Wolna i niezawisła Ukraina jest jedynym prawdziwym gwarantem niepodległości Polski. Jeśli upadnie Ukraina, kwestią czasu będzie upadek Polski.
niedziela, 1 września 2013
Paradoksy czasu
„Pierwszy paradoks czasu wynika z naszego twierdzenia, że perspektywa postrzegania czasu w znaczący sposób wpływa na nasze decyzje, ale przeważnie nie zdajemy sobie sprawy z jej roli. Drugi paradoks czasu polega na tym, że niektóre z tych kategorii postrzegania czasu mają wiele dobrych stron, lecz kiedy jedna z nich jest nadmiernie faworyzowana, wówczas jej wady przesłaniają zalety.”
Philip Zimbardo, John Boyd Paradoks czasu
8 komentarzy:
Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
OdpowiedzUsuńJa odkładam prawie wszystko na ostatnią chwilę :))
:)
UsuńMożna stwierdzić, że "Efekt Lucyfera" zawładnął tą stroną całkowicie. Ale cytaty, jak ten powyżej, dają do myślenia.
OdpowiedzUsuńCo do cytatu powyżej: Czyli nie autor tylko ludzie uważają, że czas tj. to jak "go widzimy" ma wpływ na nasze decyzje, a zarazem uważamy, że owo widzenie czasu nie odgrywa żadnej roli w naszym życiu. Strasznie skomplikowane.
Na razie z EL koniec. Teraz Paradoks czasu :) Ale do czasu :)
UsuńLiczba mnoga, gdyż autorzy, nie autor :)
Trochę zakręcone, ale sens w tym jest :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do lektury książki :)
UsuńZaczęłam lekturę "Paradksów czasu" (dziękuję za inspirację)i potwierdzam, ze jest to rzecz wyjątkowa, z gatunku otwierających oczy.
OdpowiedzUsuńPrzykład pierwszy z brzegu (dwa przykłady jednak) - mój mąż notorycznie się spóźnia, zawsze wychodzi zbyt późno, tak bardzo, że nie jest w stanie zdążyć przy idealnym układzie świateł na ulicach, zerowym ruchu itp., a poza tym jest bardzo zorganizowanym i porządnym człowiekiem, ociera się o pedanta wręcz. Jakoś to spóźnialstwo nie wiadomo skąd się bierze i jak je zwalczyć (bo ja mam odwrotnie) - i teraz wiem, ono wynika z innej perspektywy czasowej. Dla niego ważne jest teraz i jak widzi suche kwiaty w doniczkach, to je od razu podleje i spóźni się do pracy. A ja znów olałabym te kwiaty i wyszła punktualnie. Z drugiej strony różnice te są widoczne przy wychowywaniu dzieci - ja przymykam oczy na pewne ich niedociagnięcia i jestem bardziej pobłażliwa nie dlatego, że mam gdzieś ich zachowanie, ale dlatego, że przedkładam moje dobre z nimi relacje nad chwilowy efekt w postaci posprzątanego pokoju. Zimbardo na takie rzeczy otwiera oczy, dla mnie rewelacja!
Bardzo się cieszę, iż lektura przypadła Ci do gustu i pozdrawiam serdecznie :)
Usuń