Wolna i niezawisła Ukraina jest jedynym prawdziwym gwarantem niepodległości Polski. Jeśli upadnie Ukraina, kwestią czasu będzie upadek Polski.

czwartek, 24 marca 2016

Na bakier ze światem, czyli "Przygoda z owcą" Murakamiego

Przygoda z owcą

Haruki Murakami

Tytuł oryginału: Hitsuji-o megurubōken
Tłumaczenie: Anna Zielińska-Elliott
Wydawnictwo: MUZA S.A.
Liczba stron: 320







Jedną z cudownych własności literatury jest to, że nierzadko odpowiada ona na pytania, których sami nigdy byśmy sobie nie zadali. Umysł nasz, uwięziony w okowach racjonalizmu i rutyny, nad pewnymi rzeczami w ogóle się nie rozwodzi, a za sprawą niejednej lektury łatwo możemy przekonać się, jak wiele tracimy poprzez omijanie niektórych kwestii. Przechodząc jednak od rozważań czysto abstrakcyjnych do zagadnień bardziej konkretnych, okrytych chociaż cienką warstwą pozornej realności, posłużmy się przykładem owcy. To parzystokopytne, roślinożerne, stadne stworzenie, gatunek zwierzęcia domowego z rodziny wołowatych jest dość dobrze znane w środowisku książkowych moli, a wszystko dzięki Justynie, właścicielce bloga Owca z Książką znanego też pod nazwą Wełniaste Podejście do Literatury. Sama owca nie jest zatem zbyt zagadkowa i być może z tego względu niewielu ludzi zastanawiało się nad tym, na czym miałaby polegać przygoda z owcą. Do czego sprowadzałaby się jej niezwykłość tudzież absurdalność? Dla ludzi, którzy miłują sobie uporządkowaną egzystencję prowadzoną wedle wszelkich prawideł logiki, przytoczona materia może sprawiać wrażenie dość skomplikowanej i mało zajmującej, a same pytania – raczej niewygodnych i trudnych. Na szczęście, tak jak wspomniałem na początku, z pomocą przychodzi nam literatura – oto japoński literat, popularny w Polsce Haruki Murakami, w swojej książce zatytułowanej Przygoda z owcą (jakżeby inaczej) portretuje szereg niecodziennych zjawisk, wywołanych zdjęciem pewnej owcy.

środa, 23 marca 2016

O potrzebie piękna, czyli Biała Skała Thomsona





Hugh Thomson

Biała Skała. W głąb krainy Inków

The White Rock. An Exploration of the Inca Heartland
Tłumaczenie: Agnieszka Wilga
Seria: Orient Express
Wydawnictwo: Czarne 2014
liczba stron: 568



Lekturą lutego w moim, czyli rawskim oddziale DKK* była książka Biała Skała. W głąb krainy Inków, której autorem jest Hugh Thomson. Ten brytyjski młodzieniec i lekkoduch na początku lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku postanowił wraz z kolegami pojechać do Peru i ponownie odkryć inkaskie ruiny Llactapata, które już kiedyś odkryto, ale w następstwie splotu różnych okoliczności ich lokalizacja została zapomniana i drogi do nich trzeba było szukać od nowa. Takie rzeczy są możliwe w różnych miejscach świata, a przynajmniej były możliwe przed upowszechnieniem GPS-ów. Od tej wyprawy rozpoczęła się narastająca fascynacja Thomsona kulturami przedkolumbijskimi Ameryki Południowej i historią. Przez następne dwadzieścia lat Hugh systematycznie powracał na ten kontynent i z romantycznego awanturnika à la Indiana Jones ewoluował w znawcę tematu i eksperta, a zarazem praktyka o godnych pozazdroszczenia dokonaniach.




piątek, 18 marca 2016

Dzieje Człowieka Renesanu, czyli "Kamień filozoficzny" M. Yourcenar

Kamień filozoficzny

Marguerite Yourcenar

Tytuł oryginału: Oeuvre au noir
Tłumaczenie: Eligia Bąkowska
Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy
Liczba stron: 336
 
 
 
 
Renesans to okres w historii kultury europejskiej, który zakończył panowanie Średniowiecza, rozpoczynając tym samym czasy nowożytne. Pomimo sporych problemów z uściśleniem dokładnych ram czasowych dla tej epoki, nie ma żadnych wątpliwości, że Odrodzenie, do którego dochodziło na całym europejskim kontynencie, przyniosło szereg zmian w dotychczasowym postrzeganiu świata. Obecnie termin ten używany jest w odniesieniu do architektury, malarstwa oraz rzeźby – doba Renesansu to powrót do zainteresowania sztuką antyku, to także zerwanie z anonimowością artysty, który jako twórca wyjątkowych dzieł zyskał prawo do indywidualizmu, do wyróżniania się z szarej i bezbarwnej masy ludzkiej. Renesans przejawiał się także na innych polach działalności człowieka – ważne miejsce na piedestale ludzkiej egzystencji na powrót zajęła nauka. Dzięki temu nastąpił gwałtowny rozwój wszelkich jej dziedzin, od astronomii, poprzez medycynę, a na geografii skończywszy. Europejski człowiek ośmielił się także rzucić wyzwanie bezmiarowi wód, poszukując nowych szlaków handlowych czy wybierając się w podróż dookoła globu, która udowodniłaby odważne stwierdzenie, że Ziemia, wbrew dotychczasowemu nauczaniu kościoła, jest kulą. Ale Renesans w powszechnej świadomości to przede wszystkim epoka wielkich geniuszy i niepoślednich umysłów – Leonardo da Vinci, Erazm z Rotterdamu czy Mikołaj Kopernik to osobnicy, których zainteresowania obejmowały szereg zagadnień, zarówno ze świata sztuki jak i nauki. Polihistorem (z greckiego: πολυ (poly) – wiele i ίστωρ (hístōr) – wiedzący, uczony, sędzia), czyli człowiekiem posiadającym rozległą wiedzę z wielu różnych dziedzin był również Zenon, fikcyjna postać, będąca głównym bohaterem utworu Kamień filozoficzny, autorstwa francuskiej pisarki Marguerite Yourcenar.

