Wolna i niezawisła Ukraina jest jedynym prawdziwym gwarantem niepodległości Polski. Jeśli upadnie Ukraina, kwestią czasu będzie upadek Polski.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura peruwiańska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura peruwiańska. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 27 stycznia 2025

"Krew o świcie" Claudia Salazar Jiménez - Przemoc jako składowa fanatyzmu

Krew o świcie

Claudia Salazar Jiménez

Tytuł oryginału: La sangre de la aurora
Tłumaczenie: Tomasz Pindel
Wydawnictwo: ArtRage
Liczba stron: 77
Seria: Mały Format
Format: .epub

 
Łacińskie fanaticus znaczy tyle, co zagorzały, szalony. Od tego słowa wywodzi się pojęcie fanatyzmu, rozumianego jako postawa polegająca na braku krytycznego podejścia do wyznawanych idei i zasad. Identyfikacja z głoszonymi hasłami jest bezgraniczna i bezwarunkowa, i z reguły wiąże się z nietolerancją dla jakichkolwiek przekonań lub rozwiązań alternatywnych, niechęcią do dyskusji i dialogu oraz odmową przyznania nawet częściowej słuszności zwolennikom poglądów odmiennych i rzecznikom dążeń przeciwstawnych. Fanatyzm nierzadko zapuszcza korzenie na tyle toksyczne, że w umyśle kiełkuje żądza, by swoich racji bronić siłą, przed wszelkimi, niekiedy wyimaginowanymi, wrogami – a tych nie brakuje, bo do ich grona zalicza się wszystkich, którzy się z nami nie zgadzają. Walka, rozumiana jako plewienie przeszkód na drodze do lepszej rzeczywistości, staje się więc podstawowym środkiem, co musi doprowadzić do wydarzeń krwawych i przemocowych, o czym przypomina nam Claudia Salazar Jiménez (ur. 1976), peruwiańska pisarka, redaktorka i wykładowczyni, autorka noweli Krew o świcie.
 

środa, 26 stycznia 2022

"Gawędziarz" Mario Vargas Llosa - O dzikości i barbarzyństwie

Mario Vargas Llosa

Gawędziarz

Tytuł oryginału: El Hablador
Tłumaczenie: Carlos Marrodán Casas
Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 232


 


Kraje Ameryki Łacińskiej to państwa, których tożsamość narodowa wykuta została w bolesnych, kolonialnych doświadczeniach. Traumy, jakich zaznała ludność rdzenna, mieszają się z dramatem ściąganych z Afryki niewolników, a gdzieś na powierzchni pływają jeszcze rojenia napływających Europejczyków, liczących na to, że za wielką wodą uda zrealizować się plany, które nie ziściły się na macierzystej ziemi. To wręcz fascynujące, że wielu spośród z tych wieloetnicznych kotłów dane jest funkcjonować, i to całkiem sprawnie, pod jednym sztandarem. Z drugiej jednak strony, jeśli przyjrzeć się sprawie wnikliwiej, może okazać się, że nie wszyscy mieszkańcy danego kraju, mają świadomość faktu, że są jego obywatelami. O jednej z tego typu grup bardzo ciekawie pisze peruwiański laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 2010, Mario Vargas Llosa (ur. 1936 r.), autor powieści Gawędziarz.

poniedziałek, 5 sierpnia 2019

Wiara niejedno ma imię,czyli Mario Vargas Llosa i Wojna końca świata




Mario Vargas Llosa

Wojna końca świata

tytuł oryginału: La guerra del fin del mundo
tłumaczenie: Dorota Walasek-Elbanowska
wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy 1992
ISBN 83-06-02220-3
liczba stron: 682



Sam już nie wiem, co mnie podkusiło, żeby zarezerwować sobie w bibliotece Wojnę końca świata, której autorem jest Jorge Mario Pedro Vargas Llosa, peruwiański dziennikarz, myśliciel, polityk oraz znany i uznany pisarz, laureat Nagrody Cervantesa z 1994 (hiszpańskojęzyczny nobel) i „prawdziwej” Literackiej Nagrody Nobla z 2010. Na pewno nie zrobiły na mnie wrażenia te wyróżnienia, bo podchodzę do nich co najmniej sceptycznie. Ale stało się; książkę zamówiłem i otrzymałem, więc trzeba było się z nią zmierzyć.




