Niskie Łąki
Piotr Siemion
Wydawnictwo: Czarne
Liczba stron: 304
Literatura, jak każde pole
ludzkiej działalności, to obszar rządzony przez prawo wielkich liczb.
Statystyka, wiedza tajemna i nieznana, na ogół kojarzona (czy raczej rażąco
upraszczana) li tylko z wartością średnią, niepostrzeżenie i niezauważalnie
wkrada się także w świat książek. W końcu dysponując odpowiednią ilością danych
bez problemu można podać dominantę przeczytanych pozycji przez przeciętnego
Polaka za wybrany rok, wyliczyć drugi kwartyl pensji bibliotekarza w Polsce i
zestawić go z analogicznym wskaźnikiem dla bibliotekarzy niemieckich czy
francuskich, albo przekonać się czy ilość nabywanych w naszym społeczeństwie
książek poddaje się rozkładowi normalnemu. Sprawa jest o tyle ciekawa i
złożona, że owym wzorom i cyfrom zawsze towarzyszą czynniki natury
psychologicznej bądź społecznej – jeśli dla przykładu dociekamy nad fenomenem
danego tytułu, próbując dowiedzieć się, dlaczego jest on chętnie kupowany,
tudzież wywołuje kontrowersje, czy też jest omijany szerokim łukiem, to
zaczynamy wkraczać na pole socjologii marketingu i konsumpcji. Co bowiem
decyduje o tym, że sięgamy po daną powieść. Ilu z nas zdaje się na przypadek,
ilu ulega nachalnej reklamie, ilu poddaje się namowom znajomym, ilu zaś
systematycznie przegląd listy typu X
książek, które musisz poznać przed śmiercią? Ale zaraz, zaraz – jakie mogą
być jeszcze inne przyczyny, dla których poświęciliśmy swój drogocenny
czytelniczy czas danemu płodowi? Żeglując po tym wezbranym morzu powodów i
bodźców, warto zwrócić uwagę na sylwetkę pisarza. Dla przykładu, czy można
odmówić sobie przyjemności zapoznania się z twórczością człowieka, który
dokonał przekładu kultowej już powieści 49
idzie pod młotek, pióra niezrównanego Thomasa Pynchona? Ten właśnie fakt
okazał się decydujący, kiedy w trakcie Krakowskich Targów Książki 2016,
wiedziony impulsem zapoznawałem się z okładką powieści Niskie Łąki autorstwa Piotra Siemiona (1961 r.), polskiego pisarza
i tłumacza – utwór nabyłem, przeświadczony, że facet, który sprezentował
polskim czytelnikom cząstkę dorobku Pynchona z pewnością ma coś interesującego
do przekazania.