Strony

niedziela, 13 marca 2022

Wyhodowaliśmy potwora...



Putin nie wziął się znikąd. To my sami go wyhodowaliśmy. Cały świat, ale przede wszystkim Zachód i Polska też.

Jak się hoduje potwora? Udaje się, że się nie widzi jego coraz gorszych czynów i zamiast zdecydowanie karać, głaszcze. Robi się z nim interesy, pozuje do zdjęć, ściska z uśmiechem jego skrwawioną dłoń.

Jak Putin miał odebrać to, że pozwolono mu mordować nawet na terenie państw Unii i NATO? I to nie jakichś domniemanych lub prawdziwych wrogów Rosji, a jego osobistych przeciwników?

Jak miał odebrać śmiechu warte „sankcje” w związku z jego kolejnymi akcjami zbrojnymi sprowadzającymi się do kolejnych etapów przyłączania dawnych obszarów ZSRR na powrót do imperium rosyjskiego? Jak miał odebrać to, że przez osiem lat pozwolono mu na bezkarne prowadzenie wojny na wschodzie Ukrainy?

Jak teraz ma Putin odebrać to, że przez 18 dni (!) Zachód nie potrafił go powstrzymać od eskalacji wojny na Ukrainie? A dziś po kolei łamie coraz to nowe przepisy prawa międzynarodowego, morduje cywilów oraz używa zakazanych broni i co? I nic.

Dziwicie się Niemcom i innym? A my sami? Dziś nasz prezydent i inni politycy zamiast zastanawiać się, jak powstrzymać Putina, co najłatwiej uzyskać przez pomoc Ukrainie w wygraniu tej wojny, zastanawiają się, czy Putin użyje broni chemicznej. Zastanawiają się, czy jej użyje, jakby ktokolwiek mógł to wiedzieć, zamiast zastanawiać się co zrobić, gdy jej użyje. Gdy jej użyje, będą się zastanawiać, czy użyje broni B, a potem A. Gdy puści atomówkę, będą się zastanawiać, czy to przez przypadek, czy celowo. Jeśli pierd… w Warszawę, NATO będzie deliberować, czy chciał trafić w Warszawę, czy w Kijów. Może się coś w naprowadzaniu zepsuło? Czy to już wojna z NATO, czy tylko wypadek?

Sankcje… Co za bzdura! Jak Putin może się przejmować tym, że Rosja dostanie po gospodarce? Po pierwsze, jego pałacu i dostatku nic nie naruszy, a po drugie każdy car, który wysyła kraj na wojnę, liczy się z tym, że naród popadnie w nędzę. Tak było przecież i podczas I i II wojny i ani Mikołaja II, ani Stalina czy Hitlera, obawa przed nędzą narodu nie napawała szczególną obawą.

W 1939 Warszawa skapitulowała po 28 dniach od początku agresji na Polskę.

Kijów broni się już 18 dni. Ile jeszcze wytrzyma, gdy wszyscy będą ciągle się ociągać?

Gdy Ukraina upadnie, to my będziemy państwem frontowym. I chciałbym wtedy spotkać twarzą w twarz tych wszystkich debili, którzy teraz na fejsie gardłują, że nie należy dozbrajać Armii Ukraińskiej, nawet przez datki cywilnych osób. Chciałbym zobaczyć jak płacą na Wojsko Polskie i idą do wojska. Ale znając życie oni wtedy powiedzą, że nie będą dawać pieniędzy na wojsko, bo to wojsko pisowskie, tuskowe czy czyje tam akurat będzie. Widząc ilu takich kretynów produkuje się w sieci, zastanawiam się, ilu wśród nich może być trolli Putina. I widzę, że nie może ich być nawet ułamek tej masy, która wypisuje promoskiewskie bzdury. To nasi kochani rodacy, pożyteczni idioci, z których każdy przyzwyczajony i nauczony jest, że najważniejszy jest koniec jego nosa, że on jest najmądrzejszy, że jeśli kocha Tuska, to pisiory są debilami, a jeśli Kaczyńskiego, to zwolennicy Tuska muszą być gorszym sortem. To potomkowie naszych sejmów szlacheckich, wolności i wszystkich późniejszych historycznych przypadłości. Czy zdążymy się otrząsnąć? Już osiemnaście dni zmarnowaliśmy. Ile jeszcze nam zostało na otrzeźwienie?

Modlę się o to, bym był złym prorokiem. Ale widząc nastawienie wielu, bardzo wielu rodaków, nie dziwię się innym państwom, które mają jeszcze więcej niż Polska przesłanek, by mieć złudną nadzieję, że się z Putinem można na dłuższą metę dogadać. A jeśli Ukraina upadnie, to cały wysiłek rosyjskiej propagandy pójdzie na skłócenie Polaków. I chyba nie będą się musieli Rosjanie wtedy bardzo wysilać. Znając zaś poziom naszych elit i polityków, żaden Zełenski się u nas nie objawi.

Na szczęście, gdy patrzę na tych porządnych i prawych, którzy pomagają Ukrainie i Ukraińcom nie oglądając się na obojętnych, zawistnych i na zwykłe hieny, żerujące na nieszczęściu innych, cieszę się, że jest ich tak wielu. Trzeba robić co słuszne i pokładać ufność w Bogu. Ale przede wszystkim działać.

Róbcie swoje!


Wasz Adrew



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)