Nadeszła pora, by znów, jak co pewien czas, powrócić do prozy Lee Childa (prawdziwe nazwisko Jim Grant). Nie wiem czemu ten współczesny (ur. 1954) pisarz określany jest (na przykład w wiki) jako autor brytyjski, skoro wyemigrował z UK do USA od razu po swym debiucie literackim i tam właśnie mieszka, pisze i tam też w znakomitej większości lokuje akcję swych powieści, których protagonistą jest Amerykanin z krwi i kości. To tylko taka dygresja, a teraz wróćmy do lektury, czyli do dziesiątej odsłony cyklu „Jack Reacher” zatytułowanej „Bez litości”.
Wolna i niezawisła Ukraina jest jedynym prawdziwym gwarantem niepodległości Polski. Jeśli upadnie Ukraina, kwestią czasu będzie upadek Polski.
niedziela, 31 sierpnia 2025
Lee Child „Bez litości” („Jack Reacher” #10) - nawet lepiej niż zwykle
Nadeszła pora, by znów, jak co pewien czas, powrócić do prozy Lee Childa (prawdziwe nazwisko Jim Grant). Nie wiem czemu ten współczesny (ur. 1954) pisarz określany jest (na przykład w wiki) jako autor brytyjski, skoro wyemigrował z UK do USA od razu po swym debiucie literackim i tam właśnie mieszka, pisze i tam też w znakomitej większości lokuje akcję swych powieści, których protagonistą jest Amerykanin z krwi i kości. To tylko taka dygresja, a teraz wróćmy do lektury, czyli do dziesiątej odsłony cyklu „Jack Reacher” zatytułowanej „Bez litości”.
piątek, 29 sierpnia 2025
"Miss Peregrine’s Home For Peculiar Children" Ransom Riggs - Schronienie dla inności
Ransom Riggs
Miss Peregrine’s Home For Peculiar Children
Odmienność, szczególnie ta wyrazista, rzucająca się w oczy, trudna do ukrycia, bywa problematyczna. Podświadomy lęk przed innością odczuwany przez większość ludzi, będący pokłosiem prastarych instynktów, wedle których obcy to synonim zagrożenia i niebezpieczeństwa, sprawia, że osobnicy i osobniczki wyróżniający się, traktowani są z niemałą dozą nieufności i podejrzliwości. Ludzie z piętnem „dziwaka” w najlepszym razie raczeni są życzliwą ciekawością, w najgorszym zaś, uważa się ich za ewenement, ocierający się o coś nieludzkiego, wzbudzającego wrogość i agresję. Naturalną odpowiedzią na owe nieprzyjazne bodźce, które nierzadko płyną z bezpośredniego otoczenia, jest poszukiwanie azylu, ochrony, poczucia bezpieczeństwa, przestrzeni, którą wykluczeni mogą nazwać domem, tak jak ma to miejsce w powieści Miss Peregrine's Home for Peculiar Children autorstwa Ransoma Riggsa (ur. 1979), amerykańskiego pisarza i filmowca.
czwartek, 28 sierpnia 2025
Ian Rankin „Supełki i krzyżyki” („Inspector Rebus” #2) - trudne początki króla tartan noir
wtorek, 26 sierpnia 2025
Krzysztof Bochus „Martwy błękit” - „Christian Abel” #2 - DNF
poniedziałek, 25 sierpnia 2025
"Sieroty z Davenport" Marilyn Brookwood - Opowieść o prawdziwych naukowcach
Marilyn Brookwood
Sieroty z Davenport
Eugenika (stgr. εὐγενής, eugenes, czyli dobrze urodzony) to termin ukuty przez Francisa Galtona, kuzyna Karola Darwina, dotyczący selektywnego rozmnażania, mającego na celu wzmacnianie pozytywnych cech dziedzicznych. Korzenie eugenicznej filozofii wiążą się z przeświadczeniem, że z racji faktu, iż cywilizacja umożliwia przetrwanie oraz funkcjonowanie osób niepełnosprawnych czy upośledzonych, zaburzony zostaje naturalny mechanizm selekcji, odpowiedzialny za wymieranie słabszych i promowanie najsilniejszych. Zrównoważenie tego niepożądanego czynnika cywilizacyjnego jest możliwe albo poprzez promowanie zwiększonej reprodukcji osobników uznanych za wartościowych (eugenika pozytywna) lub przez zniechęcanie czy przymusowe ograniczanie reprodukcji osobników mniej perspektywicznych (eugenika negatywna). W przypadku tego drugiego rozwiązania, rodzi się szereg pytań natury etycznej – na jakiej podstawie można uznać, że dana jednostka jest na tyle nierokująca, że zakłada się, iż najlepszych wyjściem jest jej sterylizacja (czy nawet fizyczna eliminacja)? Co jeśli narzędzia służące owej weryfikacji utylitarności poszczególnych członków społeczeństwa są wadliwe, niejasne, oparte na subiektywizmie czy myśleniu życzeniowym? I co jeszcze ważniejsze, cóż czynić z potomstwem tych nieszczęsnych ludzi, którzy zyskali łatkę nieprzydatnych – czy jakakolwiek ideologia (przebrana w szaty nauki) ma prawo skreślać najmłodszych już na starcie, jedynie z racji pochodzenia? Szereg trudnych pytań, na które odpowiedź, jak niemal zawsze, stara się znaleźć literatura, czego najlepszym przykładem jest znakomity reportaż Sieroty z Davenport. Eugenika, Wielki Kryzys i wojna o dziecięcą inteligencję autorstwa amerykańskiej psycholożki Marilyn Brookwood.
