Wolna i niezawisła Ukraina jest jedynym prawdziwym gwarantem niepodległości Polski. Jeśli upadnie Ukraina, kwestią czasu będzie upadek Polski.

środa, 26 listopada 2025

"Za kwietnymi polami" Jun'ichi Watanabe - O japońskiej pionierce medycyny

Jun'ichi Watanabe

Za kwietnymi polami

Tytuł oryginału: Hanauzumi (花埋み) 
Tłumaczenie z j. angielskiego: Ludwik Stawowy
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 327
Formatpapier 
 



Egzystencja pionierów, czy to geograficznych, czy też kulturowych, z reguły naznaczona jest wieloma trudami i przeciwnościami. W przypadku tych drugich, do pokonania są ludzkie przyzwyczajenia, powinności oraz oczekiwania, które obrastają tłuszczem tematów tabu i uprzedzeń. Zmierzyć należy się z tym, co uznane jest za trwałe, wobec czego wszelkie zmiany jawią się jako pogwałcenie tradycji czy dobrego smaku. Z racji tych wszystkich wyzwań, pionier czy pionierka, muszą odznaczać się silnym charakterem, jak i wytrwałością oraz uporem, czego dobrym przykładem jest postać Ginko Ogino (1851 – 1913), pierwszej Japonki, która uzyskała dyplom lekarza medycyny zachodniej i praktykowała zawód w Kraj Kwitnącej Wiśni. O jej mozolnej drodze do realizacji swojego marzenia pisze Jun'ichi Watanabe (1933 – 2014) w swojej powieści Za kwietnymi polami.

Utwór Watanabe to fabularyzowana biografia kobiety urodzonej jako Gin w szacownej rodzinie Ogino, której głowa rodu, Ayasabura, jest naczelnikiem wsi Tawarase. W chwili rozpoczęcia akcji jesteśmy świadkami niecodziennej sytuacji – oto po 3 latach małżeństwa, najmłodsza córka, 19-letnia Gin przybywa samotnie do rodzinnego domu, oznajmiając, że nie zamierza powrócić do męża i jego familii ((…) bogatej chłopskiej rodziny Inamurów z pobliskiej wsi Kawakami [i]). Przyczyną tej buntowniczej postawy – nieakceptowalnej w konserwatywnym, mocno patriarchalnym japońskim społeczeństwie, gdzie o losie kobiety decydują rodzice, woli których nie można się przeciwstawiać – jest „prezent ślubny”, jakim obdarzona zostaje Gin. Okazuje się, że dziewczyna zostaje zarażona przez swojego męża rzeżączką, podówczas praktycznie nieuleczalną chorobą. Te fatalne wydarzenia skazują Gin na podwójne wykluczenie – w oczach miejscowych staje się hańbą Oginów, bowiem ucieka od prawowitego małżonka; nadto z racji przypadłości jest bezpłodna, co według ówczesnych standardów czyni ją kobietą niemal bezwartościową. Gnębiona wyrzutami sumienia matka nie wyrzeka się swojej córki (co mogłoby jej grozić w innej rodzinie), ba, usiłuje jej pomóc, wysyłając ją do renomowanej kliniki w Tokio. Młoda kobieta poddana zostaje badaniom, prowadzonym przez działających bezceremonialnie lekarzy, co rodzi silne poczucie upokorzenia, które staje się źródłem postanowienia, by zostać lekarzem i pomagać innym kobietom, znajdującym się w podobnie beznadziejnym położeniu.

Choć Yamamoto to biografia w pełnym tego słowa znaczeniu, to zaznaczyć należy, że autor nie próbuje stworzyć dzieła, które obejmowałyby wszelkie, najdrobniejsze epizody z egzystencji admirała. Zamiast tego Agawa koncentruje się na wybranych rozdziałach, najmocniejsze akcenty kładąc na lata dojrzałe (dzieciństwo, młodość czy pochodzenie zostają jedynie pobieżnie nakreślone), przywołując okres największej świetności i tryumfów Yamamoto, kiedy to z jednego z wielu dowódców marynarki, staje się (nie)kwestionowanym liderem, rozpoznawalnym nie tylko przez japońskie społeczeństwo, ale i międzynarodową społeczność.

