Strony

środa, 13 grudnia 2023

Jiří Havelka „Agent” - rekonstrukcja umierania



Jiří Havelka

Agent

tłumaczenie: Michał Sieczkowski
dystrybutor: audioteka
premiera PL: 10 marca 2023
premiera CZ: 2021
reżyseria: Jakub Krofta
opieka literacka: Dagmara Julikowska
realizacja nagrań, montaż i edycja dialogów: Studio D-FM
udźwiękowienie, miks i opracowanie muzyczne: Bojan Bojic – BELOUD Post Production Services
produkcja: Karolina Dąbrowska – Audioteka
kierownictwo produkcji: Aleksandra Dąbrowska – Audioteka
głosów użyczyli:
Przemysław Bluszcz – Narrator
Marcin Czarnik – Sasza, czyli Aleksander Litwinienko
Mariusz Bonaszewski – Ahmed, czyli Ahmed Zakajew
Oskar Hamerski – Inspektor, czyli Inspektor Brent Hyatt
Dominika Bednarczyk – Marina, czyli Marina Litwinienko
i inni


Każde państwo ma swoje tajne służby, ale tylko w przypadku Rosji tajne służby mają swoje państwo.


Nie wiem skąd na mojej liście planowanych lektur, w dodatku na szybkiej ścieżce, znalazł się „Agent” autorstwa Jiříego Havelki - czeskiego reżysera i dramaturga. Pewnie umieszczając „Agenta”w czytelniczych planach wiedziałem na jego temat coś niecoś, ale teraz, sięgając po niego, niczego już nie pamiętałem.

Nie przepadam za superprodukcjami, jak się ostatnio określa audiobooki zrealizowane z udziałem więcej niż jednego lektora, z podziałem na role i często z wstawkami audio w tle. Wolę tradycyjne książki czytane – jeden dobry lektor zrobi robotę, podczas gdy w superprodukcjach często w dobrym zespole trafi się osoba, której nie trawię i całość już nie jest taka, jak być powinna. Ścieżka dźwiękowa też może mi nie podejść, a „Agent” to nawet nie superprodukcja, lecz stricte rzecz biorąc słuchowisko będące polską adaptacją czeskiego oryginału pod tym samym tytułem. No, ale zacząłem słuchać…


Jiří Havelka podjął się trudnego zadania – postanowił zrekonstruować ostatnie dni życia Aleksandra Liwtinienki*, agenta KGB/FSB, który w 2000 roku wyjechał z Rosji do Wielkiej Brytanii, gdzie w 2001 uzyskał azyl polityczny. W 2006, już po uzyskaniu obywatelstwa brytyjskiego, został otruty przez rosyjskie służby specjalne radioaktywnym polonem. Litwinienko w przedśmiertnym oświadczeniu wskazał Putina jako bezpośredniego zleceniodawcę swego zabójstwa, co zostało uwiarygodnione w trakcie śledztwa przeprowadzonego przez służby brytyjskie. Nie wiem, jak to wyszło w wersji czeskiej, ale polskie słuchowisko zostało zrealizowane z wielkim polotem i wyczuciem. Wciąga słuchacza od pierwszych chwil aż do samego końca, zmusza do myślenia, wywołuje potężne emocje i pozostawia sam na sam z pytaniami bez odpowiedzi.

Jak to możliwe, że pomimo tylu zbrodni, prowokacji i ludobójstw, za które odpowiedzialna jest Rosja i osobiście Putin, wciąż jest na Zachodzie i w Polsce tylu ludzi i polityków (świadome rozróżnienie), którzy wciąż wierzą, że można się z Putinem i z Rosją dogadać, że można im uwierzyć? Choć tyle już na ten temat napisano, choć wiadomo, że Putin jak każdy bandyta na bezkarność reaguje tylko jeszcze większą bezczelnością i przemocą, wciąż od nowa pozwala się Putinowi i Rosji bezkarnie łamać wszelkie prawa, popełniać wciąż nowe zbrodnie… Jak to możliwe?

Do tego, by dowiedzieć się jaki jest naprawdę Putin, jaką Rosję nie stworzył, a odtworzył, nie trzeba żadnych książek, ekspertów ani agentów wywiadu. Wystarczy poczytać rosyjskie media kierowane na rynek wewnętrzny lub pooglądać rosyjskie programy przeznaczone dla rodzimego odbiorcy, niemniej „Agent” jest kolejną pozycją potwierdzającą, iż Putin jest następcą i kontynuatorem stylu mściwego, zakompleksionego Stalina, dla którego życie ludzkie nie miało żadnej wartości, a wolność była najbardziej znienawidzonym słowem. Pozycja naprawdę rewelacyjna nie tylko ze względu na przekaz i wymowę, ale i na niezwykle przejmujące oddanie tragedii konkretnego człowieka, który wie, że umiera, tragedii jego bliskich… i tragedii całego Zachodu, całego wolnego świata. Bo fakt, że ta zbrodnia, tak jak i wszystkie inne rosyjskie zbrodnie od czasów rewolucji i II wojny światowej włącznie, pozostała bezkarna, utwierdza tylko i Putina, i każdego Rosjanina, że świat może im skoczyć. Mogą robić co chcą i komu chcą, a sądzić to można Niemców, Amerykanów i każdego innego, ale nie ich.

Te refleksje przychodzą do nas same, gdyż, i jest to dodatkową a wielką zaletą „Agenta”, dzieło to koncentruje się niemal wyłącznie na ostatnich dniach życia Litwinienki, sprawiając, iż dla słuchacza jest to przeżycie osobiste. Zapis umierania, zapis zbrodni od strony ofiary, historia godności do końca, wolności do ostatniego tchnienia… Naprawdę – rewelacyjnie to wyszło. Polecam i gorąco zachęcam do wysłuchania


Wasz Andrew

* Aleksandr Walterowicz Litwinienko (ros. Александр Вальтерович Литвиненко; ur. 4 grudnia 1962

P. S. Ukraina wciąż walczy nie tylko o swoją wolność, a my, choćby w pewnym stopniu, możemy pomóc jej obrońcom i obrończyniom, w tym także naszym chłopakom na wojnie. Każde wsparcie i każda wpłata się liczy! Można wspierać na różne sposoby, ale trzeba coś robić. Tutaj zrzutka na naszych medyków pola walki działających na froncie pomagam.pl/dfa8df

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)