niedziela, 24 sierpnia 2025
Erle Stanley Gardner „Aksamitne pazurki” („Perry Mason” #1) - świetne amerykańskie klimaty
sobota, 23 sierpnia 2025
John Grisham „Wyspę Camino” („Camino Island” #1) - pięknie i kryminalnie o książkach
piątek, 22 sierpnia 2025
"Marzenie o Oriencie" Sophie Elkan - O złudzeniach i wyobrażeniach
Sophie Elkan
Marzenie o Oriencie
Spotkanie przedstawicieli kultur mocno od siebie odległych jest na ogół zdarzeniem, któremu towarzyszy ogrom emocji, począwszy od ekscytacji i ciekawości, poprzez oczekiwania i nadzieje, a skończywszy na rozczarowaniu, wynikłemu z bolesnej konfrontacji własnych wyobrażeń z rzeczywistością. To, co oczywiste i zrozumiałe, w odniesieniu do innego kulturowego kodu, traci podwaliny bezsporności, w efekcie czego negacji mogą ulec najbardziej podstawowe wartości, wyznania czy aksjomaty. Owe zejście się może mieć szereg reperkusji, a ich ton – ciemne barwy wrogości i niechęci, jasne kolory oczarowania czy zwykła szarość znudzenia – w ogromnej mierze zależeć będzie od empatii, wyrozumiałości czy gotowości jednostek do otworzenia się na bliźniego. O tym, jak przebiegać może takie zetknięcie się człowieka Zachodu i Wschodu interesująco pisze Sophie Elkan (1853 – 1921), szwedzka pisarka i tłumaczka, autorka noweli Marzenie o Oriencie.
poniedziałek, 18 sierpnia 2025
Mark Billingham „Kokon” - „Tom Thorne” #1 - literatura klasy B
piątek, 15 sierpnia 2025
Timothy Garton Asha „Teczka. Historia osobista” - o inwigilacji osobiście i historycznie
czwartek, 14 sierpnia 2025
Truman Capote „Śniadanie u Tiffaniego” - mistrzowsko, pozornie o niczym
Chyba nie ma książkoluba, któremu by się nie obiło o uszy nazwisko Trumana Capote (Truman Garcia Capote, właściwie Truman Streckfus Persons), amerykańskiego pisarza i scenarzysty (1924-1984). No i ja też w końcu postanowiłem popróbować jego prozy – padło na „Śniadanie u Tiffaniego”, niedużą powieść, która doczekała się i oskarowej, ikonicznej ekranizacji, i adaptacji na musical. Postanowiłem wybrać formę książki czytanej i sięgnąłem po wydanie, któremu głosu użyczył Piotr Borowski.
niedziela, 10 sierpnia 2025
Irwin Shaw „Szus” („The Top of The Hill”) - poetycko o euforii
sobota, 9 sierpnia 2025
Michał Gołkowski „Chwała” - „Stalowe szczury” #2 - i już planuję spotkać #3
No, za mną „Chwała”, druga część serii powieściowej w konwencji steampunka, rozgrywającej się w klimatach I Wojny Światowej, „Stalowe szczury” pióra współczesnego polskiego autora Michała Gołkowskiego. Poznałem ją dzięki wydaniu w formie audiobooka z głosem Filipa Kosiora. Pierwsza powieść cyklu, „Błoto”, bardzo mi przypasowała, nie aż tak jak seria „CyberPunk”, ale jednak bardzo. A druga?
