Strony

poniedziałek, 28 stycznia 2019

Melania Mazzucco "Taki piękny dzień" - Uwikłani

Taki piękny dzień

Melania Mazzucco

Tytuł oryginału: Un giorno perfetto
Tłumaczenie: Joanna Wachowiak-Finlaison
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba stron: 520
 
 
 
 
Wielki, tak ukochany Rzym, budził się do nagiej rzeczywistości poranka, cały z ulic, placów, kościołów, taki, jaki ukazywał się pasażerom pierwszych autobusów, pijanym snem, i nocnym markom, pijanym muzyką, wychodzącym z dyskotek – miasto po bitwie, które wyłania się z przyboru nocy. Niebo było szare, przygnębiające, zachmurzone. Spełniały się zapowiedzi. To będzie brzydki dzień [1], ale wbrew nie sprzyjającej aurze, może być do świetna sposobność do tego, by zanurzyć się w trzewiach Wiecznego Miasta i spojrzeć na stolicę Italii z punktu widzenia jej mieszkańców. Wystarczy zaufać prozatorskim umiejętnościom włoskiej pisarki Melanii Mazzucco (ur. 1966) i sięgnąć po jej powieść o przekornym tytule Taki piękny dzień.

piątek, 25 stycznia 2019

Majgull Axelsson "Droga do piekła" - O budowniczych slumsów

Droga do piekła

Majgull Axelsson

Tytuł oryginału: Långt borta från Nifelheim
Tłumaczenie: Halina Thylwe
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba stron: 392
 
 
 
Samotność to dotkliwie odczuwany brak drugiego człowieka. To nieobecność kogoś, przed kim moglibyśmy się otworzyć, z kim moglibyśmy podzielić się trapiącymi nas problemami. To poczucie wyobcowania i odcięcia od innych, które śmiało można uznać za jedną ze współczesnych chorób cywilizacyjnych – kult ja oraz bardzo silna koncentracja na własnych potrzebach skutkują spłyceniem międzyludzkich więzów, które stają się niepełne, krótkotrwałe i efemeryczne. Długotrwałe odosobnienie sprawia, że człowiek sam dla siebie staje się słuchaczem – ale czy rozmowa z własną osobą może pomóc ukoić ducha okaleczonego traumatycznymi doświadczeniami? Tego typu próżne usiłowania podejmuje bohaterka Drogi do piekła, utworu pióra szwedzkiej pisarki, Majgul Axelsson, autorki m.in. Pępowiny.

poniedziałek, 21 stycznia 2019

Adriano González León "Strzały na ulicy" - Zapalając rewolucyjny znicz

Strzały na ulicy

Adriano González León

Tytuł oryginału: Pais portatil
Tłumaczenie: Henryk Czesław Śliwiński
Wydawnictwo: Literackie
Seria: Proza Iberoamerykańska
Liczba stron: 245
 
 
Ameryka Południowa to potężny kontynent zamieszkiwany przez blisko 400 milionów ludzi, na którą to liczbę składa się ludność 13 krajów. Ziemie te odznaczają się zagmatwaną i niełatwą historią, w której wiele rozdziałów spisano krwią – konkwista hiszpańska, prześladowanie rdzennych mieszkańców oraz masowe sprowadzanie czarnoskórych niewolników doprowadziły do stworzenia skomplikowanej mieszanki, na wybuchowość której w późniejszych wiekach wpłynęły jeszcze imperialistyczne zapędy USA. Bulgotanie tego etnicznego kotła, na powierzchni którego przewalają się najróżniejsze polityczne prądy trwa zresztą do dziś – Ameryka Południowa to kontynent, na którym nieustannie dochodzi do rewolucji i przewrotów. O tym ciągłym kotłowaniu przypomina choćby tamtejsza literatura, która bardzo często angażuje się po jednej ze stron konfliktu, próbując przybliżyć czytelnikowi wyznawany pogląd na sprawę. Dobrym przykładem takiej prozy zaangażowanej jest książka Strzały na ulicy, autorstwa Adriano Gonzáleza Leóna (1931 – 2008), wenezuelskiego nowelisty, pisarza i scenarzysty.

piątek, 18 stycznia 2019

Simone de Beauvoir "Śliczne obrazki" - Żywot ludzi okładkowych

Śliczne obrazki

Simone de Beauvoir

Tytuł oryginału: Les Belles Images
Tłumaczenie: Czesława i Mirosław Żuławscy
Wydawnictwo: PIW
Liczba stron: 148
 
 
 
 
Przywołajmy z pamięci portret rodziny, jakim sukcesywnie karmią nas media oraz reklamowe banery – ona piękna, o posągowych kształtach, z rozmarzonych uśmiechem, z czułością spoglądająca na swoje pociechy, on przystojny, dobrze zbudowany, ufny we własną siłę i mądrość, dzięki którym może chronić najbliższych, a do kompletu dzieci o bystrym i inteligentnym spojrzeniu, darzące bezgranicznym zaufaniem swoich rodziców. Prezentowana grafika na ogół razi sztucznością, bowiem niemal każdy posiadający chociaż trochę życiowego doświadczenia, zdaje sobie sprawę, że takie śliczne obrazki niewiele wspólnego mają z rzeczywistością. Z drugiej strony nie brakuje osobników usiłujących naśladować tego typu wzorce – ale jak z bliska wygląda egzystencja takich pozornie perfekcyjnych ludzi? Ciekawe spojrzenie na to zagadnienie proponuje Simone de Beauvoir, francuska filozofka, feministka i pisarka, autorka powieści Śliczne obrazki.

