Strony

sobota, 30 lipca 2022

„Napoleon i jego epoka. Tom 1. Bóg wojny (1769-1804)” Roger Peyre - dzieło i archaiczne, i aktualne



Roger Peyre

Napoleon i jego epoka

Tom 1. Bóg wojny (1769-1804)

tytuł oryginału: Napoleon 1er Et Son Temps (1888? [1] )
tłumaczenie: Władysław Bukowiński
audiobook
czyta: Roch Siemianowski
długość nagrania: 17 godzin 6 minut
wydawnictwo: Łukasz Tomys Publ. 2021
ISBN: 9788382333558


Roger Peyre 1848-1923 [2] był francuskim profesorem nadzwyczajnym historii i geografii w Lycée Charlemagne, autorem 18 książek i licznych artykułów popularno-naukowych, a ponadto: krytykiem i historykiem sztuki, członkiem zarządu Société de géographie commerciale de Paris, prezesem Société des études historique, członkiem jury rekrutacji na Międzynarodową Wystawę 1900, korespondentem zagranicznym Regia Deputazione di Storia Patria w Turynie, członkiem Towarzystwa Studiów Włoskich, Stowarzyszenia Zachęty do Badań Greckich, Komitetu Przyjaciół Zabytków Paryża i Komitetu Organizacyjnego Kongresu Edukacji Rysunkowej Paryża [3]. Po pierwszy tom jego książki o Napoleonie sięgnąłem zachęcony wysokimi ocenami na goodreads.com i „do konsumpcji” wybrałem wersję w postaci książki czytanej.

Pierwsza część opowieści Napoleon i jego epoka zatytułowany Bóg wojny obejmuje lata (1769-1804) czyli od urodzin Napoleona Bonaparte do uzyskania tytułu Pierwszego Konsula. Wczesne etapy życia przyszłego cesarza potraktowane zostały dość powierzchownie, ale później wydarzenia i towarzyszące im realia gospodarcze, polityczne oraz militarne są przedstawiane zarówno coraz szerzej, jak i bardziej dogłębnie.

Biorąc pod uwagę, iż mamy do czynienia z dosłownie wiekowym opracowaniem, miałem sporo obaw co do tego, czy dzieło Rogera Peyre’a zdołało się oprzeć upływowi czasu. I faktycznie – już po odsłuchaniu pierwszych rozdziałów widać, iż książka wyraźnie trąci myszką. No - nie dziwota – przez dwa wieki nawet historia się zmieniła. Inna jest jej metodologia, inne oczekiwania, inne perspektywy oglądu różnych jej aspektów… Inną wagę niż kiedyś przywiązuje się zarówno do poszczególnych źródeł historycznych, jak i do różnych aspektów rzeczywistości. Inne są oceny, inna moralność. Wszystko jest mniej lub bardziej inne. A jednak, mimo ewidentnej archaiczności, nie tyle nawet narracyjnej, językowej, co warsztatowej, mimo delikatnie mówiąc braku obiektywności, opowieść Peyre’a stopniowo mnie wciągnęła i naprawdę w niej zasmakowałem. Co ciekawe, w miarę poznawania książki, cały czas będąc świadomym ograniczeń wynikających ze staroświeckiego podejścia autora do źródeł i ich interpretacji, z jego sposobu percepcji nie tylko historii, ale i rzeczywistości w ogóle, coraz bardziej przekonywałem się, iż to dzieło ma swoją wagę i dla dzisiejszego odbiorcy. Oczywiste braki wynikające z samej daty jego powstania nadrabia rzeczami, których w nowych opracowaniach nie uświadczymy, a z których jedną z ważniejszych jest docenienie uczuć. Uczuć i emocji zarówno w ujęciu indywidualnym, jak i zbiorowym, co często ucieka współczesnym autorom opracowań dotyczących zwłaszcza militarnych aspektów historii. Jest tu jakaś sprzeczność – o ile wiele grup korzystających z pomocy nauk społecznych, od polityków począwszy, a na sprzedawcach skończywszy, przyswoiło już sobie, że większość wszelkich decyzji jest podejmowana irracjonalnie i racjonalizowana dopiero po ich zapadnięciu, to jakoś dzisiejsi historycy, zwłaszcza ci podchodzący do tematu „naukowo”, często mają z tym problem. Roger Peyre z kolei daje nam możliwość poznania dawnego podejścia do historii i docenienia jego zalet.

