Wolna i niezawisła Ukraina jest jedynym prawdziwym gwarantem niepodległości Polski. Jeśli upadnie Ukraina, kwestią czasu będzie upadek Polski.

piątek, 21 lutego 2014

Hisako Matsubara "Szelest złotolitego brokatu" - Ostatnie promienie słońca, skrywające się za taflą oceanu

Okładka książki Szelest złotolitego brokatu

Szelest złotolitego brokatu

Hisako Matsubara


Tytuł oryginału: Brokatrausch
Tłumaczenie: Krzysztof Radziwiłł
Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy
Seria: Klub Interesującej Książki
Liczba stron: 206




Emigracja, czyli opuszczenie granic własnej ojczyzny to z pewnością krok, który nie łatwo wykonać. W końcu człowiek nie na darmo porównywany jest do drzewa, które w miarę jak zapuszcza coraz dłuższe korzenie jest tym trudniejsze do przesadzenia. Przeprowadzka to jedna z bardziej stresujących sytuacji w życiu ludzkim, a cóż dopiero mówić o przypadku, gdy człowiek diametralnie zmienia swoje otoczenie, przenosząc się do zupełnie obcego kraju z jego nieznaną kulturą oraz równie tajemniczymi mieszkańcami. Nie jest łatwo rozpocząć zupełnie nowe życie budując je niemal od podstaw, bez fundamentów, jakie z pewnością stanowią więzy rodzinne, znajomość panujących realiów czy język, którym płynnie władamy. Trudy i problemy towarzyszące emigracyjnej egzystencji z pewnością zna z autopsji autorka Hisako Matsubara.
Hisako Matsubara to pochodząca z Japonii pisarka, która na co dzień mieszka w Niemczech. Urodzona w 1935 roku w Kioto w rodzinie kapłana shintoistycznego studiowała literaturą oraz religioznawstwo porównawcze w Japonii, teatrologię w USA, czy filozofię w krajach europejskich. Na początku lat sześćdziesiątych Matsubara osiadła w Niemczech, pracując jako dziennikarka oraz tłumaczka. W roku 1978 zadebiutowała jako pisarka napisaną po niemiecku powieścią Szelest złotolitego brokatu.

Utwór skupia się na dwóch interesujących kwestiach. Patrząc na nią z szerszej perspektywy, powieść to wnikliwy zapis zmian, jakie zaczęły gwałtownie zachodzić w Japonii w okresie epoki Meiji (1868 – 1912 r.), kiedy to Kraj Kwitnącej Wiśni skończył na dobre z polityką izolacjonizmu. Nastąpił burzliwy okres przemysłowego rozwoju, któremu towarzyszyła także kulturowa rewolucja. Tradycyjne układy społeczne oraz uświęcone od lat kulturowe normy starły się z zupełnie nowymi oraz jakże odmiennymi obyczajami, które przywędrowały z Zachodu, tj. z Europy oraz Stanów Zjednoczonych. Z kolei na bliższym planie czytelnik poznaje zawiłe losy japońskiej rodziny. Jednym z bohaterów jest przedstawiciel samurajskiego rodu Hayato. Owocem związku z żoną jest wyłącznie córka, Tomiko. Nie mogąc doczekać się potomka, ojciec Hayato postanawia zaadoptować młodego chłopca Nagayukiego, pochodzącego z dworskiej rodziny arystokratycznej, której chwała już dawno przeminęła. Nagayuki zostaje przybranym synem ojca Hayato, a niedługo po uzyskaniu pełnoletności, również mężem Tomiko. Młody człowiek, odkąd tylko trafił pod opiekuńcze skrzydła seniora znakomitego rodu wychowywany jest w tradycyjnym duchu samurajskim, który nie do końca zgodny jest z jego naturą. Jednak głębokie poczucie odpowiedzialności związane z rolą przybranego syna nakazuje Nagayukiemu ślepe posłuszeństwo wobec ojca Hayato – wszystko czego pragnie młody człowiek, to stać się godnym miana dziedzica. Ogromna determinacja, upór oraz samozaparcie umożliwiają ukończenie studiów prawniczych z wyróżnieniem, co z kolei wiąże się z możliwością podjęcia pracy w najlepszych japońskich koncernach, które często wysyłają swoich pracowników do USA. Stany Zjednoczone to symbol potęgi oraz sukcesu, a przy tym wzór, który Japonia pragnie naśladować. Wyjazd za daleki ocean z ramienia potężnej firmy to szczyt marzeń Nagayukiego, ale aby jego plan doczekał się realizacji, musi najpierw zyskać aprobatę ojca Hayato. Senior rodu akceptuje podróż syna do Stanów, chociaż obwarowuje ją surowymi warunkami – Nagayuki wzorem prawdziwego samuraja może liczyć wyłącznie na siebie samego. Musi zatem odrzucić wszystkie oferty pracy i udać się zza ocean na własną rękę, a nie jako szanowany pracownik jednej z japońskich kampanii. Ponadto na obczyźnie nie może mu towarzyszyć ukochana żona – w końcu u boku wojownika nie ma miejsca dla kobiecej słabości. Wyjazd Nagayukiego podyktowany jest również względami praktycznymi – majątek rodu Hayato topnieje z dnia na dzień. Ojciec Hayato, który w codziennym życiu kieruje się surowym samurajskim kodeksem stanowi idealną ofiarę dla sprytnych, przebiegłych, chytrych oraz bezlitosnych finansistów, maklerów czy spekulantów. Zatem celem Nagayukiego jest szybkie zdobycie fortuny oraz tryumfalny powrót do kraju, będąc odzianym w szeleszczące szaty ze złotolitego brokatu.

