Keiichirō Hirano
Pewien mężczyzna
Gdy kapryśna fortuna co rusz z nas sobie drwi i dworuje, i sypie nam piaskiem między oczy, kiedy los się nad nami pastwi, wyzłośliwia i nie daje nam wytchnienia, może zrodzić się w nas pokusa, by odciąć się od dotychczasowej egzystencji. Ucieczka przed kolejnymi niepowodzeniami czy piętrzącymi się problemami może być na tyle kusząca, że w ekstremalnych przypadkach jawi się jako jedyne sensowne rozwiązanie. Formą tego typu radykalnego wyjścia jest przyjęcie nowej tożsamości i permanentne odcięcie się od tego, co było kiedyś naszym bytem. Cóż jednak, gdy nasz sekret się wyda? Jak zareagują i co będą o nas myśleć ludzie (szczególnie ci, którzy obdarzyli nas zaufaniem), kiedy dowiedzą się, że nasza przeszłość jest zupełnie inna, niż sądzili? Ciekawych odpowiedzi na powyższe pytania udziela Keiichirō Hirano (ur. 1975), japoński pisarz, najmłodszy laureat Nagrody Akutagawy (otrzymanej w wieku 23 lat), autor powieści Pewien mężczyzna.
Bohaterem utworu jest 38-letni Akira Kido, japoński adwokat o koreańskich korzeniach, który podejmuje się nietypowej i zagadkowej sprawy. Zleceniodawczynią jest Rie-chan, dawna klientka, która przeżywa podwójny dramat. Jej mąż, z którym wychowuje córkę oraz syna ze swojego poprzedniego małżeństwa, ginie w wypadku, w czasie pracy przy wyrębie lasu. W trakcie 3-letniego związku Daisuke Taniguchi daje się poznać jako człowiek cichy, wycofany i stroniący od towarzystwa, a zarazem bardzo czuły, oddany i opiekuńczy, zarówno względem żony jak i dzieci. Po śmierci partnera Rie zawiadamia o tragedii rodzinę, z którą z mężczyzna przed laty zerwał wszelkie kontakty – gdy do górskiego, odludnego miasteczka, w którym szczęście odnalazł Daisuke, przybywa jego brat, okazuje się, że zmarły nie jest tym, za kogo się podawał. Policja nie jest skora, by zająć się zawiłym przypadkiem, i wobec jej opieszałości zszokowana Rie prosi o pomoc Akirę Kido, prawnika, który wcześniej pomagał jej w rozprawie rozwodowej – bohater, z racji sympatii, jaką darzy klientkę, ale i z uwagi na ciekawość rozpoczyna prywatne śledztwo, którego celem jest ustalenie personaliów denata, tajemniczego X.
Pewien mężczyzna to dzieło o wyraźnie zarysowanym, detektywistycznym sznycie, któremu nie brak rozbudowanej warstwy obyczajowej. Akira Kido poważnie traktuje podjęte zobowiązania i stopniowo, krok po kroku, zbliża się do odkrycia prawdy na temat życiorysu X. Łamigłówka nie jest może zbyt wyrafinowana, ale okoliczności jej rozwiązywania są na tyle interesujące, że książkę czyta się z niesłabnącym zainteresowaniem.
