Nomadland
W drodze za pracą
Nomadland
Surviving America in the Twenty-First Century
tłumaczenie: Martyna Tomczak
wydawnictwo: Czarne 2020
280 stron
ISBN 9788381910781
ISBN 9788381910781
Zawsze mnie zastanawia polska specyfika polegająca na tym, że człowieka w życiu ustawia i określa własne mieszkanie lub dom, które zarazem są największym marzeniem, co jest chyba odmienne od realiów większości świata, gdzie człowieka ustawia i określa dobra praca. Dla niej porzuca się mieszkanie, miasto, stan a nawet kraj i kontynent. Inna tematyka, która zawsze mnie pociąga, to koszty stałego zamieszkania, które sprawiają, że życie większości pracowników w Polsce wypełnia definicję niewolnictwa - pracują tylko za mieszkanie, odzież i jedzenie, a kajdany tradycyjnego niewolnictwa zamieniono na kajdany niewoli ekonomicznej, zaś znęcanie się właściciela niewolników nad niewolnikami zastąpiono molestowaniem, mobbingiem i innymi formami przemocy w miejscu pracy. Z tego powodu intrygują mnie ludzie, którzy potrafią się wyrwać z tego systemu, będącego nie tylko naszą rzeczywistością, i którzy mając stałą pracę nie wpisują się w przywiązanie do mieszkania lub domu będące poniekąd odpowiednikiem przypisania chłopa pańszczyźnianego do ziemi; ludzie mieszkający w slamsach i współcześni nomadzi. W związku z powyższym książka Jessiki Bruder wydaje mi się pozycją niezwykle obiecującą, choć dotyczy realiów amerykańskich. Poniżej notka wydawcy.
Ich oszczędności wyparowały po kryzysie w 2008 roku lub z powodu różnych życiowych wypadków. Zamiast przejść na zasłużoną emeryturę, żegnają się z wygodnym życiem przedstawicieli klasy średniej, które wiedli dotąd. Sprzedają domy, bo nie mogą ich już utrzymać, przesiadają się do kamperów, przyczep, vanów czy pikapów i ruszają w drogę. Jeżdżą od stanu do stanu w poszukiwaniu dorywczej pracy – na kempingach, przy zbiorach owoców i warzyw, w centrach logistycznych Amazona.
Dla wielu firm to pracownicy doskonali. Są wytrwali, odpowiedzialni, doświadczeni, bardzo zdeterminowani. Przywożą ze sobą cały swój dobytek, zmieniając postoje przyczep w efemeryczne miasteczka robotnicze, które pustoszeją, kiedy kończy się praca. Nigdzie nie zostają wystarczająco długo, żeby stworzyć związek zawodowy.
Niektórzy uważają ich za bezdomnych, ale koczownicy nowej ery nie lubią tej łatki. Mówią o sobie: bezmiejscowi. Twierdzą, że wyrwali się z niewoli czynszów, świadomie wypisali z zepsutego, demoralizującego systemu. Wielu nauczyło się cieszyć nową wolnością. Nawiązują przyjaźnie, dzielą się doświadczeniami, pomagają sobie nawzajem.
Czas zapiąć pasy! Dzięki Jessice Bruder możemy dołączyć do nomadów i wyruszyć na włóczęgę po innej Ameryce.
Ha, miałeś nosa, że zaciekawiłeś się tą książką :) Chociaż teraz pewnie będzie trudniej zdobyć ją w bibliotece.
OdpowiedzUsuń