H. Arendt Eichmann in Jerusalem: A Raport on the Banality of Evil
Wolna i niezawisła Ukraina jest jedynym prawdziwym gwarantem niepodległości Polski. Jeśli upadnie Ukraina, kwestią czasu będzie upadek Polski.
piątek, 23 sierpnia 2013
O Eichmannie
„Pół tuzina psychiatrów uznało go za „normalnego” - „w każdym razie normalniejszego niż ja sam po badaniach, jakim go poddałem”, jak miał ponoć wykrzyknąć jeden z psychiatrów; inny natomiast doszedł do wniosku, że cała konstrukcja psychiczna Eichmanna, jego stosunek do własnej rodziny, żony i dzieci, matki i ojca, braci, sióstr i przyjaciół, jest „nie tylko normalny, ale jak najbardziej pożądany”.
Kłopot z Eichmannem polegał na tym, że ludzi takich jak on było bardzo wielu, a nie byli oni sadystami, ani osobnikami perwersyjnymi, byli natomiast – i wciąż są – okropnie i przerażająco normalni. Z punktu widzenia naszych instytucji prawnych oraz kryteriów oceny moralnej normalność owa była dużo bardziej przerażająca niż wszystkie potworności wzięte razem, gdyż oznaczała ona… iż ów nowy rodzaj przestępcy, będący w istocie hostis generis humani [wrogiem rodzaju ludzkiego], popełnia swoje zbrodnie w okolicznościach, które właściwie uniemożliwiają mu uświadomienie sobie lub poczucie, że czyni coś złego.
H. Arendt Eichmann in Jerusalem: A Raport on the Banality of Evil
Efekt Lucyfera Philip Zimbardo
6 komentarzy:
Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przerażające... Wolę sobie nie wyobrażać, kim bym się stała w podobnej sytuacji. Choć każdy prawdziwy Polak napisałby, że no jak - byłby bohaterem...
OdpowiedzUsuńA byli i tacy. Choćby Biała Róża, której członkowie zapłacili za swą moralność cenę najwyższą. Podwójnie tragiczną, bo do dziś zakute pały "patriotów" uważających, że każdy Niemiec to wróg, kasują na swych blogach komentarze pokazujące choćby na ich przykładzie, że to nieprawda.
UsuńWiększość zawsze woli być "bohaterem" idąc z prądem, niż pod prąd, i nie cierpi, by o tym mówić. Nie bez kozery w katolickiej Polsce legitymacje PZPR miała znakomita większość uprawnionych, a teraz jakoś nie można się ich doszukać.
Wiesz jak to mówił Herbert "z prądem płyną śmiecie".
UsuńZdecydowana większość płynie z prądem ;)
Usuń
OdpowiedzUsuńNie kojarzę niestety człowieka ;)
Adolf Otto Eichmann (ur. 19 marca 1906 w Solingen, zm. 31 maja 1962 w Ramli) – niemiecki funkcjonariusz nazistowski, ludobójca, zbrodniarz wojenny. Główny koordynator i wykonawca planu Ostatecznego Rozwiązania Kwestii Żydowskiej. (za Wiki)
Usuń