Polskie obozy koncentracyjne to zwrot penalizowany przez polskie prawo, gdyż podobno sugeruje, że Polacy są odpowiedzialni za powstanie i funkcjonowanie owych obozów. Nie będę komentował poziomu umysłowego osób, które mogą się poddać takiej sugestii, podobnie jak tych, którzy sławetną nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej przygotowali, popierali i w życie wprowadzili. Zwrócę tylko uwagę na pewien fakt, który stawia całą tę szopkę w odpowiednim świetle.
Analogia jest jedną z podstawowych metod stosowania prawa i uczą się o tym wszyscy, którzy nie zakończyli edukacji na poziomie obowiązkowym dla największych nawet matołów. Można się zresztą jej dorozumieć i bez żadnej wiedzy, więc nawet brak wykształcenia nikogo nie tłumaczy. Skoro więc zwrot
polskie obozy koncentracyjne jest mylący i jego używanie ma być karane, to i zwrot
warszawskie getto jest mylący i musi być zakazany, gdyż, stosując analogię, sugeruje, iż to Warszawiacy są odpowiedzialni za powstanie i funkcjonowanie owego getta.
Mądrość naszych ustawodawców nie przestaje mnie zadziwiać!
W dodatku, wbrew mniemaniu znakomitej większości Polaków, we wspomnianej nowelizacji nie ma literalnie wymienionych zakazanych sformułowań, a więc i zwrotu polskie obozy koncentracyjne, a skoro tak, to tym bardziej, jeśli jeden zwrot jest penalizowany, to i inne, analogicznie sformułowane, także być powinny. Chyba, że to po prostu kolejny element państwa na niby.
Wasz Andrew
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)