Strony

piątek, 28 kwietnia 2023

"Bolszewicy i apostołowie. Osiem portretów" Sylwia Frołow - O rosyjskich rewolucjach i jej uczestnikach

Sylwia Frołow

Bolszewicy i apostołowie. Osiem portretów

Wydawnictwo: Czarne
Seria: Sulina
Liczba stron: 271
Format: .epub



 

 

Wydarzenia ważkie, odmieniające bieg historii, mają swoich aktorów – postacie wybijające się na pierwszy plan, które poprzez swoje działania znacząco zmieniają kształt otaczającej ich rzeczywistości. W miarę upływu lat, na skutek destrukcyjnej działalności czasu, część z tych sylwetek zaciera się, pokrywa się całunem przemilczenia – w powszechnej świadomości następnych pokoleń pozostają jedynie nieliczni, zaś pozostali muszą zadowolić się obecności w pamięci badaczy oraz amatorów historii. Na szczęście sukcesywnie czynione są starania by odkurzyć życiorysy wybranych osób i przybliżyć je szerszemu gronu odbiorców. Taką właśnie próbę podejmuje polska reportażystka i dziennikarka Sylwia Frołow (ur. 1965), autorka książki Bolszewicy i apostołowie. Osiem portretów.

Dzieło traktuje o wybranych uczestnikach wydarzeń z początku XX wieku, które miały miejsce na rosyjskiej ziemi, doprowadzając do upadku caratu i wybuchu kolejnych rewolucji (rosyjskiej z 1905 roku, lutowej i październikowej z 1917 roku), finalnie wynosząc na szczyt władzy partię bolszewicką pod przewodnictwem Włodzimierza Lenina. Kluczem przyjętym przez Sylwię Frołow jest zestawienie biografii ludzi stojących po przeciwnych stronach barykady (w trakcie październikowej batalii), tj. bolszewików i ich politycznych oponentów: Kiedy rodzili się bohaterowie tej książki, w Rosji święciła triumfy myśl Fiodora Dostojewskiego. On wiedział, na czym polega problem rosyjskiej duchowości – że jest rozdarta między religijnością i ateizmem, a to rozdarcie niesie ze sobą wyłącznie nieszczęście. Po latach znawca twórczości Dostojewskiego Nikołaj Bierdajew wyciągnął z tego jednoznaczny wniosek, że Rosjanin ma tylko dwa wyjścia: zostać apokaliptykiem lub nihilistą. Przyjęłam to przekonanie za fundament mojej książki, która opowiada o losach ludzi tworzących historię Rosji początku XX wieku. Byli nieodrodnymi dziećmi swej ojczyzny. Nadszedł czas, kiedy również musieli wybierać: zostać bolszewikiem albo apostołem [1].

Na utwór Sylwii Frołow składa się 8 historii, w których przybliżone zostają żywoty 8 ludzi. Spośród wybranych przez autorkę nazwisk nie brak tych najgłośniejszych, do których zaliczają się Maksym Gorki (1868 – 1936), pisarz i publicysta, przedstawiciel rosyjskiego modernizmu okresu srebrnego wieku, inicjator socrealizmu w literaturze, pierwszy przewodniczący Związku Pisarzy ZSRR w latach 1934–1936; Włodzimierz Lenin (1870 – 1924), rosyjski socjaldemokrata i komunista, filozof marksistowski, teoretyk ideologii komunistycznej, organizator i przywódca rewolucji październikowej, a następnie pierwszy przywódca Rosji Radzieckiej i ZSRR, współzałożyciel i lider partii bolszewickiej oraz Mikołaj II Romanow (1868 – 1918), ostatni rosyjski car, którego tragiczne losy zestawione zostają z perypetiami biblijnego Hioba. Do grupy postaci nieco mniej znanych należy Aleksandr Iljicz Uljanow (1866 – 1887), starszy brat Włodzimierza Lenina, rewolucjonista i działacz organizacji Narodnaja Wola, który zostaje oskarżony o współudział w przygotowaniach zamachu na cara Aleksandra III i w rezultacie skazany na karę śmierci; Aleksandr Parvus (1867 – 1924), aktywista rosyjskiego i niemieckiego ruchu socjalistycznego odgrywający niepoślednią rolę w rewolucji lutowej (to pomysłodawca i wedle niektórych źródeł także organizator przejazdu Lenina ze Szwajcarii przez Niemcy i Szwecję do Rosji) i październikowej (zarządza niemieckim wsparciem finansowym bolszewickiego zamachu stanu), posiadający żyłkę do interesów, dzięki której w trakcie I wojny światowej zostaje milionerem, tyle, że już po opadnięciu rewolucyjnego kurzu, jako człowiek kontrowersyjny, niewygodny i kłopotliwy, a przy tym wiedzący zbyt wiele na temat niemiecko-bolszewickich relacji, staje się dla Lenina i bolszewików persona non grata; Boris Sawinkow (1879 – 1925), rosyjski pisarz, polityk i rewolucjonista, w 1917 wiceminister wojny w Rządzie Tymczasowym Rosji, w latach 1920 – 1921 przewodniczący Rosyjskiego Komitetu Politycznego z siedzibą w Warszawie, założyciel Ludowego Związku Obrony Ojczyzny i Wolności (1918), antybolszewickiej organizacji dążącej do obalenia bolszewickiej Rady Komisarzy Ludowych, zajadły przeciwnik Lenina i jego popleczników od 1920 roku (za zgodą Józefa Piłsudskiego) usiłujący na terytorium Polski sformować rosyjskie oddziały wojskowe przeznaczone do wspólnej walki z bolszewikami. W książce nie brak też żeńskich akcentów, które wprowadzone zostają za sprawą Marii Spiridonowej (1884 – 1941), rosyjskiej działaczki rewolucyjnej, przywódczyni lewicowej frakcji eserowców, zabójczyni gubernatora Tambowa, Gawriłła N. Łużenowskiego, prześladowanej, więzionej i zamordowanej przez NKWD w okresie rządów Stalina oraz Aleksandry Kołłontaj (1872 – 1952), rosyjskiej socjaldemokratki i komunistki, rewolucjonistki, członkini Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej Rosji (będącej do 1914 we frakcji mienszewików, następnie bolszewików), wojującej feministki, pierwszej na świecie kobiety pełniącej funkcję ministra i ambasadora.

