Rabindranath Tagore
Rozbicie
Im bardziej kurczowo człowiek trzyma się wyznawanych zasad, im mocniej kieruje się w swoim postępowaniu różnorakimi regułami, nakazami i zakazami, wreszcie im bardziej jest honorowy i bezkompromisowy w swych działaniach, tym większe prawdopodobieństwo, że los sobie z niego zadrwi, stawiając go w sytuacji, w której dalsze trwanie przy swoim światopoglądzie będzie wiązać się z podejmowaniem bardzo trudnych wyborów. Przekonują się o tym bohaterowie Rozbicia, powieści napisanej przez Rabindranatha Tagore (1861 – 1941), indyjskiego poety, prozaika, filozofa, kompozytora, malarza, pedagoga i laureata Nagrody Nobla w dziedzinie literatury (1913), pierwszej dla Hindusa, jak również dla Azjaty.
Punktem wyjścia dla fabuły utworu są miłosne perypetie Ramesza, studenta prawa, uczącego się w Kalkucie, gdzie za sprawą kolegi i najbliższego sąsiada Dżogendry, poznaje Hemnalini, młodą i atrakcyjną dziewczynę, przyszłą studentkę, przygotowującą się do egzaminu na pierwszy rok filozofii. Hemnalini, siostra Dżogendry, to córka Annady Babu, należącego do stowarzyszenia Brahma-Samadż, hinduistycznej gminy religijnej dążącej do unowocześnienia społeczeństwa indyjskiego w duchu racjonalizmu europejskiego, opowiadającej się przeciw idolatrii, rytuałom, systemowi kastowemu, obyczajowi sati (samospalenia wdów). Ojciec Ramesza, jako prawowierny hindus, gdy tylko dowiaduje się, do kogo syn zapałał uczuciem, bierze sprawy w swoje ręce i znajduje potomkowi odpowiednią partię. Ramesz ma poznać narzeczoną dopiero w dniu ślubu – ceremonia odbywa się naprędce, związek nie zostaje skonsumowany, zaś w drodze powrotnej zdarza się nieszczęście. Trąba powietrzna wywraca łodzie, którymi podróżuje orszak weselny, pozostawiając przy życiu jedynie nielicznych, wśród których znajdują się Ramesz oraz jego, jak mogłoby się wydawać, młodziutka żona. Szybkie śledztwo przeprowadzone przez mężczyznę ujawnia, że kapryśna fortuna mocno sobie z niego kpi, z jednej strony oferując mu szansę powrotu do Hemnalini, z drugiej zaś nakładając obowiązek opieki nad obcą dziewczyną, Kamalą, przekonaną, że jest on jej prawowitym małżonkiem. Cóż pocznie biedny Ramesz, cóż stanie się z Kamalą?
Z punktu widzenia opisywanych wydarzeń, Rozbicie to klasyczna opowieść miłosna. Rabindranath Tagore powołuje do istnienia kochanków, którzy muszą mocno zmagać się z przeciwnościami i uparcie walczyć o swoje uczucie. W przypadku Ramesza ten bój jest o tyle problematyczny, że bohater, zgodnie z tytułem, pozostaje rozbity – jest on zawieszony pomiędzy tradycją a nowoczesnością; pomiędzy zdobytą wiedzą i wykształceniem, a mądrością swoich przodków; pomiędzy pożądaniem, a powinnością i poczuciem odpowiedzialności. Ta wielość zależności, w połączeniu z raczej słabą wolą, niezdecydowaniem, skromną rezolutnością, tendencjami do deliberacji i rozpatrywania wszelkich aspektów danego problemu, miast czynu oraz brakiem determinacji, skutkują biernością prowadzącą do jeszcze mocniejszego zaplątania się w sidła złych wyborów. Ramesz stara się być uczciwy, nie chce nikomu wyrządzić krzywdy, a mimo to wciąż kogoś rani, a w dodatku coraz mocniej gmatwa się w niedopowiedzeniach i kłamstwach. Mężczyzna boleśnie uzmysławia sobie, jak trudno jest pozostać przyzwoitym czy dobrym, w momencie gdy przeznaczenie rzuca nam wyzwanie i stawia nas w sytuacjach niejednoznacznych, ekstremalnych, nie pozwalających odwołać się do naszych wcześniejszych życiowych doświadczeń, wymagających wewnętrznego wysiłku i poświęcenia.
Śledząc losy poszczególnych bohaterów, odbywamy zarazem podróż po barwnie i wielowymiarowo odmalowanych Indiach. Rabindranath Tagore zabiera nas na wyprawę po Kalkucie oraz hinduskiej prowincji, portretując życie codzienne członków różnych społeczności. Z perspektywy czytelnika europejskiego, interesujące są fragmenty traktujące o hinduskich obyczajach, wierzeniach, przesądach oraz hinduskiej kulturze. Indie przestają być krajem egzotycznym, a miast tego stają się przestrzenią, w której egzystują ludzie z krwi i kości, prowadzący realne życie, zmagający się z problemami niesionymi z nurtem prozy codzienności. To także miejsce, gdzie ściera się ze sobą wiele idei i koncepcji związanych z tym, jak rozumiany jest dobry i uczciwy byt.
