. I o ile część współczesnej literatury feministycznej koncentruje się na uzmysłowieniu, że wiele z tych różnic jest wykreowana sztucznie, o tyle istnieją także pozycje skupiające się na negatywnych aspektach braku uwzględnienia występowania tych odmienności (szczególnie biologicznych). Jedną z tego typu książek jest dzieło Niewidzialne kobiety. Jak dane tworzą świat skrojony pod mężczyzn autorstwa Caroline Criado Perez (ur. 1984), brytyjskiej pisarki, dziennikarki i aktywistki feministycznej.
Utwór wychodzi z założenia, że nasza wiedza o rodzaju ludzkim jest mocno niepełna, szczególnie jeśli chodzi o żeńską reprezentację: Większość udokumentowanej historii ludzkości skrywa ogromną lukę informacyjną. Poczynając od hipotezy mężczyzny łowcy, kronikarze przeszłości niewiele miejsca poświęcają roli kobiet w ewolucji człowieka, zarówno kulturowej, jak i biologicznej. Przyjmuje się, że perypetie mężczyzn odzwierciedlają los całej ludzkości. Gdy pada pytanie o życie drugiej połowy rodzaju ludzkiego, często zapada cisza [1]. W ujęciu Caroline Criado Perez owa nierówność nie zniknęła, występuje do dzisiaj i ma znaczący wpływ na codzienne funkcjonowanie kobiet pod każdą szerokością geograficzną. Współczesnym przejawem ignorowania kobiet jest formowanie otaczającej nas rzeczywistości (poprzez projektowanie dóbr i usług) w oparciu o dane, które w ogromnej mierze dotyczą mężczyzn. Celem publikacji jest ukazanie negatywnych konsekwencji takiego podejścia – Perez, poprzez przybliżenie licznych wyników badań oraz przytoczenie wielu przykładów, pokazuje jak krzywdzące, ale i niebezpieczne jest budowanie świata w oparciu o niepełne i dyskryminujące liczby, bo na ogół oznaczające doświadczenia białego, heteroseksualnego mężczyzny.
Niewidzialne kobiety. Jak dane tworzą świat skrojony pod mężczyzn to zanurzenie się w codzienności i uświadomienie nam, na jak wielkiej dysproporcji jest ona zbudowana (do czego przyczynia się mniemanie, że to, co męskie jest uniwersalne, zaś to, co kobiecie – niszowe, nietypowe). Caroline Criado Perez analizuje małe i duże aspekty braku liczenia się z kobiecymi potrzebami, począwszy od języka i historii, poprzez planowanie infrastruktury i usług publicznych, a skończywszy na bezpieczeństwie, zdrowiu i rynku pracy (z naciskiem na obowiązujące normy, ochronę socjalną, systemy podatkowe oraz modele zarządzania). Autorka mocno pochyla się nad wybranym, niekiedy pozornie błahym, zagadnieniem, drobiazgowo prezentując pokłosie ograniczania się wyłącznie do męskiego punktu widzenia – dzięki temu, to co w powszechnej świadomości pozostaje często ukryte albo celowo przemilczane, zostaje wyciągnięte na światło dzienne. Cały ten przegląd służy podkreśleniu faktu, że przeświadczenie iż kobieta jest pomniejszoną (a przy tym gorszą, niekompletną, poślednią) wersją mężczyzny jest wciąż aktualne, co przyczynia się do pogłębiania stereotypów i uprzedzeń: A gdy perspektywa kobiet nie jest brana pod uwagę, sytuacja taka staje się (…) głównym motorem napędzającym niezamierzone męskie uprzedzenia, które z kolei próbują (często w dobrej wierze) uchodzić za „neutralne płciowo” [2] oraz – co kluczowe dla dzieła Perez – sprawia, iż współczesny świat w wielu kwestiach jest nieprzyjazny dla kobiet.
Niewidzialne kobiety nie jest jedynie listą krzywd i niesprawiedliwości. To również manifest z jasnym przesłaniem, by wyeliminować wszelkie dysfunkcje i wypaczenia, zaczynając od tych najpoważniejszych. Caroline Criado Perez największą wagę przywiązuje do 3 spraw, na które składają się: niewidzialność kobiecego ciała przy projektowaniu elementów najróżniejszego typu infrastruktury czy przedmiotów codziennego użytku (Notoryczne zapominanie o tym, by przystosować dizajn do specyfiki kobiecego ciała – w medycynie, technice czy architekturze – sprawia, że świat jest mniej gościnny dla kobiet, a poruszanie się w nim staje się bardziej niebezpieczne [3]); niewidzialność kobiecego ciała w kontekście przemocy seksualnej (tzn. (...) to, jak jej nie mierzymy, nie uwzględniamy przy projektowaniu naszego świata i pozwalamy, aby ograniczała kobietom wolność [4]) oraz nieliczenie się z nieodpłatną pracą opiekuńczą, którą w większości wykonują kobiety (Za to, że podcieranie tyłków należy do kobiecych obowiązków, nie odpowiada biologia - podobnie jak za męską przemoc wobec kobiet. Ale już rozpoznanie dziecka jako dziewczynki powoduje, że będzie się ją wychowywać do takiej właśnie roli i do jej akceptacji. Rozpoznanie kobiety jako kobiety stanowi przyczynę, dla której uważa się, że to ona powinna sprzątać po wszystkich w biurze, pisać kartki świąteczne i urodzinowe do krewnych męża oraz opiekować się nimi w chorobie. Dostawać niższą pensję. Przejść na pół etatu po urodzeniu dziecka [5]).