Poszczególne rozdziały książki, w których nakreślone zostają sylwetki wspomnianych osób, są bardzo spójne i wspólnie tworzą interesujący obraz Rosji z początku XX wieku. Rosji ogarniętej rewolucyjną pożogą, w której zachodzą intensywne i gwałtowne zmiany. Autorka przedstawia życiorysy ludzi, którzy z lepszym bądź gorszym skutkiem pragną okiełznać i wytresować rewolucyjną bestię, umiejętnie zaznaczając, że nurt wielkiej historii kreują drobne strumyki pojedynczych biogramów. A z racji faktu, iż owe wyimki z życia Gorkiego, Leninów, cara Romanowa, Parvusa, Sawinkowa, Spiridonowej i Kołłontaj nasycone są ciekawostkami oraz anegdotami, autorce udaje się odbrązowić pomnikowe oblicza swoich bohaterów. Encyklopedyczne notatki zabarwione zostają autentyzmem pozwalającym dostrzec człowieka z krwi i kości w każdym z prezentowanych portretów.

Siłą Bolszewików i apostołów są wspomniane smaczki, którymi raczy nas autorka. Dzięki nim przekonujemy się, że tzw. psychiatria represyjna, czyli osadzanie przeciwników politycznych, dysydentów czy niewygodnych działaczy społecznych w szpitalach-więzieniach (psychuszkach) i poddawanie ich przymusowemu leczeniu psychiatrycznemu (o tym procederze wspomina m.in. Ludmiła Ulicka w Zielonym namiocie) ma w ZSRR długą tradycję, bowiem pierwszą pacjentką jest właśnie Marija Spiridonowa. Nie mniej intrygująco wypadają przewidywania Aleksandra Parvusa, który zapoznawszy się z treścią traktatu wersalskiego z przerażeniem stwierdza: Jeśli zniweczycie Niemiecką Rzeszę, to uczynicie z niemieckiego narodu organizatora przyszłej wojny światowej. Są tylko dwie możliwości: albo zjednoczenie zachodniej Europy, albo panowanie Rosji. Cała ta gra państw peryferyjnych zakończy się przyłączeniem ich do Rosji, jeśli nie zjednoczą się ze środkową Europą w gospodarczej wspólnocie, która będzie mogła przeciwstawić się Rosji [2]. Nie gorszym obserwatorem rzeczywistości jest Borys Sawinkow, bardzo krytycznie wyrażający się na temat rosyjskiej mentalności: Zaiste tajemnicza jest nasza mateczka Rosja. Im gorzej, tym najwyraźniej lepiej. Język rozumu nie jest jej dostępny. Rozumie albo zapamiętuje jedynie nahajkę i nagan. Tylko tym językiem teraz z nią rozmawiamy, tracąc ostatnie cechy zgniłych, ale myślących rosyjskich inteligentów [3]. Borys Sawinkow służy także do zasygnalizowania innego rosyjskiego „obyczaju”, tj. defenestracji, czyli wyrzucania politycznych oponentów przez okno. Oficjalnie Sawinkow ginie śmiercią samobójczą, lecz istnieją poważne wątpliwości, czy ów akt targnięcia się na własne życie nie jest zbliżony do fali autodestrukcji, która obecnie przetacza się przez szeregi wpływowych Rosjan nie popierających rosyjskiej agresji na Ukrainę lub będących niewygodnych czy zbędnych dla putinowskiego reżimu (na angielskiej Wikipedii powstał już obszerny artykuł na ten temat: Suspicious deaths of Russian businesspeople (2022–2023) – póki co, lista liczy sobie 32 osoby, ale ciągle się powiększa). Wisienką na torcie są liczne fragmenty poświęcone roli Niemiec w rewolucji październikowej oraz bolszewickim tryumfie. Koncepcja wywołania wojny domowej i rozsadzenia carskiej Rosji od wewnątrz sprawdza się, choć nie przynosi spodziewanego zwycięstwa Rzeszy Niemieckiej w I wojnie światowej – pod koniec 1918 roku Cesarstwo Niemieckie rozpada się, zaś, o ironio, za niemieckie marki, Leninowi, po krwawych bojach i za sprawą bezwzględnego tępienia wszelkiej opozycji, udaje się stworzyć Kraj Rad (1922).