Powieść Watabane w ogromnej mierze koncentruje się na osobie Ginko Ogino, która ukazana zostaje jako postać pełna determinacji, uporu, ale i odwagi. Śledzenie jej perypetii może stać się źródłem inspiracji, bowiem Ogino musi zmagać się z naciskami, niechęcią, wykluczeniem, złośliwością z niemal każdej strony – Watanabe pokazuje, że przy odpowiednim zaangażowaniu, samozaparciu, ogromnej determinacji oraz ciężkiej pracy, możliwe jest osiąganie nawet tych celów, które w powszechnej świadomości uchodzą za niemożliwe do zrealizowania. Jednocześnie życiorys bohaterki stanowi uniwersalne studium wyobcowania i ostracyzmu – Ginko, jako jednostka, która ma czelność zanegować obowiązujące standardy i hardo stać przy swoim zdaniu, staje się obiektem wrogości ze strony otoczenia. Jej indywidualizm jest zbyt odbiegający od przyjętych schematów, co prowadzi do prób ograniczania jej praw do samostanowienia i decydowania o własnym losie, choć przecież w szerokiej perspektywie, celem Ginko Ogino jest możliwość niesienia pomocy innym, szczególnie kobietom.

To właśnie rola kobiety w społeczeństwie japońskim u schyłku XIX wieku stanowi ważką część utworu. W historii Japonii jest to okres szczególny, bowiem to lata panowania cesarza Mutsuhito (1852 – 1912), który faktyczną władzę przejmuje w wyniku Restauracji Meiji (6 kwietnia 1868). Siogunat Tokugawów zostaje obalony, w kraju, jeszcze mocniej otwierającym się na wpływy Zachodu (trwająca ponad 200 lat polityka izolacjonizmu znana jako sakoku zostaje zakończona jeszcze za czasów Tokugawów, w 1853 roku), rozpoczyna się proces gwałtownej modernizacji. Struktury feudalne zostają zniesione, lenna zostają przejęte od samurajów, którzy otrzymują pieniężne rekompensaty. Wprowadzone zostaje powszechne szkolnictwo, stypendia dla studentów uczących się za granicą, zreformowany zostaje system monetarny, sądownictwo, administracja, armia, marynarka oraz system lecznictwa (założono wiele uniwersytetów, na których nauczano m. in. medycyny zachodniej). Liczba zachodzących zmian jest imponująca, lecz Jun'ichi Watanabe pokazuje mniej znany (i już nie taki chwalebny) aspekt tych reform, tj. fakt, że dotyczą one przede wszystkim mężczyzn. O ile sytuacja wielu Japończyków ulega poprawie, bowiem otwierają się przed nimi nowe, niedostępne jeszcze do niedawna możliwości wyboru kariery zawodowej, o tyle położenie Japonek jest niemal takie same, tzn. ich rola w społeczeństwie jest ściśle limitowana przez tradycyjne normy konfucjańskie i patriarchalną strukturę. Przedstawicielki płci żeńskiej są postrzegane jako opiekunki domu i rodziny (sam rząd Meiji promuje ideał „ryōsai kenbo” („dobra żona, mądra matka”), podkreślający istotę kobiecości zamykającą się w byciu podporą dla męża i wychowanką dla dzieci). W kwestii kontaktów z innymi, oczekuje się od nich podporządkowania mężowi oraz teściom, zaś w życiu społecznym, ich prawa są mocno ograniczone, bowiem nie mogą one głosować. Podobnie wygląda sprawa edukacji, która w przypadku dziewcząt ma stanowić jedynie przygotowanie do bycia żoną oraz matką – studia są dla większości kobiet praktycznie nieosiągalne. W takich właśnie realiach przychodzi realizować Ginko Ogino swoje marzenie, w realiach, stanowiących fundament dla ostracyzmu i dyskryminacji, których ofiarą pada protagonistka.