piątek, 26 sierpnia 2016

W cieniu, czyli "Dyskretny bohater" M. V. Llosa

Dyskretny bohater

Mario Vargas Llosa

Tytuł oryginału: El héroe discreto
Tłumaczenie: Marzena Chrobak
Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 384
 
 
 
 
Śledząc gnający na złamanie karku współczesny świat, trudno doszukać się prawdy w stwierdzeniu, że dyskrecja to cecha pożądana. Ba, podobna teza może uchodzić za absurdalną, gdy spojrzy się na wszechobecną tendencję do epatowania intymnymi szczegółami ze strefy własnej prywatności, zahaczających o swoisty ekshibicjonizm. Wielu ludzi usiłujących zamanifestować swoją wyjątkowość, stara się wyróżnić z anonimowego tłumu poprzez bezmyślne powielanie wzorca rodem z kolorowej prasy opartego na założeniu, że nieważne, co o nas mówią, istotne, by tych plotek było jak najwięcej. Wydawać by się mogło, że w takim świecie nie może być miejsca dla dyskretnego bohatera, ale jak pokazuje powieść Dyskretny bohater, autorstwa peruwiańskiego noblisty Mariano Vargasa Llosy, rzeczywistość zawsze chadza swoimi niezależnymi drogami.

piątek, 15 maja 2015

"Głębokie rzeki" José María Arguedas - Wody przeszłości

Głębokie rzeki

José María Arguedas

Tytuł oryginału: Los ríos profundos
Tłumaczenie: Helena Czajka
Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy

Seria: Proza Współczesna

Liczba stron: 250







Czytanie powieści zawierających elementy biograficzne autora to ogromna przyjemność dla czytelników, którzy lubują się w doszukiwaniu powiązań pomiędzy otaczającą nas rzeczywistością, a światami kreowanymi na kartach książek. W utworach, w których w karby słów ujęte zostały autentyczne przeżycia pisarza, proces transponowania doświadczeń z codziennego życia i zaklinania ich w literackie szaty jest bardzo dobrze widoczny. Ponadto sam wybór tematyki, w której obracał się dany artysta staje się bardziej zrozumiały i uzasadniony, a na kolejne dzieła można spojrzeć bardziej przekrojowo. Z tego powodu z niekłamaną przyjemnością oddałem się lekturze utworu Głębokie rzeki, autorstwa José Maríi Arguedasa, peruwiańskiego pisarza, znanego mi już dzięki interesującej powieści Lis z Gór i Lis z Nizin.

piątek, 1 maja 2015

Ciro Alegría "Złoty wąż" - W dolinie wielkiej rzeki

Złoty wąż

Ciro Alegría

Tytuł oryginału: La serpiente de oro
Tłumaczenie: Andrzej Nowak
Wydawnictwo: Literackie
Seria: Proza Iberoamerykańska
Liczba stron: 151






Człowiek, jako pojedyncza istota, to zaledwie pyłek targany wichrami kapryśnego losu, którego siła w żadnym razie nie może mierzyć się z mocą przyrody. O potędze natury łatwo jednak zapomnieć, kiedy prowadzi się dostatnią i względnie bezpieczną egzystencję na łonie cywilizacji. Wytwory ludzkiej fantazji oraz kreatywności na ogół skutecznie oddzielają nas od dzikości i nieprzewidywalności pogody, wzmacniając przekonanie, że to właśnie człowiek jest władcą świata oraz wszelkiego zamieszkującego go stworzenia. Wystarczy jednak opuścić solidne mury miast, tereny od dawna ujarzmione przez ludzkość i zanurzyć się w odmętach nieznanego – wejść do nieprzeniknionej, wiecznie zielonej dżungli, wspinać się po stale zamarzniętych wierzchołkach gór czy żeglować pośród odmętów szalejących wód, by uprzytomnić sobie, że człowiek to osobnik śmiertelny, podatny na zranienie, niekiedy wręcz dziecięco bezradny wobec majestatu przyrody. Czytając powieść Złoty wąż, odniosłem wrażenie, że w pełni świadomy tego faktu musiał być Ciro Alegría, peruwiański pisarz, publicysta oraz polityk.

