Odraza
László Németh
Tytuł oryginału: Iszony
Tłumaczenie: Camilli Mondral
Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy
Liczba stron: 428
Sierpień to bardzo przyjemny miesiąc.
Słońce radośnie praży na niebie, noce są jeszcze ciepłe i tylko z rzadka
trafiające się chłodniejsze dni przypominają o nieuchronnym nadejściu
jesieni. Sierpień to także ostatni okres wakacyjnego leniuchowania dla
uczniów oraz dla tych studentów, którzy będą musieli skonfrontować swoją
wiedzę we wrześniowej sesji poprawkowej. Dla mnie niestety sierpień to
tylko kolejny miesiąc pracy. By jednak zburzyć ten monotonny obraz i
odetchnąć nieco od trudów codziennej rutyny, właśnie w sierpniu
postanowiłem wykorzystać część przysługującego mi urlopu. Sierpień to
dobry okres na relaks – ostatnie dni tego miesiąca często uchodzą za
koniec sezonu letniego, dlatego w wielu kurortach, hotelach, czy innych
placówkach wypoczynkowych można liczyć na posezonowe obniżki. Na jedną z
takich okazji udało mi się natrafić surfując po wzburzonych falach
sieci i w ten oto cudowny sposób ostatnie kilka dnia sierpnia spędziłem
na Węgrzech.
Goszcząc w danym kraju, lubię co nie co dowiedzieć się o jego kulturze, a nie ma chyba na to lepszego sposobu, niż zapoznanie się z jego literaturą. Parę miesięcy temu, odbywając jedną z moich regularnych pielgrzymek do antykwariatu, grzebiąc po pułkach suto wyłożonymi książkami, natrafiłem na całkiem dobrze zachowany egzemplarz powieści Odraza, autorstwa węgierskiego pisarza László Németha, który udało mi się nabyć za cenę 5 zł. Zatem, kiedy szykowałem się już do wyjazdu na Węgry, wiedziałem doskonale, która z lektur z mojej domowej biblioteczki będzie mi towarzyszyć w podróży.
László Németh uchodzi za jedną z
czołowych postaci literatury węgierskiej i z pewnością była to osoba
nieszablonowa. Urodzony w 1901 roku, był wnukiem zamożnych chłopów oraz
synem gimnazjalnego profesora. Udało mu się zdobyć wyższe wykształcenie
(jako jedynemu spośród rodzeństwa) – opuścił rodzinną wieś i w 1926
otworzył własny gabinet dentystyczny. Rok wcześniej wziął ślub. Wtedy to
również zadebiutował literacko opowiadaniem Śmierć starej chłopki, które wygrało konkurs, ogłoszony przez czasopismo Nugat.
Podczas odbioru nagrody, dwudziestoczteroletni młodzieniec, dyplomowany
lekarz, mąż oraz ojciec, oświadczył, że jest to jego pierwsze dzieło,
które dotychczas stworzył, ale kariery literackiej wcale nie zamierza
rozpoczynać. Na szczęście jego zapowiedzi okazały się nieprawdziwe i w
ten oto sposób Węgrzy zyskali wybitnego eseistę, znakomitego
powieściopisarza oraz wspaniałego tłumacza. Németh rozległością swoich
zainteresowań, zdolnościami lingwistycznymi, łatwością przyswajania
wiedzy oraz ciekawością świata ogromnie przypomina mi naszego Stanisława
Lema. Żeby nie być gołosłownym – Németh tłumaczył literaturę czeską,
angielską oraz rosyjską, a za przekład Anny Kareniny Lwa
Tołstoja został odznaczony Nagrodą Józsefa Attili. Ponadto Węgier
nauczył się języka polskiego, by móc w oryginale czytać utwory
Mickiewicza. Natomiast w latach 1945 – 1950, gdy podobnie jak ojciec,
Németh był profesorem gimnazjalnym, jako jedyny człowiek na Węgrzech,
uzyskał uprawnienia do wykładania wszystkich przedmiotów, które
znajdowały się w zakresie programu szkoły średniej ogólnokształcącej.