Profesor Roger Peyre w Bogu wojny czyni wiele cudownie zwięzłych i zarazem wyczerpujących, trafionych w punkt podsumowań, jak na przykład to, że Napoleon popełnił błąd, gdy niepotrzebnie sam się poniżył koronując się na cesarza, chociaż mógł tak jak Cezar sprawić, że z czasem jego nazwisko samo stanie się tytułem. Co zadziwiające, pomimo ogólnej przestarzałości dzieła, pewne wnioski w nim zawarte są wciąż niespodziewanie aktualne. Na przykład uderzająco na czasie jest w XXI wieku konstatacja, iż o ile od czasów krucjat po stronie Zachodu zaszła kolosalna przemiana nie tylko w sposobie uzbrojenia czy taktyki, ale i motywacji, pojmowaniu świata, moralności, traktowaniu przeciwników i stosunku do obcych, to w świecie muzułmańskim wszystko pozostało po staremu. Równie zadziwiające są rozważania na temat prawa, zarówno w ujęciu systemu jak i poszczególnych norm. Chciałoby się powiedzieć aż nazbyt wielu współczesnym politykom i prawnikom – cofnijcie się, bo zbłądziliście! Z kolei wręcz szokujące jest, iż cytaty z wypowiedzi Napoleona można często wprost wykorzystać jako miażdżące argumenty przeciwko tym dzisiejszym polskim politykom i ugrupowaniom, które podburzają Unię do działań przeciwko Polsce. I jest takich smaczków więcej. Jak niewiele się zmienia w pewnych mechanizmach społecznych i jak stare dzieła mogą być aktualne w najmniej spodziewanych aspektach!

Wbrew pozorom, wbrew temu z czym Napoleon jest kojarzony i wbrew tytułowi, nie jest to pozycja wartościowa dla zainteresowanych ściśle historią wojen i wojskowości. Z jednej strony opisy bitew są dalekie od tego, czego dziś oczekujemy nawet od zwykłych popularnych opracowań, a z drugiej, co ważniejsze, Napoleon w omawianym okresie prochu w żadnej dziedzinie wojskowości nie odkrył. Jego błyskawiczna kariera nie polegała na wymyśleniu nowych taktyk czy strategii, sposobu prowadzenia walki czy wojny. On po prostu w genialny sposób reagował na każdą niemal okazję, ryzyko i z niezwykłym wyczuciem antycypował decyzje swych przeciwników stosując jednak takie same sposoby prowadzenia wojny, jakie były i im znane, tyle że dużo bardziej ofensywnie i skutecznie. Myślę, że dziś dzieło Rogera Peyre’a bardziej niż dla fascynatów historii wojen jest wartościowe dla zainteresowanych ogólnie historią. Można dzięki niemu zobaczyć jak kiedyś oceniano oraz interpretowano różne okoliczności kariery Napoleona i jego poczynań w okresie dochodzenia do władzy absolutnej.

Oczywiście, dla odbiorców, którzy dotąd się w okres napoleoński specjalnie nie zagłębiali, książka przyniesie wiele nowych informacji, jednak ja za najcenniejsze dla mnie uważam refleksje, do których mnie sprowokowała, być może poprzez swą odmienność od prac współczesnych historyków. Niektóre nasuwające się przemyślenia sięgają do dość odległych tematów, bo choćby ewolucji zbrodni wojennych na przestrzeni dziejów, a nawet do obecnej wojny na Ukrainie.

Roch Siemianowski jak zwykle stanął na wysokości zadania i audiobook w pełni mnie czytelniczo usatysfakcjonował, ale nie powiem, żebym Boga wojny szczególnie polecał. Na pewno nie jest to lektura dla każdego. Dla tych, którzy chcą szybko zdobyć konkretną i jak najbardziej kompleksową wiedzę historyczną na pewno pierwszym wyborem powinno być jakieś rzetelne opracowanie współczesne. Z drugiej strony przyłączam się do tych, którzy oceniają Napoleona i jego epokę wysoko i mam nadzieję, że udało mi się przybliżyć Wam przyczyny takiego stanowiska


Wasz Andrew

[1] najstarsze wydanie jakie udało mi się wyszukać w necie, nie mogę na sto procent zapewnić, że to pierwsze wydanie
[2] wg moich ustaleń po krótkich poszukiwaniach w necie, nie jestem pewny tych danych na 100%
[3] za notką ze strony storybox.pl

Ps. Wojna na Ukrainie wciąż eskaluje. Putin łamie wszystkie porozumienia, morduje cywilów a na zajętych terenach przeprowadza masowe zbrodnie. Pomoc państw i instytucji trwa, ale w ilości siła - każdy z nas na miarę swoich możliwości może pomóc Ukraińcom zatrzymać tego Hitlera XXI wieku. Putin taką samą przyszłość planuje dla Ukrainy jak i dla innych „wrogów Rosji” do których należy i Polska, więc pomagajmy intensywniej Ukraińcom walczącym na pierwszej linii frontu. To nie jest już nawet wojna, ale próba eksterminacji narodu! To jedna wielka zbrodnia i te potwory z Moskwy trzeba zatrzymać. Teraz zbieramy szczególnie na drona z kamerą termowizyjną dla 72-ї окремої механізованої бригади Każde wsparcie i każda wpłata się liczy! zrzutka.pl/adr4dn

1 komentarz:

Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)