sobota, 20 września 2014

"Lis z Gór i Lis z Nizin" José María Arguedas - El Zorro

Lis z Gór i Lis z Nizin

José María Arguedas

Tytuł oryginału: El zorro de arriba y el zorro de abajo
Tłumaczenie: Zofia Wasitowa
Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy
Seria: Współczesna Proza Światowa
Liczba stron: 269






Człowiek przychodząc na świat staje się jednym z wielu niewielkich trybików ogromnej i skomplikowanej machiny. Jednak stopień złożoności tego tworu, jego wysoka miara ukształtowania oraz spora rezystywność na jakiekolwiek zmiany, na pierwszy rzut oka nie są zbyt dobrze widoczne, szczególnie dla młodego organizmu ludzkiego, który odkąd tylko dorasta, coraz lepiej odbierając różnorodne bodźce płynące z otoczeniami, karmiony jest niedopowiedzeniami, schematami oraz uproszczeniami. Jednak w miarę postępującej nauki samodzielnego myślenia, kiedy to na własną rękę poczynamy badać otaczającą nas rzeczywistość, odkrywamy, że jest ona wręcz przerażająco niejednoznaczna, a próba zrozumienia mechanizmów, jakimi się ona rządzi wykracza poza możliwości umysłowe przeciętnego człowieka. W dodatku świat coraz mocniej odsłaniający swoje prawdziwe oblicze, które naznaczone jest złośliwością, okrucieństwem, bezmyślnością, egoizmem, cierpieniem innych, dla niejednego okazuje się rozczarowujący, podobnie zresztą jak ludzie, którzy go kształtują. Z tego względu w sercach wielu młodych osobników rodzi się poczucie buntu, kontestacja, nie pozwalająca akceptować jawnej niesprawiedliwości, ułomności reguł, które decydują o pożałowania godnym losie całych rzesz ludzkich. Jednym z odruchów może być chęć poprawy dostrzeżonych wad, dokonania korekt, wprowadzenia niezbędnych poprawek – warto jednak zdać sobie sprawę, że te działania najczęściej wiążą się z koniecznością pozbawienia życia tych, którzy będą sprzeciwiali się postulowanym zmianom. Innym, wcale nie tak rzadkim, przejawem niezgody na zastany stan rzecz jest samobójcza śmierć, jako akt najwyższej desperacji, wynikający z niemożności pogodzenia się z życiem, jakie przypadło nam w udziale od losu. Można powiedzieć, że tę właśnie drogę – samobójstwa z racji braku możliwości przystosowania się do twardych i brutalnych reguł współczesnej rzeczywistości – wybrał peruwiański pisarz José María Arguedas. Ale zanim odszedł, zdołał wyrazić protest wobec tego nieprzyjaznego i niesprawiedliwego świata, który zawarł w swojej twórczości, cenionej nie tylko na kontynencie południowoamerykańskim.

środa, 12 grudnia 2012

Wyspa splamiona krwią

Okładka książki Święto kozła 

Święto Kozła

Mario V. Llosa


Tytuł oryginału: La Fiesta del Chivo
Tłumaczenie: Danuta Rycerz
Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 524




