Wolna i niezawisła Ukraina jest jedynym prawdziwym gwarantem niepodległości Polski. Jeśli upadnie Ukraina, kwestią czasu będzie upadek Polski.

piątek, 9 grudnia 2022

"W lesie pod wiśniami w pełnym rozkwicie" Ango Sakaguchi - O przewrotności piękna

Ango Sakaguchi

W lesie pod wiśniami w pełnym rozkwicie

Tytuł oryginału: Sakura no mori no mankai no shita
Tłumaczenie: Karolina Bednarz
Wydawnictwo: Tajfuny
Seria: Tajfuny Mini
Liczba stron: 70
Format: .epub

Piękno to pojęcie, które niełatwo daje się pochwycić w karby słów. Wymyka się ścisłym definicjom, które, gdy już zostają ukute, okazują się dziurawe niczym sito. Co gorsza, nawet gdyby pominąć wszelkie słowne nomenklatury, to przewrotna natura piękna ujawnia się raz jeszcze, kiedy staramy się ustalić, co pięknem jest obdarzone, a co jest go pozbawione. Subiektywizm chwyta w nas swe szpony, nie pozwalając niezbicie orzec, czy dany obiekt bądź osoba skrywają w sobie kunszt, krasę, urok i atrakcyjność czy też to jedynie nasze złudzenie. Owa niejednoznaczność piękna zostaje, nomen omen, pięknie uwypuklona w opowiadaniach Ango Sakaguchiego (1906 – 1955), które ukazały się na łamach warszawskiej oficyny Tajfuny w zbiorze pt. W lesie pod wiśniami w pełnym rozkwicie.

Książeczka wydana w ramach serii Tajfuny Mini składa się z dwóch tekstów: tytułowego W lesie pod wiśniami w pełnym rozkwicie oraz Wielkouchy i księżniczka Długiej Nocy, które poprzedzone są bardzo ciekawym wstępem pióra Karoliny Bednarz, będącej zarazem autorką obu przekładów. W Szufladkach przybliżona zostaje postać Ango Sakaguchiego, która osadzona jest w konkretnym kontekście kulturowo-historycznym Kraju Kwitnącej Wiśni. Dorobek artysty ukazany zostaje przez pryzmat ówczesnych uwarunkowań politycznych czy społecznych oraz w odniesieniu do twórczości Osamu Dazaia czy Sakunosuke Ody, czyli twórców operujących zbliżoną estetyką i prowadzących podobny, tj. mocno hulaszczy i niewolny od kontrowersji tryb życia.

Tytuł przedmowy – Szufladki – odnosi się do stwierdzenia, iż prozę Ango Sakaguchiego trudno jest zaszufladkować i oba utworu potwierdzają przyjętą tezę. Zarówno W lesie pod wiśniami w pełnym rozkwicie oraz Wielkouchy i księżniczka Długiej Nocy stylizowane są na baśnie, legendy czy też gawędy: osadzenie akcji w bliżej nieokreślonych, acz odległych czasach; wątki rywalizacji bądź wyzwań rzucanych śmiałkom, walczącym o powodzenie u niewiast, których uroda powoduje przyspieszone bicie serca; przesączanie się zjawisk nadprzyrodzonych do świata realnego; przedmioty o magicznych przymiotach – początkowo opowiadania Sakaguchiego są biegłe w wytrawnej sztuce mimikry, upodabniając się do ludowych podań. Tyle, że w miarę przewracania kolejnych stron w baśniowym anturażu pojawia się coraz więcej rys i pęknięć: dobro niekoniecznie tryumfuje nad złem; miłość nie jest wcale najpotężniejszym uczuciem, którego żar niszczy wszelkie przeszkody, jakie kapryśna fortuna stawia na drodze zakochanym; narrator raczy nas dygresjami zbijającymi z pantałyku; dystyngowani bohaterowie nurkują w rynsztokowych dialogach; pozornie oczywiste symbole zyskują zaskakującą wymowę, zaś morał jest trudny do odszukania lub w najlepszym wypadku mocno jest dyskusyjny. Z tego względu Sakaguchi jawi się jako wichrzyciel i burzyciel form, który nieustannie prowokuje i mąci.

Tym, co zostaje przenicowane w stopniu najwyższym jest piękno, sprowadzone do fizycznej skorupy, pod którą skrywa się psychiczna bądź moralna szkaradność. Kwintesencją takiej dualistycznej figury są kobiety, u których niepośledniej urodzie towarzyszy okrucieństwo, próżność i bezwzględność. Niepokalany, szlachetny, wręcz niebiański wygląd (Jej widok poraził żony. Była najpiękniejszą istotą, jaką kiedykolwiek spotkały [1]; Urocza księżniczka uśmiechała się niewinnie, jakby prosiła o psikusa. Cieszyło mnie patrzenie na jej radosny uśmiech. Uśmiech, który nie zraniłby robaka. Nie krył w sobie ekscytacji, nic nie zasnuwało go też mrokiem. Był to uśmiech małej dziewczynki [2]) splata się z posągowym chłodem i zimną obojętnością. Żeńskie pierwiastki bezlitośnie wykorzystują swoje fizyczne atrybuty, by męskie elementy – naiwne, uległe i podatne na manipulację – spełniały ich wszelkie, choćby najbardziej perwersyjne czy barbarzyńskie, kaprysy. Heroiny Sakaguchiego przy bliższym poznaniu porażają swoją psychiczną szkaradnością, zgnilizną i zepsuciem. Owa dwoistość – połączenie zewnętrznej krasy i wewnętrznej brzydoty – przywodzi na myśl bohaterki kreowane przez innego japońskiego mistrza pióra, Jun'ichirō Tanizakiego, który kobiety demoniczne portretuje w takich dziełach jak Tajemna historia pana Musashiego; Miłość głupca; Ashikari, czyli źle mi bez ciebie; Shunkinsho, czyli rozmyślania nad życiem Wiosennej Harfy oraz Quicksand.

