Wolna i niezawisła Ukraina jest jedynym prawdziwym gwarantem niepodległości Polski. Jeśli upadnie Ukraina, kwestią czasu będzie upadek Polski.

piątek, 8 grudnia 2023

Joanna Krakowska „Odmieńcza rewolucja. Performans na cudzej ziemi”



Joanna Krakowska

Odmieńcza rewolucja

Performans na cudzej ziemi

format: ebook
Published: January 1, 2020 by Wydawnictwo Karakter i Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie
ISBN: 9788366147652


Lekturą listopada 2023 Dyskusyjnego Klubu Książki w Rawie Mazowieckiej było dzieło „Odmieńcza rewolucja. Performans na cudzej ziemi” pióra Joanny Krakowskiej, anglistki, specjalistki z zakresu historii i teorii teatru oraz teorii aktorstwa, autorki docenianych opracowań własnych i tłumaczeń tekstów m.in takich autorów jak Ariel Dorfman, Richard Schechner i Susan Sontag. Jak się okazało, dla naszego klubu ta pozycja była niemal wyzwaniem ponad siły, gdyż choć jest to dzieło niezwykle interesujące i wartościowe, wymykające się prostym ocenom i podsumowaniom, to jest i wymagające od czytelnika więcej niż przeciętna lektura. No to po kolei...

W czym był problem skoro, jak już dałem do zrozumienia, książka sprawiła mi niezwykłą, głównie poznawczo, czytelniczą ucztę? Pierwsza częśc dzieła stanowi wprowadzenie do tematu, rys historyczny tego, co za sprawą performansu działo się w sztuce, głównie w teatrze, na Manhattanie od lat sześćdziesiątych, ale nie tylko w sztuce, gdyż performans, jak się okazało, to nie jedynie gatunek sztuki, ale zarazem, a może nawet przede wszystkim, rodzaj strategii społecznej, który zagarnia na swój użytek cudze przestrzenie, przekraczając granice oddzielające od siebie nie tylko rodzaje sztuki, gatunki, konwencje i teoretyczne podziały między nimi, ale mieszając sztukę z polityką, życiem i rzeczywistością, żonglując nimi i wywierając wpływ na jedne składniki tego miksu z wykorzystaniem innych. Ta partia dzieła ma charakter nasuwający nieodparcie skojarzenie z jakąś pracą stricte naukową, z odpowiadającym temu stylem, który dla części czytelników może być początkowo trudny w odbiorze, gdyż siłą rzeczy odbiega on znacznie od tego, do czego przyzwyczaja nas beletrystyka. Jeśli ponadto czytelnikowi obca jest sama tematyka, a przy terminach takich jak queer, kamp czy off-off-Broadway musi sięgać do słownika, to jest jasne, że trzeba na tę lekturę przeznaczyć więcej czasu i zaangażowania niż na kolejny tom „Wiedźmina” czy Harlequina.

W miarę lektury, trudno wyznaczyć granicę, gdyż dzieje się to stopniowo i chyba dla każdego czytelnika nieco w innym tempie, ten początkowo dość suchy wykład zaczyna wciągać i nagle stwierdzamy, że to pełna życia opowieść nie tylko o pewnym procesie społecznym, pewnych prądach w sztuce, ale i o konkretnych, interesujących ludziach. Okazuje się, że jest to zarazem świetne studium relacji między sztuką, ekonomią i polityką oraz władzą. Pięknie jest pokazana odmieńczość jako próbnik stopnia autorytarnych tendencji władzy - nie tylko tych ujawnionych, choć nie rozpoznanych, ale przede wszystkim tych skrywanych pod hasłami demokracji i wolności, czekającymi na „lepsze” czasy.

