Karolina Baca-Pogorzelska i Michał Potocki
Czarne złoto
Wojny o węgiel z Donbasu
Wydawnictwo: CzarneData wydania:2020-04-08
Wolna i niezawisła Ukraina jest jedynym prawdziwym gwarantem niepodległości Polski. Jeśli upadnie Ukraina, kwestią czasu będzie upadek Polski.
Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)
W "Przyszło nam tu żyć" Jeleny Kostiuczenko pojawia się jeden reportaż na temat kiepskiej sytuacji górników z obwodu rostowskiego - można się z niego dowiedzieć, że sporo rosyjskich kopalni zostało sprywatyzowanych oraz, że decyzje o wygaszaniu tych nierentownych wcale nie należą do rzadkości, przy czym górników często zostawia się na lodzie, niezbyt licząc się z ich sytuacją po utracie pracy. To chyba dość istotna składowa niskiej ceny rosyjskiej węgla ;)
OdpowiedzUsuńA sam reportaż Bacy-Pogorzelskiej i Potockiego rzeczywiście wydaje się b. ciekawy.
Od strony podaży - wydaje mi się, że cena końcowa produktu to wypadkowa tak wielu różnych składowych, że trudno wyrokować nie znając wszystkich szczegółów. Jakiś czas temu oglądałem dokument o produkcji kawałków mandarynek w puszkach. Bardzo interesująca technologia i jeszcze ciekawszy wynik. Najwięksi producenci na świecie - Chiny i... Hiszpania(!). Jak to możliwe przy takiej różnicy kosztów pracy? Z węglem więc też może być inaczej, niż się na pozór wydaje.
UsuńOd strony popytu. Nasze kopalnie podobno upadają w związku z brakiem popytu. Skoro innym opłaca się prowadzić wojnę (wiadomo - koszty), żeby ten węgiel zdobyć, to chyba popyt jest. Tym bardziej, że cena to jedno, a jakość to drugie. Sprawa chyba wcale nie jest taka prosta, z jakiej by strony nie patrzeć.
Polskie górnictwo to temat rzeka, ale jest kilka grzechów głównych, które sprawiają, że wydobycie naszego węgla jest mało opłacalne. Na pewno nie pomaga przestarzała technologia (jako, że wiele kopalni notuje straty, to trudno jest oczekiwać modernizacji), swoje za uszami mają prezesi z politycznego nadania bez fachowej wiedzy, a i działalność związków zawodowych skutecznie uniemożliwiających restrukturyzację w połączeniu z wysokimi pensjami i bonifikatami dla górników robią swoje.
UsuńZaś co do surowców naturalnych ogólnie, to Rosja chyba zawsze traktowała je jako b. ważną kartę w swojej talii, czego najlepszym przykładem jest Gazprom. No i takie podejście nie jest aż tak archaiczne, jak niektórym może się wydawać - bo z jednej strony węgiel czy ropę już od wielu lat wysyła się do lamusa, z drugiej zaś, przecież technologia przetwarzania i przerobu tych surowców ciągle się rozwija. Pojawiają się choćby koncepcje podziemnego zgazowania węgla przy użyciu różnych czynników zgazowujących, dzięki czemu można uzyskać m.in. gaz syntezowy, nadający się do dalszej obróbki, w wyniku czego można uzyskać ogromne spektrum produktów (paliwa ciekłe, wodór, metanol, itd.).