Niezależne recenzje książek, audiobooków, czasami również filmów i gier, komentarze do bieżącej oraz historycznej rzeczywistości, refleksje i różne inne sensowne twory słowne.
Strony
▼
środa, 17 lipca 2013
O Wewnętrznym Kręgu
Pomnik C.S. Lewisa zaglądającego do szafy i zatytułowany "Poszukiwacz" autorstwa Rossa Wilsona znajdujący się w Belfaście. Foto: "klndonnelly". Ten plik udostępniony jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 2.0.
„Jestem przekonany, że u wszystkich ludzi w pewnych okresach życia, a w życiu wielu ludzi we wszystkich okresach między niemowlęctwem a późną starością, jednym z najbardziej dominujących elementów jest pragnienie, żeby być wewnątrz lokalnego Kręgu, i strach, że pozostanie się na zewnątrz… Ze wszystkich pasji, ta namiętność do Wewnętrznego Kręgu najskuteczniej skłania człowieka, który nie jest jeszcze bardzo złym człowiekiem, do robienia bardzo złych rzeczy”
Niestety, ale jedynie bardzo silne jednostki o znacznym poczuciu wyjątkowości, indywidualizmu, etc., potrafią przezwyciężyć tę naturalną potrzebę akceptacji, poczucia wspólnoty, przynależności. Życie w stadzie daje znamiona komfortu, zrzucenia z barków ciężaru odpowiedzialności, dlatego tylu ludzi do tego dąży.
Kręgi nie są jednorodne. Zawsze w stadzie są osobniki mniej lub skłonne do tego, by zostać outsiderami. W dodatku zmienia się to w zależności od wieku i innych okoliczności. Ważne, by zdawać sobie z tego sprawę. Tak jak z tego, że żelazko może, choć nie musi, być gorące i zawsze uważać.
Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)
Tak, coś w tym jest. Już od przedszkola mozna to zauważyć. Ciekawe jednak jest to, że krąg zła jest częściej wybierany.)
OdpowiedzUsuńWydaje się, że zły daje więcej i szybciej? Jest kręgów tego rodzaju więcej? Czasem nawet te z pozoru dobre okazują się zarażone?
UsuńTo prawda, jak w balladzie Boba Dylana - Lucy Phere.)
UsuńWydaje mi się, że "Lucy Phere" to cover piosenki Boba Dylana "Huck's Tune" napisany przez Zygmunta Staszczyka i wykonany przez T.Love?
UsuńSwięta racja.)
UsuńNiestety, ale jedynie bardzo silne jednostki o znacznym poczuciu wyjątkowości, indywidualizmu, etc., potrafią przezwyciężyć tę naturalną potrzebę akceptacji, poczucia wspólnoty, przynależności. Życie w stadzie daje znamiona komfortu, zrzucenia z barków ciężaru odpowiedzialności, dlatego tylu ludzi do tego dąży.
OdpowiedzUsuńA przede wszystkim w znacznym stopniu uwalnia od myślenia :)
UsuńA któż z nas nie pragnie akceptacji? Najważniejsze, by pamiętać o tym, że nie zawsze krąg ma rację i nie iść na ślepo tylko za głosem większości.
OdpowiedzUsuńKręgi nie są jednorodne. Zawsze w stadzie są osobniki mniej lub skłonne do tego, by zostać outsiderami. W dodatku zmienia się to w zależności od wieku i innych okoliczności. Ważne, by zdawać sobie z tego sprawę. Tak jak z tego, że żelazko może, choć nie musi, być gorące i zawsze uważać.
Usuń