Fascynujący jest choćby wątek AIDS pokazany od strony komletnie nieznanej szerszemu ogółowi, podobnie jak niezwykle celna analiza związków pomiędzy władzą a sztuką ze szczególnym podkreśleniem różnic między jej formami zaangażowanymi i komercyjnymi, popularnymi, pomiędzy mainstreamem i wszelkiego rodzaju outsiderami. Odmieńczość wszelkiego rodzaju i stosunek do niej władzy oraz społeczeństwa ukazuje się nam jako najlepszy miernik faktycznej wolności i czujnik alarmowy podatności społeczeństwa na wprowadzenie elementów totalitaryzmu oraz aspiracji władzy do wprowadzania takiej formy rządów.

Mógłbym tak jeszcze długo, gdyż jak każde wybitne dzieło „Odmieńcza rewolucja” okazuje się, poza perfekcyjnym opracowaniem głównego tematu, kopalnią interesujących i ważnych wątków wybiegających poza ścisłe rozumienie tego, czego spodziewamy się po wstępie oraz tytule. Znajdziemy w niej również mnóstwo ciekawych informacji, które sprowokują nas do własnych refleksji i przemyśleń, niekoniecznie takich, których autorka mogłaby się spodziewać. Naprawdę - jeśli szukacie lektury, która poza zawartą w niej wiedzą, oderwie Was od miałkości świata przedstawianego w mainstreamowych mediach i wmawianego nam jako realna rzeczywistość, która na powrót wyostrzy Wasze oczy, uszy i przede wszystkim krytyczne myślenie wobec napływającego zewsząd morza nadmiarowej informacji, to jest to dzieło dla Was. W dodatku, mam wrażenie i taką nadzieję, jej działanie będzie trwało jeszcze długo po zakończeniu lektury 


Wasz Andrew

P. S. Ukraina wciąż walczy nie tylko o swoją wolność, a my, choćby w pewnym stopniu, możemy pomóc jej obrońcom i obrończyniom, w tym także naszym chłopakom na wojnie. Każde wsparcie i każda wpłata się liczy! Można wspierać na różne sposoby, ale trzeba coś robić. Tutaj zrzutka na naszych medyków pola walki działających na froncie pomagam.pl/dfa8df

4 komentarze:

  1. Wpadł mi w oko ten tytuł, ale nie sądziłem, że jest aż tak interesujący. Tym razem będę się za nim rozglądał pod tym kątem, by go przeczytać - wydaje mi się, że w klimat tego opracowania dobrze wpisuje się powieść, która swego czasu ogromnie przypadła mi do gustu, tj. "Świat w płomieniach" Siri Hustvedt.

    A jak utwór podobał się innym klubowiczom?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc nie bardzo i nie przeczytali do końca. Przebrnięcie przez pierwszą część nie jest łatwe i ogólnie - nie da się czytać tej książki pod presją czasu. Trzeba dać jej go tyle, ile trzeba, zwłaszcza na początku. Ale warto.

      Usuń
    2. Nie bardzo, bo tematyka nie odpowiadała czytelnikom?

      Usuń
    3. Chyba złożyły się wszystkie czynniki - literatura piękna przyzwyczaiła nas do tego, że po pierwsze można lekturę odłożyć na później, a i tak się zdąży. Po drugie, że samo czytanie, przynajmniej pod względem językowym, nie wymaga większego wysiłku (to samo zresztą z leturą grudnia - recenzja tuż, tuż). "Odmieńczej rewolucj" nie da się czytać szybko (dobry temat do dyskusji o metodach szybkiego czyania), na wyrywki, ani po łebkach. W dodatku na samym początku jest najtrudniej, przez co łatwo się zaciąć - tematyka, obce słownictwo, akademicki styl (który potem zanika), inny sposób myślenia o jakim mowa i inne motywacje ludzi od tych, z jakimi na co dzień mamy do czynienia. Ta lektura wyjątkowo wymaga oderwania się przeciętnej codzienności przeciętnego czytelnika, od problemów na poziomie zakupów w supermarkecie i seriali w TVP, od literatury wysokich lotów, ale wciąż mielącej znane już tematy. Trzeba się szybko zresetować, bo tu wszystko jest nowe. Inni ludzie, inne marzenia, inny styl działania... No i to znowu Ameryka - inne realia na każdym poziomie...

      Usuń

Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)