Utwór bardzo celnie prezentuje całkiem uniwersalne wyobrażenia na temat życia na obczyźnie oraz zagranicznych wyjazdów w celach zarobkowych. Autorka znakomicie przedstawia naiwne przekonanie, że emigracja jest niemal równoznaczna z kuferkami pieniędzmi, jak gdyby w USA, czy gdziekolwiek indziej banknoty rosły na drzewach, a cały wysiłek sprowadzał się do tego, by je zebrać. Stąd baczne przyglądanie się każdemu, kto tylko wrócił z obcych ziem – wyszukiwane są wszystkie, nawet najbardziej absurdalne oznaki bogactwa, dowody dorobienia się i zbicia pokaźnego majątku. Mocne zęby u siedemdziesięciolatka – zapewne sztuczne, a więc bardzo kosztowne. Podróż z pięcioma marnie prezentującymi się, nadgryzionymi zębem czasu kuframi – niepozorne opakowania z pewnością skrywają bogatą zawartość, pieniądze bądź wartościowe przedmioty. Zaskakująca jest zatem ogromna nieczułość, obojętność, albo raczej bezrefleksyjność – niemal w ogóle nie podejmowana jest kwestia poczucia wyobcowania, głębokiej izolacji, jakie muszą towarzyszyć osobie opuszczającej własną ojczyznę, przynajmniej w przeciągu kilku pierwszych miesięcy w zupełnie nowym środowisku. Tak jakby sfera przeżyć duchowych została zepchnięta na drugi plan, ustępując miejsca kwestiom materialnym.

Hisako Matsubara na podstawie losów innych emigrantów dobrze ukazała również swoistą pułapkę, jaką stanowią wysokie oczekiwania naszych bliskich. Schemat prezentuje się bardzo podobnie – ludzie wyjeżdżają za chlebem z myślą o szybkim zbiciu majątku i równie błyskawicznym powrocie do kraju. Tymczasem po dotarciu na miejsce okazuje się, że realizacja pozornie prostego planu wcale nie jest przedsięwzięciem najłatwiejszym. Mijają kolejne lata, a kwota jaką udało się uzbierać wciąż nie jest zadowalająca, ba, jest wielokrotnie niższa od predykcji zainteresowanych oraz – przede wszystkim – od oczekiwań krewnych. Poczucie wstydu oraz zawiedzionych nadziei nie pozwala zatem wrócić do rodzinnych stron, co byłoby równoznaczne z przyznaniem się do klęski.

