Wolna i niezawisła Ukraina jest jedynym prawdziwym gwarantem niepodległości Polski. Jeśli upadnie Ukraina, kwestią czasu będzie upadek Polski.

sobota, 24 czerwca 2023

„Podróże konika morskiego” Petr Šabach - smutek prześwitujący przez humor



Petr Šabach

Podróże konika morskiego

tytuł oryg.
Putování mořského koně
First published January 1, 1993
This edition:
tłumacz: Julia Różewicz
Format 156 pages, Hardcover
Published January 1, 2012 by Wydawnictwo Afera
ISBN: 9788393212026


Lekturą czerwca 2023 w Dyskusyjnym Klubie Książki w Rawie Mazowieckiej była książeczka (mała, ale solidnie wydana) pod intrygującym tytułem „Podróże konika morskiego”. Autorem dziełka jest Petr Šabach (1951-2017) czeski pisarz znany z humorystycznych powieści i opowiadań.


„Podróże konika morskiego” to spisana w konwencji pamiętniczka (dosłownie dzienniczka) historia młodego Czecha, który postanawia udać się na urlop tacierzyński i zająć się wychowaniem synka, a karierę i utrzymanie rodziny powierzyć żonie. Warto zaznaczyć, że książka została wydana po raz pierwszy w 1993 roku – kto w Polsce słyszał wtedy o tacierzyńskim? No, ale ten dysonans w priorytetach między nami, Polakami, a Czechami, był od zawsze. Za komuny my mieliśmy jeansy, a oni podpaski.

Pierwsza połowa dziełka skrzy się humorem i jest solidną porcją świetnego odstresowywacza w klimacie zahaczającym o groteskę, przy czym nie samym humorem narracja żyje. Pełno tu celnych obserwacji ówczesnego życia społecznego. I nie tylko ówczesnego, gdyż umiejętnie przemycone zostały rozważania między innymi na temat ról społecznych związanych z wychowaniem potomstwa i nieodłącznych od tego problemów. Druga połówka książeczki jest już dużo poważniejsza i smutniejsza, choć nadal wszystko okraszone jest żartem i dowcipem. Brawa dla tłumaczki - trzeba mieć klasę, żeby oddać smaczki i balansowanie pomiędzy humorem i powagą, wesołością i smutkiem, aluzją i konkretem. Więcej zdradzał nie będę – doczytajcie sami. Warto, bo choć to lektura na jeden raz, to na pewno kto po nią sięgnie, nie pożałuje i nieprędko o niej zapomni.

Co prawda na klubowym spotkaniu „Podróże konika morskiego” nie otrzymały ani jednej oceny maksymalnej (niesamowita) ale też i nie było nikogo, komu by się nie spodobała lub dla kogo była tylko OK. Głosy podzieliły się pomiędzy tych, którym się podobała (3) i bardzo podobała (7).


Wasz Andrew

P. S. Ukraina wciąż walczy nie tylko o swoją wolność, a my, choćby w pewnym stopniu, możemy pomóc jej obrońcom i obrończyniom, w tym także naszym chłopakom na wojnie. Każde wsparcie i każda wpłata się liczy! Można wspierać na różne sposoby, ale trzeba coś robić. Tutaj zrzutka na naszych medyków pola walki działających na froncie pomagam.pl/dfa8df 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)