Wolna i niezawisła Ukraina jest jedynym prawdziwym gwarantem niepodległości Polski. Jeśli upadnie Ukraina, kwestią czasu będzie upadek Polski.

poniedziałek, 7 maja 2012

Fiodor Dostojewski "Wspomnienia z domu umarłych" - O beznadziei

 

Wspomnienia z domu umarłych

Fiodor Dostojewski


Tytuł oryginału: Записки из мертвого дома
Tłumaczenie: Czesław Jastrzębiec-Kozłowski
Wydawnictwo: Puls Londyn
Liczba stron: 270
 
 
 
 
Głównym bohaterem „Wspomnień z domu umarłych” jest Aleksander Pietrowicz Gorianczykow, co się urodził w Rosji jako szlachcic i ziemianin, potem za zabójstwo żony stał się zesłańcem-katorżnikiem drugiej kategorii. Narrator wchodzi w posiadanie osobistych dzienników Gorianczykowa, a następnie raczy nas ich lekturą – to zapis z więziennego pobytu, opis 10 lat spędzonych na Syberii w więziennej twierdzy.
Należy wspomnieć, że doświadczenia Gorianczykowa w ogromnej mierze pokrywają się z przeżyciami samego Dostojewskiego, który przebywał na katordze w Omsku cztery lata: od 1850 do 1854 r. za przynależność do Koła Pietraszewskiego. Koło było grupą dyskusyjną młodych, rosyjskich intelektualistów, którzy dywagowali nad oficjalnie zabronioną zachodnią filozofią, ponadto krytykowali obecny ustrój rosyjski, zarzucając mu zacofanie ekonomiczne i kulturowe, a za despotyczne rządy oberwało się nawet samemu carowi Mikołajowi I. Jeśli doda się do tego fakt, że późne lata 40 XIX wieku w Rosji to wyczekiwanie na wybuch rewolucji (rok 1848 to początek Wiosny Ludów w Europie), to nietrudno zgadnąć, że członkowie Koła Pietraszewskiego zostali uznani za groźnych wywrotowców, pragnących obalenia władzy caratu, za co należało ich surowo ukarać. Dnia 16 listopada 1849 roku Komisja Sądu Wojskowego skazała Fiodora Dostojewskiego oraz pozostałych członków organizacji śmierć. Jednak w ostatniej chwili, gdy skazańcy oczekiwali już na wykonanie wyroku, kara została złagodzona – zamieniono ją na katorgę.
"Wspomnienia z domu umarłych" to typowa literatura obozowa, którą zresztą bardzo sobie cenię. To dokładne studium zmian, jakim ulega człowiek trafiający do instytucji, która ma na celu jego resocjalizację, wymóc na nim poprawę. Szybko jednak, wraz z Dostojewskim przekonujemy się, że absolutnie nic takiego nie zachodzi, o żadnych pozytywnych zmianach nie może być mowy. Więzienie to zamknięty świat (dosłownie i w przenośni) – odcięta od reszty enklawa pełna zamkniętych w sobie ludzi, w większości przekonanych o własnej niewinności i niesprawiedliwości, jaka ich spotkała. To postacie harde, wyniosłe, dumne, a do tego rzezimieszki pierwszej wody – dziecinni złośliwcy i awanturnicy, wiecznie się o coś pieklący.
 
Główny bohater, wywodzący się ze stanu szlacheckiego, od samego początku katorgi znajduje się w znacznie gorszym położeniu niż pozostali współwięźniowie, którymi przeważnie chłopi. Do upodlonego i poniżonego Pana odnoszą się z pogardą i zawiścią. Można wręcz odnieść wrażenie, że nic nie cieszy ich tak, jak krzywda doznana przez człowieka wyższego od nich stanem. Jednak po dłuższym czasie spędzonym w obozie, okazuje się, że oprócz poczucia wrogości i samotności można znaleźć u niektórych współwięźniów można doszukać się bardziej ludzkich uczuć.
 
Pisarzowi należy również oddać, że jest znakomitym obserwatorem, który potrafi zdać świetną i bardzo dokładną relację z obserwowanych wydarzeń. Podczas lektury tej ciekawej książki dowiadujemy się, jak wyglądało życie codzienne w twierdzy, jakie panowały w niej zwyczaje, relacje pomiędzy współwięźniami. Część towarzyszy katorgi zostaje dokładnie scharakteryzowana, autor przytacza historie ich życia, wyjaśnia przyczyny z powodu których znaleźli się na zesłaniu. Książkę można nawet śmiało przyrównać do psychologicznego albumu, w którym znajdziemy naprawdę sporo osobowościowych portretów.
 
Książce zarzuca się czasami, że brakuje w niej akcji, stroni od dialogów. Osobiście uważam, że zarzuty owe są bezpodstawne. Autor nie żył na szczęście w naszych tryskających adrenaliną czasach, w których wyznacznikiem dobrej marki powieści jest nieustanny ruch, akcja, umysłowe zagadki, słowne szarady. Dlatego zamiast opisu niesamowitych historii i wydarzeń, ociekających krwią przygód na czele z ucieczką z obozu przeżywanych przez głównych bohaterów, otrzymujemy w prezencie znakomite studium zachowań, nawyków ludzi pozbawionych wolności.
 
Warto jeszcze dodać, że powieść w sposób ciekawy porusza również kwestie wykonywanych przez nas obowiązków. Okazuje się, że chociaż przymusowa praca wcale nie jest taka ciężka ani katorżnicza, to jednak ogromnie doskwiera, a doskwiera właśnie przez to, że wykonywana jest ona z obowiązku, pod batem, a to tego nie zawsze ma ona sens. Sam autor stwierdza: "Przyszło mi raz na myśl, że gdyby kto chciał kompletnie zmiażdżyć, zniweczyć człowieka, ukarać go karą najokropniejszą, taką, że najgorszy morderca wzdrygnąłby się przed tą karą i z góry by się jej przeraził, to wystarczyłoby tylko nadać tej robocie cechę zupełnej, całkowitej bezużyteczności i bezsensowności."
 
 

Записки из мертвого дома [Фёдор Михайлович Достоевский, Fiodor Dostojewski]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE
Wspomnienia z martwego domu [Fiodor Dostojewski]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Wspomnienia z domu umarłych [Fiodor Dostojewski]  - KLIKAJ I SłUCHAJ ONLINE
Wspomnienia z domu umarłych [Fiodor Dostojewski]  - KLIKAJ I SłUCHAJ ONLINE
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)