Strony

poniedziałek, 2 września 2013

László Németh "Odraza" - Potęga samotności

Okładka książki Odraza 

Odraza

László Németh 

Tytuł oryginału: Iszony 
Tłumaczenie: Camilli Mondral
Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy
Liczba stron: 428






Sierpień to bardzo przyjemny miesiąc. Słońce radośnie praży na niebie, noce są jeszcze ciepłe i tylko z rzadka trafiające się chłodniejsze dni przypominają o nieuchronnym nadejściu jesieni. Sierpień to także ostatni okres wakacyjnego leniuchowania dla uczniów oraz dla tych studentów, którzy będą musieli skonfrontować swoją wiedzę we wrześniowej sesji poprawkowej. Dla mnie niestety sierpień to tylko kolejny miesiąc pracy. By jednak zburzyć ten monotonny obraz i odetchnąć nieco od trudów codziennej rutyny, właśnie w sierpniu postanowiłem wykorzystać część przysługującego mi urlopu. Sierpień to dobry okres na relaks – ostatnie dni tego miesiąca często uchodzą za koniec sezonu letniego, dlatego w wielu kurortach, hotelach, czy innych placówkach wypoczynkowych można liczyć na posezonowe obniżki. Na jedną z takich okazji udało mi się natrafić surfując po wzburzonych falach sieci i w ten oto cudowny sposób ostatnie kilka dnia sierpnia spędziłem na Węgrzech.

Goszcząc w danym kraju, lubię co nie co dowiedzieć się o jego kulturze, a nie ma chyba na to lepszego sposobu, niż zapoznanie się z jego literaturą. Parę miesięcy temu, odbywając jedną z moich regularnych pielgrzymek do antykwariatu, grzebiąc po pułkach suto wyłożonymi książkami, natrafiłem na całkiem dobrze zachowany egzemplarz powieści Odraza, autorstwa węgierskiego pisarza László Németha, który udało mi się nabyć za cenę 5 zł. Zatem, kiedy szykowałem się już do wyjazdu na Węgry, wiedziałem doskonale, która z lektur z mojej domowej biblioteczki będzie mi towarzyszyć w podróży.

László Németh uchodzi za jedną z czołowych postaci literatury węgierskiej i z pewnością była to osoba nieszablonowa. Urodzony w 1901 roku, był wnukiem zamożnych chłopów oraz synem gimnazjalnego profesora. Udało mu się zdobyć wyższe wykształcenie (jako jedynemu spośród rodzeństwa) – opuścił rodzinną wieś i w 1926 otworzył własny gabinet dentystyczny. Rok wcześniej wziął ślub. Wtedy to również zadebiutował literacko opowiadaniem Śmierć starej chłopki, które wygrało konkurs, ogłoszony przez czasopismo Nugat. Podczas odbioru nagrody, dwudziestoczteroletni młodzieniec, dyplomowany lekarz, mąż oraz ojciec, oświadczył, że jest to jego pierwsze dzieło, które dotychczas stworzył, ale kariery literackiej wcale nie zamierza rozpoczynać. Na szczęście jego zapowiedzi okazały się nieprawdziwe i w ten oto sposób Węgrzy zyskali wybitnego eseistę, znakomitego powieściopisarza oraz wspaniałego tłumacza. Németh rozległością swoich zainteresowań, zdolnościami lingwistycznymi, łatwością przyswajania wiedzy oraz ciekawością świata ogromnie przypomina mi naszego Stanisława Lema. Żeby nie być gołosłownym – Németh tłumaczył literaturę czeską, angielską oraz rosyjską, a za przekład Anny Kareniny Lwa Tołstoja został odznaczony Nagrodą Józsefa Attili. Ponadto Węgier nauczył się języka polskiego, by móc w oryginale czytać utwory Mickiewicza. Natomiast w latach 1945 – 1950, gdy podobnie jak ojciec, Németh był profesorem gimnazjalnym, jako jedyny człowiek na Węgrzech, uzyskał uprawnienia do wykładania wszystkich przedmiotów, które znajdowały się w zakresie programu szkoły średniej ogólnokształcącej. Poznając niezwykłą biografię tego człowieka, śmiało możemy oczekiwać, że proza przez niego tworzona nie może być dziełem prostym, ale jednocześnie zyskujemy pewność, że nie będzie ona sztampowa, płaska, czy przewidywalna.

