Wolna i niezawisła Ukraina jest jedynym prawdziwym gwarantem niepodległości Polski. Jeśli upadnie Ukraina, kwestią czasu będzie upadek Polski.

wtorek, 10 stycznia 2023

powrót na bloga :) - „Pani doktor” Wierzchowskiej

Witam po dłuższej nieobecności i w krótszej formie niż dotąd, wychodząc z założenia, że lepiej czytać książki niż pisać recenzje (nie mówiąc o ich czytaniu).




Pani doktor

(Pani doktor #1)

by Weronika Wierzchowska,

Ada Fijał (Narrator)
audiobook
Published March 14th 2017 by Storytel Original

Da się poczytać lub posłuchać. Powieść oparta na fascynującym zapewne życiorysie pierwszej polskiej lekarki Anny Tomaszewicz-Dobrskiej, jednak gatunkowo zdecydowanie bliższa romansowi niż choćby powieści historycznej czy biograficznej. Styl słaby niestety, sporo błędów zauważalnych nawet podczas słuchania audiobooka; część może być winą lektorki, ale część (choćby pleonazmy) ewidentnie obciąża autorkę. Całość mocno egzaltowana, a lektorka jeszcze do tej maniery dokłada. Wielka szkoda, gdyż mogło to być wspaniałe dzieło wpisujące się w mój ulubiony nurt, czyli obalanie mitu o dawnych dobrych czasach. Jeśli ktoś chce poczytać, jak kobietom trudno startować w zawodach zdominowanych przez mężczyzn, o niebo lepszą propozycją jest Miasto glin by Karin Slaughter (lata 70-te w Atlancie, panie w policji).

Moja ocena - „Pani doktor” była O.K.

Wasz Andrew

3 komentarze:

  1. Z audiobookami, to u mnie jest tak. Przesłuchałem w aucie mnóstwo "dziecięcych" tytułów (z prawdziwą przyjemnością). Siadywałem w zgaszonym samochodzie po powrocie do domu, żeby dosłuchać "jeszcze kawałek" Cafe Museum pana Makłowicza. A potem kupiłem słuchawki z ANC i pomyślałem, że umilę sobie koszenie naprawdę dużego trawnika słuchaniem audioksiążek. I co? Lipa! Nie mogę się skupić, myśl ucieka, wątek się gubi, nic nie czaję. Wróciłem do muzyki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja słucham podczas spacerów z psem i w kuchni :) W samochodzie nawet bym nie próbował i nie polecam - bezpieczeństwo (dobra książka na pewno rozproszy bardziej niż telefon). No i jak już wzrok pada, to audio wymiata :) Inna sprawa, że też wolę druk niż głos :)

      Usuń
  2. Odwieczny dylemat mola książkowego - jedynie czytać książki czy też o nich rozmawiać, czytać, pisać ;)

    OdpowiedzUsuń

Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)