Najmocniejszym punktem powieści są starannie nakreślone portrety psychologiczne protagonisty oraz postaci pobocznych. Keiichirō Hirano odmalowuje przed nami ludzi z krwi i kości, którzy zmagają się z różnorakimi problemami, w różny sposób na nie reagując i odmiennie sobie z nimi radząc. Autor obserwuje jak te niedogodności warunkują dokonywane wybory, i jak rzutuje to na prowadzoną egzystencję. Niemało miejsca poświęcono też przeszłości i jej wpływowi na człowiecze perypetie – Japończyk akcentuje, że składową naszej osobowości są nasze reakcje na bodźce, na oddziaływanie których jesteśmy nieustannie wystawieni. Wydarzenia, jakie stają się naszym udziałem oraz interakcje, w które wchodzimy, podobnie jak czynniki genetyczne i środowisko, w jakim wyrastamy, decydują o tym, kim jesteśmy – w tym kontekście interesujące są pytania, jakie stawia sobie dywagujący Akira Kido: Czy zatem skoro prawdziwa przeszłość była inna, miłość także okazuje się fałszem? Czy jeśli ktoś świadomie skłamał, wszystko obraca się wniwecz? [1]. Czy jeśli zaczynamy żyć biografią inną od naszej faktycznej, stajemy się innymi ludźmi? Czy te wymyślone, przejęte, zapożyczone rozdziały bytu mogą przenikać i zmieniać naszą psychikę?
Początkowo wątek pozyskania cudzej tożsamości przywodzi na myśl takie dzieła jak The Ruined Map Kōbō Abe czy Gumy Alaina Robbe-Grilleta, gdzie główny bohater usiłujący odnaleźć zaginionego, coraz bardziej upodabnia się do poszukiwanego i stopniowo przejmuje jego życiorys. Tyle, że w przypadku przywołanych utworów proces ten odbywa się bezwiednie czy wbrew woli zainteresowanego (przypomina to przejmowanie osobowości przez zakładaną maskę, motyw znany z The Face of Another wspomnianego już Kōbō Abe czy Wyznań maski Yukio Mishimy), zaś u Keiichiego to podszycie się pod męża klientki ciągle pozostaje w gestii protagonisty – to bardziej pokusa czy pragnienie, któremu można się oprzeć.
Ważkim elementem utworu są również rozważania dotyczące tego, na ile nasz byt determinowany jest przez działania naszych przodków, rodziców, krewnych – czy powinniśmy ponosić odpowiedzialność za ich postępowanie, nawet jeśli nie mamy z nim nic wspólnego czy gdy odnosimy się do niego krytycznie? Czy w XXI wieku więzy krwi wciąż mogą być piętnem skazującym nas na wegetację na społecznym marginesie? W tym ujęciu znaczący jest fakt, że główny bohater, Akira Kido, to potomek zainichi (słowo to oznacza dosłownie cudzoziemca przebywającego w Japonii), czyli przedstawiciel mniejszości koreańskiej, mieszkającej na stałe w Japonii, nierzadko dyskryminowanej i padającej ofiarą rasistowskich ataków (więcej o tej grupie możemy dowiedzieć się za sprawą interesującej książki Pachinko pióra Min Jin Lee). Kido, który w dzieciństwie w ogóle nie przywiązywał wagi do swego pochodzenia, w miarę narastania ksenofobicznych nastrojów w społeczeństwie japońskim, zmuszony zostaje do zmierzenia się z własnym dziedzictwem, przekonując się, że na świecie nie brak ludzi, którym jako powód do nienawiści wystarcza przynależność do danej religii, kultury czy rasy. Z jednej strony to jeszcze jedna odsłona refleksji poświęconych tożsamości, z drugiej to zasygnalizowanie kłopotów trapiących współczesną Japonię, problemów, z którymi państwo nie zawsze ma ochotę się skonfrontować.
O perypetiach Akiro Kido, które ukazane zostają na dwóch planach, prywatnym oraz zawodowym, czyta się o tyle przyjemnie, że Keiichirō Hirano operuje eleganckim stylem. Proza Japończyka cechuje się precyzją opisu, interesującymi dygresjami oraz erudycyjnymi wstawkami, pozwalającymi poznać historię oraz kulturę Kraju Kwitnącej Wiśni. W Pewnym mężczyźnie nie brak też licznych odwołań, zarówno do świata muzyki (autor co rusz podrzuca kolejne tytuły, których odsłuchanie może umilić czytelniczą lekturę), jak i literatury (wśród przywołanych dzieł znajdują się Przed deszczem, po deszczu Kafū Nagaia, w naszym kraju znanego jedynie za sprawą opowiadań Order z antologii Tydzień świętego mozołu. Opowiadania japońskie 1945–1975 oraz Spadające liście ze Snów i wizji w japońskich opowiadaniach przełomu XIX i XX wieku; Park Asakusa dość obficie przekładanego w Polsce Ryūnosuke Akutagawy, którego płody możemy znaleźć w zbiorach i antologiach takich jak Koła zębate. Wybór opowiadań, Życie szaleńca i inne opowiadania, Niesamowite opowieści z Chin, Opowiadania japońskie, Irys. Opowiadania japońskie oraz nie przywołany z tytułu utwór Motojirō Kajiiego, którego twórczość przybliżono w zbiorze Cytryna).