Odraza to historia młodej kobiety, która na skutek złośliwej działalności fortuny, wydana zostaje za człowieka, którego absolutnie nie darzy sympatią, nie wspominając o jakiejkolwiek miłości. Akcja powieści rozgrywa się w okresie międzywojennym na początku XX wieku. Kobiety nie są już bezwolnymi marionetkami, z wolna rozpoczyna się ich emancypacja – mają coraz więcej do powiedzenia na temat własnej przyszłości, kariery, życiowych planów. Nelli Kárász jest córką zubożałych mieszczan, ojciec jest administratorem niewielkiego majątku. Rodzina żyje na progu ubóstwa, ale prowadzi raczej zgodne i szczęśliwe życie. Taka egzystencja nie podoba się jedynie matce, wiecznie rozmawiającej z Bogiem dewotce, która nie może wybaczyć mężowi, że nie jest w stanie zapewnić jej życia na wyższym poziomie. Każdy kolejny dzień traktuje jako krzyż, którym Bóg ją doświadcza, sprawdzając tym samym jej ufność wobec swojego miłosierdzia. Nelli, podobnie jak ojciec, posiada duszę samotnika, to osoba stroniąca od towarzystwa, przekładająca wspólne milczenie ponad jałowe rozmowy. Szczęście odnajduje we wspólnym działaniu, cichej współpracy, pozbawionej zbędnych słówek. Niemal w ogóle nie przeszkadza jej bieda, z którą walczy na swój sposób, pomagając ojcu w opiekowaniu się gospodarstwem.

Całą idyllę psuje pojawienie się Sándora Takaró – syn zamożnych chłopów spotyka Nelli na zabawie Koła Bibliotecznego i od pierwszego wejrzenia zakochuje się w młodej pannie. Sándor jest idealnym przeciwieństwem swojego młodszego brata, Imrego, który jest spokojnym, pełnym rezerwy, zamkniętym w sobie człowiekiem. Natomiast Sándor to wieczna gaduła, ciągle odczuwająca potrzebę działania oraz udowadniania swojej wartości na oczach innych. W dodatku jest uparty, w związku z czym w żadnym wypadku nie ma zamiaru zrezygnować z podjętego zamiaru, by podbić serce Nelli. Co gorsze jednak, Sándor, pyszałek-przechwałek, egoman i mitoman to typowy narcyz, któremu uwielbienie do własnej osoby nie pozwala dostrzec potrzeb drugiego człowieka. Oczywiście zupełnie nie przeszkadza mu to uważać się za wybitnego eksperta w dziedzinie psychologii kobiecej – Sandor jest święcie przekonany, że serce płci przeciwnej nie skrywa przed nim żadnych sekretów, a każdy gest, słowo, czy też czyn potrafi należycie zinterpretować. W powieści Németh zastosował pierwszoosobową narrację – to Nelli opowiada czytelnikowi swoje dzieje. Początkowo całkiem zabawnie jest poznawać kolejne działania podejmowane przez zdesperowanego Sándora oraz jego opinie na temat poczynań Nelli – okazuje się, że praktycznie wszystkie sygnały odczytuje na opak, nie będąc w ogóle świadom, że uwielbiana przez niego kobieta nie darzy go żadnym uczuciem poza głęboką odrazą. Z czasem uśmiech coraz rzadziej gości na twarzy – zabawa w kotka i myszkę kończy się w momencie, gdy Nelli na skutek różnych nieszczęśliwych wypadków postanawia przyjąć oświadczyny Sándora, pragnąc w ten sposób zapewnić godziwy byt matce. Dla młodej kobiety, nie przywykłej do obecności innych ludzi, miłującej ciszę oraz spokój rozpoczyna się prawdziwa gehenna.