Poznając niezwykłą biografię tego człowieka, śmiało możemy oczekiwać, że
proza przez niego tworzona nie może być dziełem prostym, ale
jednocześnie zyskujemy pewność, że nie będzie ona sztampowa, płaska, czy
przewidywalna.
Odraza to historia młodej
kobiety, która na skutek złośliwej działalności fortuny, wydana zostaje
za człowieka, którego absolutnie nie darzy sympatią, nie wspominając o
jakiejkolwiek miłości. Akcja powieści rozgrywa się w okresie
międzywojennym na początku XX wieku. Kobiety nie są już bezwolnymi
marionetkami, z wolna rozpoczyna się ich emancypacja – mają coraz więcej
do powiedzenia na temat własnej przyszłości, kariery, życiowych planów.
Nelli Kárász jest córką zubożałych mieszczan, ojciec jest
administratorem niewielkiego majątku. Rodzina żyje na progu ubóstwa, ale
prowadzi raczej zgodne i szczęśliwe życie. Taka egzystencja nie podoba
się jedynie matce, wiecznie rozmawiającej z Bogiem dewotce, która nie
może wybaczyć mężowi, że nie jest w stanie zapewnić jej życia na wyższym
poziomie. Każdy kolejny dzień traktuje jako krzyż, którym Bóg ją
doświadcza, sprawdzając tym samym jej ufność wobec swojego miłosierdzia.
Nelli, podobnie jak ojciec, posiada duszę samotnika, to osoba stroniąca
od towarzystwa, przekładająca wspólne milczenie ponad jałowe rozmowy.
Szczęście odnajduje we wspólnym działaniu, cichej współpracy,
pozbawionej zbędnych słówek. Niemal w ogóle nie przeszkadza jej bieda, z
którą walczy na swój sposób, pomagając ojcu w opiekowaniu się
gospodarstwem.
Całą idyllę psuje pojawienie się Sándora
Takaró – syn zamożnych chłopów spotyka Nelli na zabawie Koła
Bibliotecznego i od pierwszego wejrzenia zakochuje się w młodej pannie.
Sándor jest idealnym przeciwieństwem swojego młodszego brata, Imrego,
który jest spokojnym, pełnym rezerwy, zamkniętym w sobie człowiekiem.
Natomiast Sándor to wieczna gaduła, ciągle odczuwająca potrzebę
działania oraz udowadniania swojej wartości na oczach innych. W dodatku
jest uparty, w związku z czym w żadnym wypadku nie ma zamiaru
zrezygnować z podjętego zamiaru, by podbić serce Nelli. Co gorsze
jednak, Sándor, pyszałek-przechwałek, egoman i mitoman to typowy narcyz,
któremu uwielbienie do własnej osoby nie pozwala dostrzec potrzeb
drugiego człowieka. Oczywiście zupełnie nie przeszkadza mu to uważać się
za wybitnego eksperta w dziedzinie psychologii kobiecej – Sandor jest
święcie przekonany, że serce płci przeciwnej nie skrywa przed nim
żadnych sekretów, a każdy gest, słowo, czy też czyn potrafi należycie
zinterpretować. W powieści Németh zastosował pierwszoosobową narrację –
to Nelli opowiada czytelnikowi swoje dzieje. Początkowo całkiem zabawnie
jest poznawać kolejne działania podejmowane przez zdesperowanego
Sándora oraz jego opinie na temat poczynań Nelli – okazuje się, że
praktycznie wszystkie sygnały odczytuje na opak, nie będąc w ogóle
świadom, że uwielbiana przez niego kobieta nie darzy go żadnym uczuciem
poza głęboką odrazą. Z czasem uśmiech coraz rzadziej gości na twarzy –
zabawa w kotka i myszkę kończy się w momencie, gdy Nelli na skutek
różnych nieszczęśliwych wypadków postanawia przyjąć oświadczyny Sándora,
pragnąc w ten sposób zapewnić godziwy byt matce. Dla młodej kobiety,
nie przywykłej do obecności innych ludzi, miłującej ciszę oraz spokój
rozpoczyna się prawdziwa gehenna.