Za kwietnymi polami to także możliwość poznania mniej znanych rozdziałów z historii Kraju Kwitnącej Wiśni. Autor sporo uwagi poświęca osadnictwu na Hokkaido, drugiej co do wielkości wyspy Archipelagu Japońskiego, położonej najbardziej na północ, gdzie panują najmniej przyznaje warunki do życia. Jun'ichi Watanabe plastycznie opisuje surową przyrodę, z kaprysami której radzić muszą sobie pierwsi kolonizatorzy. Przy tej okazji pisarz portretuje japońskich chrześcijan, w większości ludzi, którzy zrywają z religią swoich przodków i przyjmują egzotyczną pod tą szerokością geograficzną wiarę w Jezusa Chrystusa i jego kościół. Nie mniej interesujące są wyimki traktujące o rozwoju ruchu feministycznego w Japonii, którego celem jest poprawa doli japońskich kobiet m. in. poprzez walkę z alkoholem czy prostytucją (tu z kolei można przekonać się, że patriarchat nie ma narodowości, że niemal wszędzie, gdzie się rozpleni, przyjmuje podobnie agresywne i uwłaszczające kobietom formy).

Poważną rysą na książce, które ma zadatki na bardzo dobrą literaturę, jest styl, jakim operuje Jun'ichi Watanabe. W powieści nie brak fragmentów o mocno informacyjnym charakterze, nasyconych faktami i ciekawostkami – ich lektura, mimo pewnej zwięzłości i suchości jest o wiele przyjemniejsza niż urywków, w których autor, za pomocą mowy pozornie zależnej, raczy nas przemyśleniami i refleksjami Ginko Ogino. Owe wewnętrzne deliberacje zostają przybliżone z nieznośną manierą – nie brak im pompatyczności, sztuczności, przerysowania. Wydaje się, że celem zabiegu jest próba przybliżenia motywów, jakie kryją się za wyborami i decyzjami podejmowanymi przez Ogino, nie zawsze zrozumiałymi. Jednak owa próba odkrycia tajemnicy wypada bardzo blado – lepiej byłoby, gdyby Watanabe postanowił pozostawić je ukryte pod całunem przemilczenia, bo owoce domysłów smakują bardzo gorzkawo.

W rezultacie Za kwietnymi polami to niezła pozycja, choć zdecydowanie należy traktować ją jako książkę z ogromnym, acz nie do końca wykorzystanym potencjałem. Tematyka dzieła, biogram głównej bohaterki czy tło społeczno-historyczne stanowią bardzo solidne podwaliny, tyle, że sposób, w jaki autor kreuje swoją heroinę skutecznie odbiera radość płynącą z lektury. Nie mniej jednak to wciąż wartościowy utwór, uzmysławiający, że ludzie śmiało podążający za swoimi marzeniami – w chwili gdy stoją one w sprzeczności z obowiązującymi przesądami i prawidłami  narażeni są na ogrom nieprzyjemności. Ich pasja, będąca motorem do działania, jak i (nierzadko) życiowym celem, staje się – za sprawą innych ludzi  ich przekleństwem.

 

P. S. 2 Ukraina wciąż walczy nie tylko o swoją wolność, a my, choćby w pewnym stopniu, możemy pomóc jej obrońcom i obrończyniom, w tym także naszym chłopakom na wojnie. Każde wsparcie i każda wpłata się liczy! Można wspierać na różne sposoby, ale trzeba coś robić. Tutaj zrzutka na naszych medyków pola walki działających na froncie https://pomagam.pl/medycy_ukrainie

 
 
Ambrose

 ------------------------------------

[1] Jun'ichi Watanabe, Za kwietnymi polami, przeł. z ang. Ludwik Stawowy, Prószyński i S-ka, Warszawa 2009, s. 5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)