Połączenie owych mniej znanych rozdziałów historii z ciekawymi biografiami owocuje interesującą lekturą, którą czyta bardzo dobrze jako samodzielną pozycję (pozwalającą z różnych ujęć spojrzeć na rosyjskie polityczne tąpnięcia na początku XX wieku), ale którą można osadzić również w szerszym kontekście – portrety serwowane przez Sylwię Frołow można potraktować jako zaproszenie do samodzielnych studiów i dalszego zgłębiania zagadnienia, tj. do własnych poszukiwań mniej oczywistych uczestników rewolucyjnych zrywów w carskiej Rosji czy też do zapoznawania się z dokładniejszymi i obszerniejszymi opracowaniami poświęconymi ośmiu figurom wybranym przez Frołow.


Ambrose
 

P. S. Ukraina wciąż walczy nie tylko o swoją wolność, a my, choćby w pewnym stopniu, możemy pomóc jej obrońcom i obrończyniom, w tym także naszym chłopakom na wojnie. Każde wsparcie i każda wpłata się liczy! Można wspierać na różne sposoby, ale trzeba coś robić. Tutaj zrzutka na naszych medyków pola walki działających na froncie https://zrzutka.pl/nc3hm5
 

 ------------------------------------

[1] Sylwia Frołow, Bolszewicy i apostołowie. Osiem portretów, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2014, s. 7
[2] Tamże, s. 132
[3] Tamże, s. 168

8 komentarzy:

  1. Dla Gorkiego i Kołłontaj chcę przeczytać tę książkę od b. dawna, ale po Twojej recenzji zafrapował mnie też Parvus.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie rozdział poświęcony Kołłontaj był o tyle frapujący, że to nazwisko często pojawiało się w "Dobrym Stalinie" - Władimir Jerofiejew był jej współpracownikiem. A postać Parvusa jest na tyle złożona i intrygująca, że być może doczeka się osobnej biografii - pani Frołow ma już na rozkładzie Dostojewskiego, Czechowa oraz Dzierżyńskiego i byłoby miło, gdyby Parvus dołączył do tego grona ;)

      Usuń
  2. A czy autorka do wszystkich swoich bohaterów podchodzi z taką samą uwagą, czy też niektórym poświęca więcej miejsca, a innym mniej? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest w sumie jedyny poważny zarzut, który można postawić książce - akcenty nie są porozkładane jednakowo.

      Usuń
  3. Wygląda ciekawie. Znów kolejna pozycja do listy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg mnie to b. ciekawa książka, mogąca służyć jako punkt wyjścia do dalszych studiów nad wspomnianymi przez autorkę postaciami. Szkoda tylko, że te mniej znane osoby, nie doczekały się jeszcze w Polsce swoich biografii.

      Usuń
  4. Muszę sprawdzić, czy ma biblioteka posiada, bo z tej serii mają książek niemało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja swoją pozycję nabyłem swego czasu na Artrage, kiedy promocyjne pakiety dotyczyły właśnie serii Sulina. No i kiedy niedawno zacząłem czytać o Rosji, "Bolszewicy i apostołowie. Osiem portretów" idealnie się wpasowało ;)

      Usuń

Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)