piątek, 11 marca 2016

"Na wieży" Gert Hofmann - Dramat w promieniach słońca

Na wieży

Gert Hofmann

Tytuł oryginału: Auf dem Turm
Tłumaczenie: Karolina Niedenthal
Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy
Seria: Współczesna Proza Światowa
Liczba stron: 170
 
 
 
 
Wakacje to okres wypoczynku i relaksu. Zapominając o obowiązkach, jakie czekają na nas w pracy, zanurzamy się w błogim lenistwie, rozkoszując się zasłużonym wytchnieniem. Popularną formą spędzania wolnego czasu, którego mamy wtedy w nadmiarze, są zagraniczne wojaże. Taka wyprawa, szczególnie z osobą bliską, to doskonała okazja, by jeszcze lepiej się poznać – tyle, że większa wiedza na temat bliźniego to nierzadko odkrywanie mrocznych i nieznanych dotychczas części osobowości, które wprowadzają w konsternację i przerażenie, o czym można przekonać się na podstawie lektury powieści Na wieży, autorstwa Gerta Hofmanna.

poniedziałek, 7 marca 2016

Szumy i szmery, czyli "Słuchaj pieśni wiatru. Flipper roku 1973" Murakamiego

Słuchaj pieśni wiatru. Flipper roku 1973

Haruki Murakami

Tytuł oryginału: Kaze no uta o kike. Sen kyuhayku nanaju san nen no pinboru
Tłumaczenie: Anna Zielińska-Elliott
Wydawnictwo: MUZA S.A.
Liczba stron: 320





Renomę, jaką określony pisarz cieszy się w danym kraju, możemy rozpoznać po tendencjach przejawianych przez miejscowe literackie oficyny. W przypadku twórców, którzy mogą poszczycić się niemałym uznaniem, popularnym zabiegiem jest publikowanie wszelkich dzieł, firmowanych ich nazwiskiem. Trudno jednoznacznie orzec, czy ta prawidłowość jest związana z chęcią zapoznania czytelników z całym dorobkiem artysty (założeniem byłaby więc szczytna misja edukacyjna) czy też jest to przeświadczenie, że każdy nowy tytuł owego literata sprzeda się niczym ciepła bułeczka (motywacją do działania byłoby tutaj żądza zysku i zaspokojenie finansowych potrzeb). Problemy w orzeczeniu motywacji, jakimi kierują się wydawcy w żadnym wypadku nie zmieniają faktu, że są na polskim rynku czytelniczym osobnicy, których książki ogłaszane są wręcz taśmowo. Do grona takich rozchwytywanych autorów z pewnością należy Haruki Murakami. W myśl przedstawionej wyżej idei, w roku 2014 po raz pierwszy w Europie (w tym m.in. i w Polsce) ukazały się nietłumaczone dotąd, najwcześniejsze powieści japońskiego wiecznego kandydata do Literackiej nagrody Nobla – zebrane w jednym tomie Słuchaj pieśni wiatru oraz Flipper roku 1973, dzieła, którym chciałbym dzisiaj poświęcić chwilę uwagi.

piątek, 4 marca 2016

Wsłuchując się w szum pustki, czyli "Nie mów noc" Amosa Oza

Nie mów noc

Amos Oz

Tytuł oryginału: Al tagidi lajla
Tłumaczenie: Agnieszka Jawor
Wydawnictwo: Czytelnik
Seria: Nike
Liczba stron: 268
 
 
 
Nie mów nic, nie wysilaj się, bowiem Twoje słowa i tak spije chciwy wiatr. Do moich uszu dotrze jedynie zdeformowane echo Twojego wołania. Nie mów nic, bowiem w karby zwrotów i fraz i tak nie uda Ci się pochwycić tego, co niewyrażalne. Imponderabilia krążą nad nami niczym złośliwe ptactwo, które szydzi z naszej bezradności. Lepiej będzie usiąść i wspólnie pomilczeć. Bez zbędnego ruchu, bowiem gesty i tak nie wyrażą tego, co pragniemy przekazać, będziemy wpatrywać się w swoje twarze, próbując wyczytać z nich to, czego nie potrafimy pojąć w nas samych. A kiedy już wszystkie środki komunikacji zawiodą, sięgniemy po jedyną rzecz, która nam pozostała – wspólnie uraczymy się lekturą powieści Nie mów noc, autorstwa Amosa Oza.