Strony

piątek, 30 grudnia 2016

Tomasz Mann "Czarodziejska góra" - Między niebem a ziemią

Czarodziejska góra

Thomas Mann

Tytuł oryginału: Der Zauberberg
Tłumaczenie: Józef Kramsztyk, Władysław J. Tatarkiewicz
Wydawnictwo: MUZA S.A.
Liczba stron: 800
 
 
 
 
Góra bądź szczyt to wyrazy o dość bogatej symbolice. Uosabiają one niedostępność, niezależność oraz izolację – zawieszone pomiędzy niebem a ziemią, górskie szczyty zdają się trwać jako byty same w sobie. Wdrapywanie się na wierzchołek kojarzy się z przeciwnościami losu oraz trudnościami, jakie należy pokonać, by osiągnąć upragniony cel. Stąd góry można łączyć z uporem i determinacją. Z racji sędziwego wieku, skalne masywy utożsamiane są z mądrością i rozwagą. Wierchy to także niewzruszenie, trwałość czy ostoja, na której można oprzeć się, gdy świat u stóp opłukiwany jest z jarzma grzechu. Biorąc pod uwagę wszystkie te przymioty, nietrudno dziwić się, że gdzieś w otoczeniu skalistych turni dochodzi do niezwykłych metamorfoz. O jednym z takich przeobrażeń wspaniale napisał Tomasz Mann, autor Czarodziejskie góry, dzieła zaliczanego do światowego kanonu.
 

czwartek, 29 grudnia 2016

O wypieraniu wspomnień




„Pogląd, że ludzki umysł chroni się poprzez wypieranie lub dysocjację traumatycznych wspomnień, a co za tym idzie – czynienie ich niedostępnymi dla świadomości, to psychiatryczny folklor, nieznajdujący przekonującego potwierdzenia w danych empirycznych” (...). Wyniki badań empirycznych jednoznacznie wskazują, że jest wręcz przeciwnie – problem większości osób, które doświadczyły traumy, nie polega na tym, że zapominają o tych przeżyciach, ale że nie potrafią o nich zapomnieć. Traumatyczne wspomnienia nieustannie powracają.


sobota, 24 grudnia 2016

Świąteczne życzenia 2016

Świąteczne życzenia


***

Współczesna (pop)kultura stara się nas przekonać, że Święta to czas wzmożonej konsumpcji oraz gorączkowych zakupów. Szał posiadania i nabywania rozlewa się w naszym społeczeństwie w sposób niekontrolowany, co czyni okres przedświąteczny okresem wyjątkowo gorącym - zgiełk, gwar, tłum i mrowie ludzi męczą i wyczerpują. Jeśli w tym całym rozgardiaszu uda się wam znaleźć jeszcze chwilę na to, by posurfować po bezmiarach Internetu i odwiedzić cenione blogi książkowe, i jeśli traficie także na naszego bloga, to chcielibyśmy Wam, drodzy czytelnicy, złożyć świąteczne życzenia. Oby ta końcówka roku była dla was czasem podsumowań i wypoczynku, a także okresem, kiedy w skupieniu postaracie się zaplanować rok 2017. Życzymy zatem, by wszelkie zamierzenia i plany udało się zrealizować (chociaż w części). Oprócz tego wiele zdrowia (fundamentu) oraz szczęścia i pomyślności (którym warto dopomagać!). Satysfakcjonujących lektur, udanego relaksu oraz cierpliwości! Tego wszystkiego życzmy!

Ambrose & Andrew Vysotsky

***

 

piątek, 23 grudnia 2016

czwartek, 22 grudnia 2016

P.Ch. Jersild "Wyspa dzieci", czyli złudne uroki świata ludzi dorosłych

Wyspa dzieci

Per Christian Jersild

Tytuł oryginału: Barnens ö
Tłumaczenie: Halina Thylwe
Wydawnictwo: Poznańskie
Seria: Seria Dzieł Pisarzy Skandynawskich
Liczba stron: 275
 