Akcja powieści biegnie dosyć leniwie i
niespiesznie. Németh stopniowo zwiększa napięcie, ale fabuła w żadnym
momencie nie zaczyna gnać na złamanie karku. Wydarzenia rozgrywają się
powoli, dostosowując się do sennej scenerii węgierskiej wsi. Dzięki temu
zabiegowi, autor pozostawił sobie ogromne pole do popisu, by w pełni
ukazać czytelnikowi swoją zegarmistrzowską precyzję, z jaką konstruuje
sylwetki psychologiczne poszczególnych bohaterów. Postacie nie są
jedynie marionetkami, czy też bezbarwnymi statystami. Każda z nich
odznacza się własnym charakterem, który dyktuje jej takie, a nie inne
postępowanie. Bohaterowie nie wzbudzają jednoznacznych uczuć. Nelli to z
jednej strony wrażliwa i inteligentna kobieta, pragnąca niezależności,
świadoma własnych potrzeb. Z drugiej strony, z pewnością znajdą się
czytelnicy, którzy będą uważać ją za zimną jędzę, niepotrafiącą
odwdzięczyć się za autentyczne i żarliwe uczucie, jakim obdarza ją mąż.
Sándora można postrzegać jako dziecko w skórze dorosłego – świadczą o
tym buńczuczność, czy bezgraniczna i niekiedy naiwna wiara we własne
możliwości, ale trudno nie dostrzec także jego oddania oraz ogromu
starań włożonych w to, by pozyskać jakoś sympatię ukochanej. Bardzo
ciekawie prezentują się również kreacje matki oraz ciotek Nelli oraz
najbliższej rodziny Sándora.
Németh znakomicie przedstawił
skomplikowane relacje, łączące poszczególnych bohaterów. Oczywiście na
pierwszy plan wysuwa się uczucie nieszczęśliwej i nieodwzajemnionej
miłości Sándora do ukochanej. Momentami postawa Nelli może wydawać się
wręcz nieludzka, ale Németh uzmysławia nam, że człowiek to zbyt
skomplikowana istota, by na podstawie kilku obserwacji wydać o nim
jednoznaczny osąd. Interesujące są szczególnie fragmenty, w których
Nelli prezentuje, w jaki sposób ona i Sándor dzielą wspólne wspomnienia –
okazuje się, że w diametralnie inaczej przetrawiają oni te same, bo
przecież razem przeżyte chwile. Ale tym, co najbardziej dzieli
wspomnianą dwójkę to definicja słowa miłość. Dla Nelli to samotność z
rzadka przetykana rozmową, czy fizycznym kontaktem. Z tego powodu
uczucie, jakim obdarzył ją Sandor kojarzy się jej wyłącznie z
osaczaniem, bezustanną chęcią połknięcia oraz wejściem w posiadanie
drugiego człowieka.
Odraza to moja pierwsza
styczność z twórczością László Németha oraz literaturą węgierską w
ogóle. Do książki podchodziłem bez żadnych szczególnych oczekiwań,
ponieważ wcześniej niewiele wiedziałem o tym pisarzu. Teraz wiem już, że
to wybitny twórca, który w sposób niezwykle wyszukany potrafił oddać
sytuację jednostki ponadprzeciętnej, niezdolnej i niechętnej do
asymilacji ze środowiskiem, w której przyszło jej egzystować. Németh w Odrazie
dał się poznać zarówno jako znakomity psycholog, świetnie kreujący
postacie swoich bohaterów jak i zdolny literat, którego prozę czyta się z
dużą przyjemnością. Bardzo ciekawie przedstawił on również kwestię
równouprawnienia kobiet – Nelli, mimo pozornej niezależności, zostaje
zmuszona do życia u boku człowieka, którym się brzydzi. Sam Sándor
prezentuje natomiast bardzo konserwatywne podejście wobec płci
przeciwnej, podświadomie degradując własną żonę do roli przedmiotu –
szlachetnego kamienia, którego blask powinien rozświetlać postać
szlachetnego męża.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)