W utworze zwraca uwagę oryginalny sposób prowadzenia narracji. Czytelnik, podobnie zresztą jak i rodzina Hayato posiada bardzo skąpe informacje na temat tego, co dzieje się z Nagayukim w Ameryce. Listy słane przez niego są dość enigmatyczne oraz zdawkowe, ubogie w szczegóły dotyczące jego codziennego życia, czy pracy. Ta pustka powoduje, że najbliżsi zaczynają zapełniać ją na własną rękę, tworami swojej wyobraźni. Ojciec Hayato ogląda syna opromienionego blaskiem chwały, natomiast biologiczna matka umiera wręcz z niepokoju. Powieść, mimo, że koncentruje się na losach Nagayukiego, w rzeczywistości jest kroniką, w której dokładnie została opisana historia rodziny, którą opuszcza emigrant – syn, ojciec, mąż. Poznajemy zatem dramat, który staje się głównie udziałem kobiet – żon, matek czy córek.

Wydaje się, że na przykładzie ojca Hayato i posłusznego mu Nagayukiego, którzy zostali zestawieni m.in. z maklerem giełdowym, panem Sono oraz synem robotnika portowego, który wrócił z USA odziany w złotolity brokat, Hisako Matsubara pragnie ukazać klęskę samurajskiej wizji rzeczywistości w konfrontacji ze światem kapitalistycznym. Na podstawie lektury nie trudno o smutną konstatację, że ludzie uczciwi, honorowi, o wysokim poczuciu moralnym, którzy przy podejmowaniu wyborów kierują się głosem sumienia oraz sprawiedliwością, najczęściej okazują się stroną przegraną, pokrzywdzoną, oszukaną. Tryumfy, spektakularne i szybkie, odnoszą natomiast wszelakiej maści szalbierze, czy oszuści, którzy potrafią bezwzględnie wykorzystać okazywane im zaufanie. Podłość, nieczułość, brutalność, przemoc stanowią najkrótszą drogę do sukcesu, którego wyznacznikiem w oczach mieszkańców oczekujących na powrót swoich rodaków jest wyłącznie gotówka, nieważne w jakich okolicznościach zarobiona.

Reasumując, Szelest złotolitego brokatu to lektura ogromnie intrygująca. Przejmująca historia rodziny Hayato jest dobrym pretekstem do ukazania zmian, jakie zaszły w Japonii na przełomie XIX oraz XX wieku. Autorka ciekawie zaprezentowała konsekwencje tych przemian. Powieść można także rozpatrywać na płaszczyźnie psychologicznej – bardzo trafnie opisane zostały relacje młodych małżonków z zaborczym ojcem Hayato, który dzięki swojej niezłomnej postawie, niezachwianej pewności siebie, masce dobrotliwości i troski, potrafi niemal bez oporu narzucić swoją wolę. Matsubara zwraca uwagę, do czego może prowadzić taka uległość i kompletny brak asertywności. Powieść skrzy się także wesoło od bogatej symboliki – wymowna jest pasja ojca Hayato do hodowania drzewek bonsai, okaleczonych karzełków, których kształt nadawany jest przez ludzką rękę. Złotolity brokat to oczywiście uosobienie spełnienia marzeń każdego emigranta o odnalezieniu szczęścia na obcej ziemi. Z kolei maska używana w przedstawieniach teatru nō, dalekiego od przyziemnej powszedniości, przeistaczającego cierpienia ludzkie w poezję to ucieleśnienie hartu ducha starego samuraja, który nawet w obliczu ciągłych klęsk spadających na jego dom, potrafił zachować zarówno niewzruszoną i dumną postawę jak i zaskakująco bezwiedny konformizm moralny. Książka dosyć krótka, ale bardzo treściwa oraz ciekawa. Godna polecenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)