piątek, 8 sierpnia 2025
Charles Dickens „Przygody Oliwera Twista” - nieletni i przestępczość zorganizowana
czwartek, 7 sierpnia 2025
Dmitrij Aleksiejewicz Głuchowski „Outpost” - sztampowo, a oryginalnie
Za mną już chyba wszystkie „Metra”, sztandarowe powieści rosyjskiego twórcy postapo science fiction u nas znanego jako Dmitrij Aleksiejewicz Głuchowski lub bardziej międzynarodowo Dmitry Glukhovsky, a w oryginale nazywającego się Дмитрий Алексеевич Глуховский. Gwoli ścisłości dodać muszę po pierwsze, że tego science w jego postapo jest jak na lekarstwo, a po drugie, że to człowiek wielu talentów, bowiem zajmuje się nie tylko SF, nie tylko pisarstwem, ale i dziennikarstwem, radiem, pisze felietony i reportaże wojenne. Po wspomnianych „Metrach” przyszła kolej na coś nowszego tego autora, choć w podobnych klimatach, a mianowicie „Outpost”.
wtorek, 5 sierpnia 2025
Jacek Dehnel „Matka Makryna” - tajemnice wiary mej... DNF
Książka Jacka Dehnela „Matka Makryna” chodziła za mną od dawna. Drukowaną otrzymałem w pakiecie od Instytutu Książki, lecz zwlekałem z lekturą nie dlatego, że gruba, a dlatego, iż blurb na okładce solidnego wydania hardcover zdradzał tyle, iż zaspokajał całą moją ciekawość.
poniedziałek, 4 sierpnia 2025
"Dawna stolica" Yasunari Kawabata - Kioto spowite mgłą melancholii i fatalizmu
Yasunari Kawabata
Dawna stolica
Kioto to wielkie miasto, a jaki piękny kolor mają tu liście drzew! Sosnowe zagajniki w cesarskiej willi Shugakuin, w pałacu cesarskim Gosho, rzędy wierzb płaczących w centrum miasta, wzdłuż ulic Kiya, Gojō i Horikawy, wzdłuż brzegów rzeki Takasegawa, nie mówiąc już o drzewach w rozległych ogrodach starych świątyń – wszystkie przyciągają wzrok podróżnych. Te wierzby naprawdę płaczą. Chylą swe zielone gałęzie ku ziemi, jakby chciały jej dotknąć z wielką łagodnością. A czerwone sosny w górach Kitayamy rysują się miękką linią łuków. W Kioto jest teraz prawdziwa wiosna. Młode liście na zboczach gór Higashiyama układają się w barwne wzory. A gdy niebo jest przejrzyste, takie wzory można też dostrzec dalej, na górze Hieizan. Liście w Kioto zachwycają na tle miasta, które jest niezwykle czyste. Nawet w takich miejscach jak Gion, gdy wejdzie się w głąb małych uliczek, niewielkie domki stojące jeden przy drugim są stare i ciemne, lecz ulice nigdy nie są brudne [1]. Jakże więc nie skusić się na propozycję zwiedzenia metropolii, która przez ponad tysiąc lat (od 794 do 1868) była stolicą Japonii? Tym bardziej, że przewodnikiem po tym przesiąkniętym historią mieście jest sam Yasunari Kawabata (1899 – 1972), japoński pisarz, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 1968, autor powieści Dawna stolica.
niedziela, 3 sierpnia 2025
Kafir „Kontakt. Polskie specsłużby w Afganistanie” - DNF
sobota, 2 sierpnia 2025
Mariusz Zielke „Człowiek, który musiał umrzeć” - „Jakub Zimny” #2 - kryminał społeczny po polsku
piątek, 1 sierpnia 2025
"Noce zarazy" Orhan Pamuk - Zmierzch imperium
Orhan Pamuk
Noce zarazy
Nikt jej nie wyczekuje, mało kto się jej spodziewa, wielu odczuwa przed nią z wszech miar słuszny lęk. A gdy już przybędzie, nieproszona i niechciana, kiedy zakołacze w nasze drzwi, agresywnie i natarczywie – za nic mając sobie nasze krzyki, by sobie poszła, nie dając się zwieść naszemu upartemu milczeniu, pozostając głucha na nasze prośby, by zostawiła nas w spokoju – w sercach naszych gościć zaczyna trwoga. Umysł spowija mrok, a dni zamieniają się w noce, w noce zarazy, noce długie i naznaczone cierpieniem. O dramacie, jakim jest epidemia, o cierpieniu, które ze sobą niesie oraz o chaosie, jaki jej towarzyszy ciekawie pisze Orhan Pamuk (ur. 1952), turecki pisarz, laureat Nagrody Nobla z dziedziny literatury w 2006, autor powieści Noce zarazy.