Caroline Criado Perez sygnalizuje, że aby do postulowanych zmian doszło, konieczne jest zrewidowanie myślowych schematów oraz docieczenie tego, jak one powstają: Jeśli jednak nie rozumiesz mechanizmu tych uprzedzeń, nie pozyskujesz danych i nie poświęcasz czasu na wypracowanie procedur bazujących na rzeczywistych dowodach, będziesz nadal ślepo powielać stare krzywdzące schematy [6]. Jest to o tyle trudne, że jak zaznacza autorka w kilku miejscach, to co dopasowane i dostosowane do mężczyzn, nierzadko uchodzi za normalne, domyślne, neutralne płciowo, zaś pierwiastek żeński jawi się jako aberracja czy coś nieharmonijnego.
Niewidzialne kobiety. Jak dane tworzą świat skrojony pod mężczyzn to wyrzut pod adresem dysfunkcyjnej rzeczywistości, w której pozostałości po patriarchalnych systemach mają się bardzo dobrze. Dzieło to wołanie Caroline Criado Perez o zajęcie się problemem nierównego traktowania kobiet i mężczyzn i jest to wołanie o tyle istotne, że współczesny świat w coraz większym stopniu oparty jest na wszelakiej maści algorytmach, które karmione są danymi. Kiedy owe dane są niekompletne (w taki sposób, że uprzywilejowują jedną płeć), uzyskiwane wyniki mogą być o tyle niepełne, że wypaczone i kłamliwe. A jeśli dodatkowo ślepo się im zawierzy, to szybko możemy doprowadzić do sytuacji, w której połowa społeczeństwa (żeńska populacja) będzie pominięta bądź wykluczona z wielu kluczowych pól codziennego funkcjonowania.
P. S. Ukraina wciąż walczy nie tylko o swoją wolność, a my, choćby w pewnym stopniu, możemy pomóc jej obrońcom i obrończyniom, w tym także naszym chłopakom na wojnie. Każde wsparcie i każda wpłata się liczy! Można wspierać na różne sposoby, ale trzeba coś robić. Tutaj zrzutka na naszych medyków pola walki działających na froncie pomagam.pl/dfa8df
------------------------------
[1] Caroline Criado Perez, Niewidzialne kobiety. Jak dane tworzą świat skrojony pod mężczyzn, przeł. Anna Sak, Wydawnictwo Karakter, Kraków 2020, s. 7
[2] Tamże, s. 10
[3] Tamże, s. 330
[4] Tamże, s. 330
[5] Tamże, s. 331
[6] Tamże, s. 121
Na szczęście z tymi problemami się walczy, świadomość ludzi szczególnie młodych. Ba, szczególnie samych kobiet się zmieniła i to już dużo daje. Coraz mniej kobiet daje się wykorzystywać, następuje podział obowiązków jeśli chodzi o opiekę nad rodziną i domem. Co do infrastruktury to nie wiem, musiałbym faktycznie przeczytać i zobaczyć, o jakie przykłady chodzi.
OdpowiedzUsuńCo do przemocy seksualnej to tu skrzywdzone są niestety i kobiety i mężczyźni. W tej strefie trzeba wiele rzeczy jeszcze ludziom uświadomić. Przerażające jest to jak wiele osób, boi się w ogóle zgłosić gwałt i niestety ma ku temu podstawy...
Tak, świadomość na temat równości płci rośnie, ale tak jak wspominasz jest to proces, który trwa, i który jest też na różnym etapie zaawansowania w danym kraju, stąd wg mnie takie książki nadal są potrzebne.
UsuńCo do infrastruktury to autorka zwraca m.in. uwagę na fakt, że komunikacja jest domyślnie ustawiana pod dojazdy do pracy. Kursy większości linii przebiegają z miejsc o wysokiej gęstości zaludnienia do przestrzeni biurowych czy fabrycznych. Tymczasem, wg danych, z komunikacji publicznej bardzo często korzystają też osoby, które opiekują się swoimi starszymi członkami rodziny - jest to praca nieodpłatna, z reguły wykonywana przez kobiety. Z przykładów, ale i danych przytaczanych przez Criado wynika, że nierzadko poruszanie się pomiędzy osiedlami czy skupiskami ludzkimi jest znacznie trudniejsze niż właśnie dojeżdżanie do pracy. Ciekawe zagadnienie dotyczące miejskiej architektury i funkcjonowania miast, o którym wcześniej niewiele wiedziałem.
A co do seksualności, ale i postrzeganiu innych przez pryzmat fizycznych atrybutów, to polecam książkę Obsesja piękna pióra Renee Engeln.
Jako domorosły promotor podcastów przybywam i nieco w temacie polecam: https://dzialzagraniczny.pl/2023/08/kiedy-bulgarki-poczuja-sie-bezpieczne/
OdpowiedzUsuńJako typowy wzrokowiec od audiobooków czy podcastów trzymam się na dystans, ale skoro polecasz, to postaram się odsłuchać - dzięki za podrzucenie!
Usuń