poniedziałek, 14 stycznia 2019

Marianne Bruns "Dziewiąty syn Wita Stwosza" - Posąg a człowiek

Dziewiąty syn Wita Stwosza

Marianne Bruns

Tytuł oryginału: Der neunte Sohn des Veit Stoß
Tłumaczenie: Eugeniusz Wachowiak
Wydawnictwo: PIW
Seria: Klub Interesującej Książki
Liczba stron: 269
 
 
 
Cechą znamienną dla postaci żyjących przed wiekami – czyli w czasach, do których nie sięga pamięć pojedynczego człowieka – jest ich posągowość. Jednostki, którym udało uniknąć się zapomnienia, zastygają w wybranych pozach – pokryci wiekową patyną, uwięzieni zostają w sidłach lapidarnych haseł, którym towarzyszy zwięzły biogram. Jeśli jednak zeskrobać tą zmatowiałą warstwę to okazuje się, że kryje się pod nią człowiek z krwi i kości, którego byt, podobnie jak nasz, przesiąknięty jest całą paletą uczuć, począwszy od momentów wielkiej chwały, poprzez druzgoczące klęski, a na szarej rutynie dnia codziennego skończywszy. Całkiem udanego zabiegu odbrązowienia dokonała Marianne Bruns, niemiecka pisarka, autorka powieści Dziewiąty syn Wita Stwosza, wydanej przez Państwowy Instytut Wydawniczy w ramach serii Klub Interesującej Książki.

piątek, 11 stycznia 2019

Haruki Murakami "Koniec Świata i Hard-boiled Wonderland" - Dwoistość

Koniec Świata i Hard-boiled Wonderland

Haruki Murakami

Tytuł oryginału: Sekai no owari to hādo boirudo wandārando
Tłumaczenie: Anna Horikoshi
Wydawnictwo: MUZA S.A.
Liczba stron: 488
 
 
 
Czy to geniusz, czy głupiec, nikt nie może zamknąć się we własnym świecie. Ani pod ziemią, ani otoczywszy się wysokim murem. Zawsze komuś uda się wedrzeć do środka [1]. Nawet pozornie nieciekawi, nudni bądź nieatrakcyjni osobnicy nie mogą liczyć na święty spokój, jako, że ludzka egzystencja to nieustanne wchodzenie w interakcje z innymi. Przekonują się o tym m.in. bohaterowie powieści Koniec Świata i Hard-boiled Wonderland pióra Harukiego Murakamiego, autora takich książek jak Bezbarwny Tsukuru Tazaki i lata jego pielgrzymstwa, Kronika ptaka nakręcacza, Na południe od granicy, na zachód od słońca, Norwegian Wood, Po zmierzchu, Przygoda z owcą, Słuchaj pieśni wiatru. Flipper roku 1973, Sputnik Sweetheart, Tańcz, tańcz, tańcz czy Zniknięcie słonia. 
 

piątek, 4 stycznia 2019

Joanna Bator "Wyspa łza" - Wyspa intymności

Wyspa łza

Joanna Bator

Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 304
 
 
 
 
 
 
Człowiek to istota, która mniej lub bardziej świadomie akcentuje swoje istnienie. Jak słusznie zauważył Kōbō Abe, w społeczeństwach wysoko rozwiniętych nasza egzystencja jest potwierdzana przez (…) różnego rodzaju zaświadczenia – umowa, prawo jazdy, dowód osobisty, pozwolenie na używanie czegoś, potwierdzenie tytułu, autoryzacja, zameldowanie, pozwolenie na broń, książeczka związkowa, listy polecające, weksle, dowody wpłaty pożyczki, czasowe zezwolenie [1] to tylko część z rzeczy, które powodują, że trudno jest pozostać anonimowym. Biorąc pod uwagę te czynniki rodzi się pytanie, jak to możliwe, że wciąż trafiają się przypadki ludzi, znikających nie pozostawiwszy po sobie nawet najmniejszego śladu, tak jak miało to miejsce choćby z Sandrą Valentine, amerykańską bizneswoman, której rozpoczęta w 1988 roku podróż po świecie zakończyła się w niespełna rok później, kiedy kobieta zaginęła na trawionej wojną domową Sri Lance. Śledztwo prowadzone przez ambasadę USA, ojca i macochę Sandry oraz wynajętego prywatnego detektywa nie przyniosło żadnych rezultatów, a z biegiem czasu, który wszystko wycisza i wygładza, dramat młodej Amerykanki powoli utonął w bagnie niebytu. Sprawę Sandry przed zupełnym pogrążeniem się w nicości ratuje Joanna Bator, polska pisarka, autorka m.in. Ciemno prawie noc, Roku królika czy Purezento, która w książce Wyspa łza przypomina o niejasnych losach obywatelki Stanów Zjednoczonych.