Śledząc nieco baczniej historię poszczególnych krajów Ameryki Łacińskiej, można dojść do przekonania, że nie ma praktycznie państwa na tym kontynencie, którego ludność nie doświadczyłaby wątpliwej przyjemności znalezienia się w obszarze władzy dyktatorskiej. Sympatyzujący z nazistowskimi Niemcami, udzielający schronienia samemu doktorowi Josefowi Mengelemu, Alfredo Stroessner Matiauda sprawował przez 35 lat władzę w Paragwaju; Jorge Rafael Videla Redondo, za którego rządów w Argentynie zniknęło jakieś 30 tysięcy osób w latach 1976 – 1981 piastował urząd prezydenta; Augusto José Ramón Pinochet Ugarte mogący pochwalić się nie lada kreatywnością, za przykład której może posłużyć przemianowanie głównych stadionów w Chile, w tym słynnego Estadio Nacional de Chile na obozy koncentracyjne, przez 16 lat był prezydentem kraju. I tak dalej, i tak dalej. Można by jeszcze długo wymieniać kolejne nazwiska oraz dopisywać do nich zasługi. Każdy z tych przypadków jest na swój sposób wyjątkowy, niepowtarzalny, ale jeśli na działania poszczególnych dyktatorów spojrzy się z perspektywy czasu, oceni się ich dokonania, to widać, że mechanizmy sprawowania władzy, stosunek do politycznych oponentów, podejście do kwestii takich jak wolność słowa, czy humanitaryzm, są w gruncie rzeczy bardzo podobne. W swojej książce Święto kozła, peruwiański pisarz, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury z roku 2010, Mario Vargas Llosa zaserwował nam rzetelne studium życia codziennego obywateli najróżniejszych klas oraz politycznych opcji w takim dyktatorskim okresie. Napisana w 2000 roku powieść traktuje o krwawych i brutalnych rządach dyktatora Republiki Dominikańskiej, Rafaela Leónidasa Trujillo Moliny.

środa, 25 kwietnia 2012

Jądro ciemności w południowoamerykańskim wydaniu


Okładka książki Marzenie Celta

Marzenie Celta

Mario V. Llosa


Tytuł oryginału: El sueno del Celta
Tłumaczenie: Marzena Chrobak
Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 472
 
 
Mariano Vargas Llosa w wywiadzie dla Newsweeka z października 2011 roku wyznał, że chociaż jeszcze niedawno kandydował w wyborach prezydenckich, to jednak nie nadaje się na polityka. Wg własnej opinii brak mu bezwzględnego zacięcia w dążeniu do postawionego sobie celu. Należy dziękować Bogu, że peruwiański pisarz, laureat nagrody Nobla, doszedł do tego wniosku, dzięki czemu nie będzie zaniedbywać tego, w czym jest zdecydowanie najlepszy – w tworzeniu nowych, niesamowitych powieści.

Marzenie Celta” to przejaw fascynacją osoby irlandzkiego patrioty, pisarza, rewolucjonisty oraz nacjonalisty – Rogera Casementa. Llosa, na podstawie licznych notatek, które sporządził, poznając życie tego niezwykłego człowieka, zaserwował nam fantastyczny portret psychologiczny głównego bohatera. Poznajemy dokładnie historię jego życia. Dowiadujemy się, że jako młody chłopak stracił matkę, a w rezultacie i ojca, który nie potrafił się pogodzić z odejściem żony. Mieszkając pewien czas u wujostwa w Liverpoolu, w końcu, z głową nabitą ideałami o niesieniu cywilizacyjnego kaganka, wyrusza do Afryki. Los rzuca go do Konga, wówczas znajdującego się pod panowaniem króla Leopolda II. Idealistyczna wizja o rozwoju Afryki pod władzą kolonizatorów pryska tuż po przybyciu na Czarny Ląd. Casement przekonuje się, że życie rdzennego mieszkańca Konga jest niewiele warte i bardzo łatwo je stracić. Przerażają go ciągłe baty, które spadają na czarne plecy, nieludzki wysiłek, którego wymaga się od autochtonów, katorżnicze prace, wyzysk, gwałty, obcinanie kończyn, nieludzki sadyzm. Wydawałoby się, że to afrykańscy kanibale, czy inne dzikie plemiona, powinny budzić strach – tymczasem jest dokładnie na odwrót. Biały człowiek okazuje się prawdziwym demonem, potworem, zmorą mieszkańców Koga oraz całej Afryki.