Strony

wtorek, 9 kwietnia 2019

Biedni nauczyciele 2






Kiedyś napisałem tekst pod tytułem Biedni nauczyciele. Miałem nadzieję, że do tej tematyki już wracać nie będę. Niestety, myliłem się...


Już od dłuższego czasu zauważam postępującą degenerację środowisk, które powinny być elitami, a co za tym idzie dawać przykład reszcie narodu. Służba zdrowia, sądownictwo, prokuratura i policja, dziennikarze, pisarze, księgarze i wydawcy, o politykach to już nawet nie wspomnę, bo w tej dziedzinie zawsze mieliśmy w świecie określoną markę. Brak wszelkich wartości poza mamoną, zakłamanie, niekompetencja, nepotyzm i korupcja... Wszystko to występuje w różnych proporcjach w poszczególnych środowiskach, ale całość sprawia, że jest jak jest.

Do nauczycieli już od dawna miałem wiele uwag. Najniższa chyba na świecie liczba godzin "przy tablicy", a ciągle te faryzeuszowskie argumenty, ile to czasu muszą poświęcić w domu. Tak jakby lekarz, prokurator czy ktokolwiek inny nie musiał się dokształcać, przygotowywać na wyzwania następnego dnia... A z drugiej strony - skoro przy 18 godzinach pensum nauczyciele są tak bardzo przemęczeni, i tak bardzo tego bronią, to możne powinien być wprowadzony zakaz dorabiania przez nauczycieli ponad etat w innych szkołach lub w formie nadgodzin? W trosce o ich zdrowie psychiczne oczywiście. Nie wspomnę o takich rzeczach, jak zakazanie powszechnej obecnie, a kiedyś uważanej za niegodną, praktyki dawania płatnych prywatnych korepetycji własnym uczniom...


Wbrew pozorom jednak nie chodzi mi o żądania płacowe - każdy ma do nich prawo i każdy ma prawo do godnych zarobków. Chodzi o co innego - tym razem nauczyciele poszli na całość i wzięli zakładników - dzieci. Dzieci, które podobno są dla nich dobrem nadrzędnym. Zawsze tak się zaklinają, że dobro dzieci i młodzieży ponad wszystko - ponad własną kieszeń nawet. Ciekawe, czy teraz jeszcze ktokolwiek uwierzy w ten kit? I zrobili to nie w skali lokalnej, którą zawsze można przełknąć i przerzucić pomoc z innych regionów, ale w krajowej, która sprawia, że może być prawdziwy problem.

Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie*.



Nie da się wychować przez wciskanie dyrdymałów, zwłaszcza w coraz powszechniejszym ostatnio w szkolnictwie stylu, czyli czytanie z książki, często nawet nie oryginałów, a opracowań, lub wręcz "przeczytacie sobie w domu" i interpretacja według jedynie słusznego klucza. Młodzież jest bystrzejszym obserwatorem rzeczywistości niż starym się wydaje i błyskawicznie wyłapuje różnice między tym, co im się podaje jako prawdy objawione, a tym, co się samym sobą prezentuje. Myślę więc, że nauczycielom, i niestety również całemu społeczeństwu, za ten dysonans między prawdami nauczanymi a prawdami stosowanymi, w przyszłości przyjdzie drogo zapłacić.


Może jednak nie trzeba będzie czekać aż dzisiejsze dzieci i młodzież dorosną. Dorośli też cały czas się rozwijają. Biorąc to pod uwagę ciekaw jestem czy inne grupy zawodowe nie wezmą wzoru z nauczycieli; na przykład służba zdrowia nie zażąda podwyżki w razie epidemii i nie zagrozi kompletnym zaprzestaniem działań oraz pozamykaniem szpitali, strażacy nie poczekają na jakiś kataklizm, policjanci nie zachorują i nie zamkną komisariatów na przykład na początku sezonu wakacyjno-urlopowego a wojsko nie postawi żądań w razie potrzeby podniesienia stanu gotowości. Energetyka może nieźle wykorzystać jakiś większy blackout i tak dalej. Jak się dobrze pokombinuje, to każda grupa zawodowa znajdzie odpowiednich zakładników i odpowiedni moment, by nie dało się jej zlekceważyć. Potrzeba tylko trochę bezwzględności, wyrachowania i braku sumienia. Przykład już jest.

A może nie powinienem napisać ciekaw jestem czy, tylko ciekaw jestem kiedy?



Wasz Andrew


* Jan Zamoyski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)