Akcja powieści biegnie dosyć leniwie i niespiesznie. Németh stopniowo zwiększa napięcie, ale fabuła w żadnym momencie nie zaczyna gnać na złamanie karku. Wydarzenia rozgrywają się powoli, dostosowując się do sennej scenerii węgierskiej wsi. Dzięki temu zabiegowi, autor pozostawił sobie ogromne pole do popisu, by w pełni ukazać czytelnikowi swoją zegarmistrzowską precyzję, z jaką konstruuje sylwetki psychologiczne poszczególnych bohaterów. Postacie nie są jedynie marionetkami, czy też bezbarwnymi statystami. Każda z nich odznacza się własnym charakterem, który dyktuje jej takie, a nie inne postępowanie. Bohaterowie nie wzbudzają jednoznacznych uczuć. Nelli to z jednej strony wrażliwa i inteligentna kobieta, pragnąca niezależności, świadoma własnych potrzeb. Z drugiej strony, z pewnością znajdą się czytelnicy, którzy będą uważać ją za zimną jędzę, niepotrafiącą odwdzięczyć się za autentyczne i żarliwe uczucie, jakim obdarza ją mąż. Sándora można postrzegać jako dziecko w skórze dorosłego – świadczą o tym buńczuczność, czy bezgraniczna i niekiedy naiwna wiara we własne możliwości, ale trudno nie dostrzec także jego oddania oraz ogromu starań włożonych w to, by pozyskać jakoś sympatię ukochanej. Bardzo ciekawie prezentują się również kreacje matki oraz ciotek Nelli oraz najbliższej rodziny Sándora.

Németh znakomicie przedstawił skomplikowane relacje, łączące poszczególnych bohaterów. Oczywiście na pierwszy plan wysuwa się uczucie nieszczęśliwej i nieodwzajemnionej miłości Sándora do ukochanej. Momentami postawa Nelli może wydawać się wręcz nieludzka, ale Németh uzmysławia nam, że człowiek to zbyt skomplikowana istota, by na podstawie kilku obserwacji wydać o nim jednoznaczny osąd. Interesujące są szczególnie fragmenty, w których Nelli prezentuje, w jaki sposób ona i Sándor dzielą wspólne wspomnienia – okazuje się, że w diametralnie inaczej przetrawiają oni te same, bo przecież razem przeżyte chwile. Ale tym, co najbardziej dzieli wspomnianą dwójkę to definicja słowa miłość. Dla Nelli to samotność z rzadka przetykana rozmową, czy fizycznym kontaktem. Z tego powodu uczucie, jakim obdarzył ją Sandor kojarzy się jej wyłącznie z osaczaniem, bezustanną chęcią połknięcia oraz wejściem w posiadanie drugiego człowieka.

Odraza to moja pierwsza styczność z twórczością László Németha oraz literaturą węgierską w ogóle. Do książki podchodziłem bez żadnych szczególnych oczekiwań, ponieważ wcześniej niewiele wiedziałem o tym pisarzu. Teraz wiem już, że to wybitny twórca, który w sposób niezwykle wyszukany potrafił oddać sytuację jednostki ponadprzeciętnej, niezdolnej i niechętnej do asymilacji ze środowiskiem, w której przyszło jej egzystować. Németh w Odrazie dał się poznać zarówno jako znakomity psycholog, świetnie kreujący postacie swoich bohaterów jak i zdolny literat, którego prozę czyta się z dużą przyjemnością. Bardzo ciekawie przedstawił on również kwestię równouprawnienia kobiet – Nelli, mimo pozornej niezależności, zostaje zmuszona do życia u boku człowieka, którym się brzydzi. Sam Sándor prezentuje natomiast bardzo konserwatywne podejście wobec płci przeciwnej, podświadomie degradując własną żonę do roli przedmiotu – szlachetnego kamienia, którego blask powinien rozświetlać postać szlachetnego męża.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)