W tym obrazie Indii szczególną uwagę przykuwa położenie kobiet, które nie jest godne pozazdroszczenia. Społeczeństwo hinduskie jawi się jako mocno patriarchalne i mizoginiczne. Kobieta to istota gorszego sortu, posiadająca zdecydowanie mniej praw niż mężczyzna. Jej rolą jest bycie żoną oraz gospodynią domową pozostającą na łasce bądź niełasce męża, zaś staropanieństwo czy porzucenie to rzecz niezwykle wstydliwa, ba, wręcz upokarzająca (Dobrze, ale hańba będzie dla nas śmiercią. Wyjdź za mąż za jakiegoś przyzwoitego człowieka i skończ, jak tylko można najprędzej, z tym obrzydliwym melodramatem [1]). Jej intelektualne przymioty są poddawane w wątpliwość czy negowane, co argumentowane jest biologicznymi ograniczeniami ((…) umysł mężczyzny podobny jest do miecza i że nawet tępy miecz może być jeszcze dla swej ciężkości bronią straszliwą, podczas gdy inteligencja kobiety jest jak scyzoryk: można go nawet ostrzyć jak się chce, nie będzie zdolny do niczego poważniejszego [2]) czy też podatnością do afektacji i wzruszeń (Kobieta gotowa zaprzeczyć nawet, że dwa razy dwa jest cztery, jeśli szczęście jej od tego zależy. Jeżeli rozum jej mówi, że czarne jest czarne, a miłość, że białe, nieszczęsny rozum czeka tylko wzgarda [3]). Kobieta nie powinna więc uczyć się, zdobywać wykształcenia, a poprzestać na tym, do czego jest stworzona, tj. do obowiązków domowych: (…) jej życie w domu wujostwa było przecie wiecznym, nieprzerwanym kieratem, na który składało się gotowanie, nauczanie dzieci i sprzątanie domu [4]; Spiżarnia i kuchnia są królestwem kobiety [5].
Przygody Ramesza, Hemnalini oraz Kamali przyozdobione są plastycznymi i poetycznymi opisami. Język, jakim operuje Tagore jest momentami bardzo malowniczy, stąd raczeni jesteśmy słownymi pejzażami, które można niespiesznie kontemplować: Tylko rzeki, góry, lasy i pola witają deszcze głośnym okrzykiem radości, jak przyjaciela w przyrodzie widzą deszcz w jego prawdziwej wspaniałości i ani jedna nuta niechęci nie odezwie się w tej uroczystej chwili, gdy niebo i ziemia łączą swe głosy, aby powitać przybycie chmur deszczowych [6]; Rzekę i brzegi zalewało światło księżyca na nowiu. W pobliżu przystani nie było wsi i ta cicha promienna noc zdawało się czuwać, wśród falującego łagodnie zielonego obszaru pól ryżowych, niczym dama, której kochanek nie przyszedł na schadzkę [7]; Cienki koc białej mgły leżał na cichej wodzie, szary zmierzch rozpraszał ciemności i świt było już widać na niebie za drzewami na wschodnim brzegu rzeki [8].
Summa summarum, Rozbicie to przyzwoita powieść. Z jednej strony ciekawi tło, na jakim rozpostarto historię bohaterów, bowiem to wnikliwy portret Indii z początku XX wieku, na który składają się informacje na temat obyczajowości, kultury i religii, z drugiej zaś melodramatyczny charakter miłosnych perypetii Ramesza, Hemnalini oraz Kamali jest w dłuższym ujęciu czasowym męczący. Nużą wewnętrzne monologi, które nierzadko naznaczone są sztucznością, trochę irytują też niespodziewane zwroty akcji, zbyt mocno nasycone niezwykłym zbiegiem okoliczności. Ale nawet mimo tych niedociągnięć, książka jest warta przeczytania, bo to ciekawe przypomnienie, iż: Nie jest prawdziwym zyskiem to, co otrzymujemy bez żadnych wysiłków, to tylko, co opłacamy poświęceniem, staje się nasze w prawdziwym, wewnętrznym znaczeniu [9].
P. S. Ukraina wciąż walczy nie tylko o swoją wolność, a my, choćby w pewnym stopniu, możemy pomóc jej obrońcom i obrończyniom, w tym także naszym chłopakom na wojnie. Każde wsparcie i każda wpłata się liczy! Można wspierać na różne sposoby, ale trzeba coś robić. Tutaj zrzutka na naszych medyków pola walki działających na froncie pomagam.pl/dfa8df
------------------------------
[1] Rabindranath Tagore, Rozbicie, przeł. Jerzy Bandrowski, Wydawnictwo Vis-à-vis Etiuda, Kraków 2018, s. 218
[2] Tamże, s. 6
[3] Tamże, s. 99
[4] Tamże, s. 115
[5] Tamże, s. 343
[6] Tamże, s. 33 – 34
[7] Tamże, s. 144
[8] Tamże, s. 134
[9] Tamże, s. 234
Mile zaskoczyło mnie, że ktoś jeszcze czyta książki Rabindranatha Tagore.
OdpowiedzUsuńJa czytałem Dom i Świat - około 60 lat temu i już wtedy byłem wyjątkiem.
Los kobiet w Indiach na początku XX wieku - wydaje mi się że porównywanie do Europy jest bardzo trudne.
Z jednej strony wysoko cenię talent pisarski R. Tagore, z drugiej - uważam że jego książki bardzo się zdezaktualizowały.
Kiedyś kupiłem "Rozbicie" w Taniej Książce, a jako, że ostatnio zgłębiam hinduskie klimaty, to siłą rzeczy po nie sięgnąłem. Dzięki za podsunięcie "Domu i świata". Być może przeczytam ;)
UsuńA skąd ten skok na Półwysep Indyjski?
UsuńMiałem fazę na literaturę science fiction, i jedną z przeczytanych książek była "Rzeka bogów Iana McDonalda. Akcja rozgrywa się w Indiach przyszłości, i na tyle wizja McDonalda mnie zaintrygowała, że postanowiłem zatrzymać się na dłużej w tym kraju, tym bardziej, że miałem w zanadrzu kilka książek z tego zakątka.
Usuń