 
Dziecko to dojrzewający osobnik, który dopiero poznaje (na ogół) brutalne i bezwzględne zasady, rządzące człowieczą egzystencją. Z racji faktu, że nie posiada ono jeszcze w pełni rozwiniętego aparatu percepcyjnego, patrzy na świat w sposób prosty i nieskomplikowany. Jest przy tym ufne, niekiedy wręcz naiwne i z tego powodu uchodzi za symbol niewinności. Infantylność i niedoświadczenie skutkują często tym, że młodzi ludzie bardzo szybko wychwytują wszelką dwulicowość i hipokryzję. Ten przymiot sprawia, że dziecko to świetny materiał na literackiego bohatera – umiejętnie oddana, dziecięca perspektywa, pozwala w pełnej krasie ujawnić pełne przywar mechanizmy, które kierują naszą rzeczywistością. Ta niełatwa sztuka zaprezentowania otoczenia z punktu widzenia dorastającego człowieka, bardzo dobrze udała się Perowi Christianowi Jersildowi (1935), szwedzkiemu pisarzowi i lekarzowi, o czym można przekonać się dzięki lekturze Wyspy Dzieci.
 

wtorek, 20 grudnia 2016

Jak kontrolować własną arogancję





Metoda naukowa obejmuje stosowanie procedur, które mają wykazać nie to, że nasze przewidywania i hipotezy są trafne, ale że mogą być błędne. Rozumowanie naukowe jest użyteczne w każdym zawodzie, ponieważ każe nam stawić czoło możliwości – lub nawet nieprzyjemnemu faktowi – że popełniliśmy błąd. Zmusza nas do konfrontacji z własnymi samousprawiedliwieniami i do wystawienia ich na widok publiczny, żeby inni mogli je podważyć. Zatem w gruncie rzeczy naukę można uznać za formę kontrolowania arogancji.

Elliot Aronson, Carol Tavris Błądzą wszyscy (ale nie ja). Dlaczego usprawiedliwiamy głupie poglądy, złe decyzje i szkodliwe działania?

poniedziałek, 19 grudnia 2016

Co z tymi ludźmi?! czyli Błądzą wszyscy, ale nie ja.





Elliot Aronson, Carol Tavris

Błądzą wszyscy (ale nie ja). Dlaczego usprawiedliwiamy głupie poglądy, złe decyzje i szkodliwe działania?

tytuł oryginału: Mistakes Were Made (But Not by Me): Why We Justify Foolish Beliefs, Bad Decisions, and Hurtful Acts

tłumaczenie: Agnieszka Nowak

seria: Mistrzowie Psychologii

wydawnictwo: Smak Słowa 2014



Dziś będzie o niezwyczajnej lekturze, która trafiła do mnie nietypową drogą. Zwykle książki wybieram sobie sam na podstawie kaprysu inaczej zwanego wewnętrzną potrzebą, oczywiście poza pozycjami narzuconymi przez harmonogram Dyskusyjnego Klubu Książki. Biorę się na ogół za to, na co mam w danej chwili ochotę a wybieram na wyczucie, od czasu do czasu z uwzględnieniem rzeczy uznanych wartościowe. Tym razem było inaczej.



piątek, 16 grudnia 2016

Manuel Puig "Pocałunek kobiety pająka", czyli miłość w klatce

Pocałunek kobiety-pająka

Manuel Puig

Tytuł oryginału: El beso de la mujer araña
Tłumaczenie: Zofia Wasitowa
Wydawnictwo: PIW
Liczba stron: 264
 
 
 
 
Przestrzeń to nieograniczony obszar trójwymiarowy, w którym występują zjawiska fizyczne – to miejsce, gdzie zachodzą interakcje, to tło wszelakiej maści wydarzeń. Jako żywe istoty posiadamy przestrzeń, w obrębie której egzystujemy, a kiedy ta przestrzeń zostaje zamknięta, zredukowana do fizycznych barier, byt nasz ulega ogromnej metamorfozie. Dobrym przykładem jest osadzenie w więzieniu – jednostka zostaje wówczas poskromiona, jej swoboda ruchów znacząco ukrócona, a prywatność trzeba dzielić z towarzyszami niedoli. W tego typu mało komfortowej sytuacji, człowiek zmuszony jest to zmiany swoich przyzwyczajeń oraz do funkcjonowania w oparciu o zupełnie inne zasady – o tym jak może wyglądać wspólne wypracowywanie reguł oraz rytuałów współwegetacji w więziennej rzeczywistości ciekawie pisze argentyński artysta, Manuel Puig w swojej powieści zatytułowanej Pocałunek kobiety-pająka.

