Wolna i niezawisła Ukraina jest jedynym prawdziwym gwarantem niepodległości Polski. Jeśli upadnie Ukraina, kwestią czasu będzie upadek Polski.

środa, 8 lutego 2017

Harry po raz pierwszy, czyli Człowiek nietoperz Jo Nesbø





Jo Nesbø

Człowiek nietoperz

tytuł oryginału: Flaggermusmannen
tłumaczenie: Iwona Zimnickaseria: Ślady zbrodnicykl: Harry Hole (tom 1)wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie 2014
lektor: Mariusz Bonaszewski



Po nie do końca zadowalających Łowcach głów postanowiłem dać norweskiemu autorowi Jo Nesbø jeszcze jedną szansę i sięgnąłem po pierwszą część cyklu, którego protagonistą jest norweski policjant Harry Hole. Powieść nosi tytuł Człowiek nietoperz a jej akcja rozgrywa się w... Australii.





Człowiek nietoperz to klasyczny kryminał o schematycznej z pozoru fabule. Policjant i zbrodnia do wyjaśnienia, sprawca do złapania. I jak to się często zdarza, klasyczna konstrukcja, jeśli się nie popełni błędu, to dobre rokowania na sukces. Zarysu intrygi oczywiście nie będę zdradzał, jest mocną stroną powieści. Jeśli do tego dodamy dobry styl (pochwała dla tłumaczki), dużo lirycznych wstawek, ciekawe refleksje, choćby o pokoleniu dzieci kwiatów czy specyfice Nowej Zelandii, to mamy naprawdę interesującą lekturę. Niestety, nie jest idealnie; długie filozoficzne wywody w ustach policjantów z wydziału zabójstw nie brzmią zbyt przekonująco w porównaniu do polskich realiów, w których najczęściej używanym słowem jest k...wa, ale może taka jest właśnie specyfika norwersko-australijska. Jak jest, tak jest, ale czyta się to świetnie... poza pewnymi momentami. Nie obyło się bowiem bez zgrzytów. Fragment opisujący walki na Dalekim Wschodzie to żenada, choć nie wiem kto tu poległ, autor czy tłumaczka. A wielka szkoda, bo mogło być naprawdę pięknie - niewiele brakowało do ideału.

Z drugiej strony, na specjalne podkreślenie zasługuje zerwanie ze szkodliwym, szczególnie u nas kultywowanym, stereotypem nieomylnego przedstawiciela sprawiedliwości. Choć „nieomylność” policji, prokuratury i sądów jest już od jakiegoś czasu zauważanym na świecie problemem, być może nawet groźniejszym niż nieudolność, to u nas jest zagrożeniem tym większym, iż nikt nie chce go widzieć. Człowiek nietoperz w mojej ocenie jest więc powieścią podwójnie wartościową – jako świetna rozrywka, i jako coś więcej. Lektor też stanął na poziomie zadania i jego charakterystyczny głos w moim odczuciu świetnie się komponuje ze specyficznym klimatem powieści. Polecam więc zdecydowanie, nie tylko miłośnikom gatunku. Muszę jednak zaznaczyć, że nie jest to poziom, który zwykle kojarzę z hasłem „skandynawski kryminał”. Jeśli nawet wersja audio powoduje momentami u odbiorcy niesmak, to obawiam się, iż w wersji czytanej niedoskonałości ujawnić się może więcej


Wasz Andrew

seria z Harrym Hole:

  1. 1997 Flaggermusmannen (Człowiek-nietoperz, przeł. Iwona Zimnicka, 2005)
  2. 1998 Kakerlakkene (Karaluchy, przeł. I. Zimnicka, 2011)
  3. 2000 Rødstrupe (Czerwone gardło, przeł. I. Zimnicka, 2006)
  4. 2002 Sorgenfri (Trzeci klucz, przeł. I. Zimnicka, 2007)
  5. 2003 Marekors (Pentagram, przeł. I. Zimnicka, 2007)
  6. 2005 Frelseren (Wybawiciel, przeł. I. Zimnicka, 2009)
  7. 2007 Snømannen (Pierwszy śnieg, przeł. I. Zimnicka, 2010)
  8. 2009 Panserhjerte (Pancerne serce, przeł. I. Zimnicka, 2010)
  9. 2011 Gjenferd (Upiory, przeł. I. Zimnicka, 2012)
  10. 2013 Politi (Policja, przeł. I. Zimnicka, 2013)


Człowiek nietoperz [Jo Nesbø]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Człowiek nietoperz [Jo Nesbo]  - KLIKAJ I SłUCHAJ ONLINE


4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Weź pod uwagę i krytyczne uwagi - są jednak lepsze pozycje w tym gatunku (choćby na naszej liście Najlepsze książki)

      Usuń
  2. bookiemonster9 lutego 2017 12:49

    Przeczytałam wszystkie części, które dotychczas zostały wydane z tej serii. I prawdę mówiąc dopiero trzeci tom jest tym, czego oczekiwałam. Nesbo w końcu przenosi akcję do Norwegii i dostajemy ten zimny, szorstki klimat. Dlatego na Twoim miejscu nie zniechęcałabym się, potraktowałabym kolejne "Karaluchy" jako ciekawostkę a z następnymi tomami rozkoszowałabym się tym, co niesie ze sobą hasło "skandynawski kryminał". Oczywiście są słabsze i lepsze tomy, ale poziom zostaje utrzymany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obiecuję do niego wrócić, ale najpierw kobyłka z DKK i megakobyła z wyboru :)

      Usuń

Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)