W końcowym rozrachunku, Pewien mężczyzna okazuje się być solidnym kryminałem i bardzo ciekawą powieścią psychologiczną. Keiichirō Hirano zgłębia zagadnienie człowieczej tożsamości, uzmysławiając nam, z jak wielu części się ono składa, sygnalizując zarazem, co może się stać, gdy jedna z tych składowych zostanie naruszona. Książka to także zniuansowany portret współczesnej Japonii, w którym nakreślono obawy i niepokoje, z jakimi borykają się obywatele Kraju Kwitnącej Wiśni. Trzęsienia ziemi, tsunami, gospodarczy kryzys i związane z tym rosnące koszty życia, ksenofobia – Japonia z prozy Keiichirō Hirano to nie pocztówkowa destynacja, a państwo (jak każde inne) zmagające się z całą paletą mniej lub bardziej ważkich kwestii.
P. S. Ukraina wciąż walczy nie tylko o swoją wolność, a my, choćby w pewnym stopniu, możemy pomóc jej obrońcom i obrończyniom, w tym także naszym chłopakom na wojnie. Każde wsparcie i każda wpłata się liczy! Można wspierać na różne sposoby, ale trzeba coś robić. Tutaj zrzutka na naszych medyków pola walki działających na froncie pomagam.pl/dfa8df
------------------------------
[1] Keiichirō Hirano, Pewien mężczyzna, przeł. Katarzyna Sonnenberg-Musiał, Wydawnictwo Czytelnik, Warszawa 2022, s. 39
Bardzo dobra książka o życiu we współczesnej Japonii, zaliczyłam ją do dziesięciu najlepszych czytanych w poprzednim roku. :) Ciekawiło mnie w niej wiele wątków, m.in. sytuacja Rie, która musiała zmagać się nie tylko z żałobą i wątpliwościami, czy mąż ją kochał, czy nie, ale też z problemami prawnymi.
OdpowiedzUsuńPamiętam Twoją pozytywną recenzję, która utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto sięgnąć po tę książkę. Co ciekawe, jest też ekranizacja, którą miałem okazję obejrzeć. Uważam, że jest całkiem niezła, choć oczywiście nie tak dobra jak powieść.
UsuńDodaję do listy. I po raz kolejny w krótkim czasie na blogach - śledzę jako tako światek książkowy, a ta książka zupełnie obok mnie prezszła.
OdpowiedzUsuńJa wyłapałem ją w zapowiedziach Wydawnictwa Czytelnik, potem jeszcze czytałem recenzję Koczowniczki, która utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto po książkę sięgnąć ;) Ale w tzw. mejnstrimie chyba rzeczywiście przeszła bez większego echa.
UsuńDodałam już tę książkę do listy tych, które chcę przeczytać, bo ukrywanie własnej tożsamości, powody dla których to się robi, jest dla mnie fascynującym tematem :)
OdpowiedzUsuńGalene
Polecam, bo wg mnie książka jest naprawdę ciekawie napisana i dobrze pokazuje, jak przeszłość (nie tylko nasza własna) może rzutować na naszą obecną egzystencję, i jak trudno jest się z sieci negatywnych zależności wyplątać :)
Usuń