środa, 14 grudnia 2016

O sile spojrzenia



Czasem jedno spojrzenie potrafi odbudować związek lub zburzyć go raz na zawsze.

Jonathan Carroll Ucząc psa czytać

Dalekie od prawdy, ale brzmi pięknie.


obrazek z psychologytoday.com pierwotnie z pixabay.com

wtorek, 13 grudnia 2016

Na pewno nie o kynologii, czyli Ucząc psa czytać Jonathana Carrolla




Jonathan Carroll

Ucząc psa czytać

tytuł oryginału: Teaching the Dog to Read
tłumaczenie: Jacek Wietecki
wydawnictwo: Rebis 2015
liczba stron: 98



Najpierw pojawił się zegarek na rękę za dziewięć tysięcy dolarów. Potem stalowoszare porsche wraz z dowodem rejestracyjnym wypisanym na jego nazwisko. Jakby tego było mało, Tony Areal zdobył serce kobiety, o której śnił skrycie od wielu lat. Co sprawiło, że skromny urzędnik, będący pośmiewiskiem kolegów z pracy, stał się z dnia na dzień wybrańcem losu?




piątek, 9 grudnia 2016

Jon McGregor "Nawet psy", czyli lumpenproletariat i strzykawki

Nawet psy

Jon McGregor

Tytuł oryginału: Even the Dogs
Tłumaczenie: Jolanta Kozak
Wydawnictwo: Czytelnik
Seria: Nike
Liczba stron: 296
 
 
 
Społeczny margines, określany też mianem lumpenproletariatu (z niem. – obszarpańczy proletariat) to warstwa osób, które z uwagi na skrajną biedę, notoryczne bezrobocie, brak perspektyw na poprawę sytuacji czy problemy z używkami, zostały odrzucone przez wszystkie klasy społeczne. Jako ofiary ostracyzmu, osobnikom tym nie poświęca się zbyt wiele uwagi, spychając ich wegetację poza ramy własnej świadomości. Pomoc takim ludziom –  bardzo często zdegenerowanym i przegranym, pozbawionym wiary i chęci by walczyć o lepsze jutro – to zajęcie równie trudne, co niewdzięczne, dlatego niewielu się go podejmuje. Należy jednak pamiętać, że wsparcie może przyjmować różnorakie formy – istotny jest już sam fakt sygnalizowania, że tacy ludzie istnieją w miejskiej przestrzeni i tę rolę spełnia literatura, co doskonale widać na przykładzie książki Nawet psy, autorstwa brytyjskiego pisarza Jona McGregora (ur. 1976).

piątek, 2 grudnia 2016

Thomas Pynchon "Wada ukryta", czyli Saying Goodbye to a Counterculture

Wada ukryta

Thomas Pynchon

Tytuł oryginału: Inherent Vice
Tłumaczenie: Andrzej Szulc
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 464

 





Wada ukryta towaru lub dobra to defekt niemożliwy do wychwycenia tuż po zakupie lub po krótkim okresie użytkowania, który prowadzi do pogorszenia, uszkodzenia czy całkowitego zniszczenia danego przedmiotu. Wadami ukrytymi (doprowadzające do upadku i ruiny) mogą być także obciążone projekty społeczne czy całe ideologie, co błyskotliwie zademonstrował Thomas Pynchon w swojej książce zatytułowanej (nomen omen) Wada ukryta. Amerykański prozaik, którego twórczość mogłem poznać dzięki lekturze Vineland, tym razem zaprasza czytelnika do odwiedzenia słonecznej Kalifornii lat 70-tych, skąpanej w promieniach słońca i osnutej mgiełką marihuanowego dymu.