Zabieg nie mniej ciekawy, a z pewnością jeszcze śmielszy i zuchwalszy, zostaje przeprowadzony na polu symboliki, bowiem Ango Sakaguchi porywa się na narodowy atrybut Japonii, jakim są kwitnące kwiaty wiśni, kojarzone z wrodzonym pięknem, delikatnością, subtelnością i efemerycznością. Tymczasem, za sprawą pierwszego opowiadania, W lesie pod wiśniami w pełnym rozkwicie, pejzaż kwitnących wiśni jawi się jako mroczna sceneria, która paraliżuje niesamowitością, czającą się gdzieś w listowiu tajemnicą i czyhającym w pobliżu złem: Gdy zakwitają wiśnie, ludzie stają się radośni. Piją sake, zajadają się dango i spacerując wśród kwiatów, rzucają frazesami o pięknym widoku czy wiośnie w pełnej krasie. Ale to wszystko kłamstwa. Zapytacie: dlaczego? Dopiero w okresie Edo – czyli dobre kilkaset lat temu – ludzie zaczęli tłumnie spotykać się pod ukwieconymi drzewami, żeby się upijać, wymiotować i wdawać w bójki. Dawno temu nikt nie przejmował się ich „pięknym widokiem”. Bano się wchodzić pod kwiaty wiśni. Jesteśmy dziś przekonani, że tłoczenie się pod kwitnącymi drzewami, picie na umór i bijatyki są czymś radosnym, ale wystarczy, że zabierzemy z tego obrazka ludzi, a widok stanie się przerażający. Tak jak w jednej ze sztuk teatru nō, w której matka traci rozum, szukając swojego porwanego dziecka. Wydaje się jej, że widzi je w lesie, w cieniu sięgających aż po horyzont rozkwitłych wiśni. Popada w obłęd i umiera, zakopana w płatkach kwiatów [3]. Co interesujące, ponura natura kwitnących kwiatów wiśni dobrze koresponduje z opowiadaniem Pod drzewami wiśni (ze zbioru Cytryna) pióra Motojirō Kajiiego (1901 – 1932), w którym to narrator dzieli się z czytelnikami przypuszczeniem, iż źródłem urody wiśni są pogrzebane pod drzewami ludzkie zwłoki.

Oba opowiadania Sakaguchiego zapewniają niezłą, literacką zabawę – czytelnicy oraz czytelniczki, szczególnie ci mający w głowie pewne wyobrażenia na temat japońskiej literatury, mogą zostać wprawieni w niemałą konfuzję, za sprawą przewrotności, do której Ango Sakaguchi ucieka się bardzo chętnie. Autor kreśli przed nami świat, w którym dominują mroczniejsze aspekty człowieczego charakteru – ludzie z łatwością ulegają pokusom i słabostkom, za co przychodzi im zapłacić stosowną cenę. Warto przy tym zaznaczyć, iż cechy większości postaci są zarysowane bardzo grubą kreską, co prowadzi do przesady – owa hiperbolizacja skutkuje satyrycznym sznytem, jakim naznaczone są teksty, które momentami (gdy stężenie absurdu przekracza kolejne granice) wzbudzają przerażenie, jednocześnie wywołując uśmiech na naszej twarzy. Stąd zarówno W lesie pod wiśniami w pełnym rozkwicie jak i Wielkouchego i księżniczkę Długiej Nocy można uznać za krzywe zwierciadło, które figlarny Ango Sakaguchi podsuwa nam pod nos, tak byśmy mogli w pełni przyjrzeć się naszym niedoskonałościom i ułomnościom.


P.S. Ukraińcy nadal mężnie bronią się przed rosyjskim najeźdźcą, tyle, że każdy dzień walk nierozerwalnie wiąże się z ludzką tragedią – ginie ludność cywilna, umierają żołnierze. Wojnę należy jak najszybciej zakończyć, a najlepszą ku temu sposobnością jest wspieranie Ukraińców na wszelkie dostępne sposoby. Warta poparcia akcja facebookowa „Tam gdzie pomoc nie dociera” Fundacji Asymetryści. Można wspierać darami rzeczowymi i wpłatami na konto (dane na facebooku) lub wsparciem https://zrzutka.pl/hn6r99



------------------------------

[1] Ango Sakaguchi, W lesie pod wiśniami w pełnym rozkwicie w: W lesie pod wiśniami w pełnym rozkwicie, przeł. Karolina Bednarz, Wydawnictwo Tajfuny, Warszawa 2020, s. 20

[2] Ango Sakaguchi, Wielkouchy i księżniczka Długiej Nocy w: W lesie pod wiśniami w pełnym rozkwicie, przeł. Karolina Bednarz, Wydawnictwo Tajfuny, Warszawa 2020, s. 49

[3] Ango Sakaguchi, W lesie pod wiśniami w pełnym rozkwicie w: W lesie pod wiśniami w pełnym rozkwicie, przeł. Karolina Bednarz, Wydawnictwo Tajfuny, Warszawa 2020, s. 17

2 komentarze:

  1. Przewrotność? Krótka forma? Hm... Może w końcu na Kindle'a wrzucę coś nie po angielsku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam tym bardziej, że chyba nie miałeś jeszcze okazji poznać serii Tajfuny Minii. A wg mnie to bardzo interesująca kolekcja.

      Usuń

Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)