Kamień filozoficzny
Marguerite Yourcenar
Tytuł oryginału: Oeuvre au noir
Tłumaczenie: Eligia Bąkowska
Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy
Liczba stron: 336
Renesans to okres w historii kultury europejskiej, który zakończył
panowanie Średniowiecza, rozpoczynając tym samym czasy nowożytne. Pomimo
sporych problemów z uściśleniem dokładnych ram czasowych dla tej epoki, nie ma
żadnych wątpliwości, że Odrodzenie, do
którego dochodziło na całym europejskim kontynencie, przyniosło szereg zmian w
dotychczasowym postrzeganiu świata. Obecnie termin ten używany jest w
odniesieniu do architektury, malarstwa oraz rzeźby – doba Renesansu to powrót do zainteresowania sztuką antyku, to także
zerwanie z anonimowością artysty, który jako twórca wyjątkowych dzieł zyskał
prawo do indywidualizmu, do wyróżniania się z szarej i bezbarwnej masy
ludzkiej. Renesans przejawiał się
także na innych polach działalności człowieka – ważne miejsce na piedestale
ludzkiej egzystencji na powrót zajęła nauka. Dzięki temu nastąpił gwałtowny
rozwój wszelkich jej dziedzin, od astronomii, poprzez medycynę, a na geografii
skończywszy. Europejski człowiek ośmielił się także rzucić wyzwanie bezmiarowi
wód, poszukując nowych szlaków handlowych czy wybierając się w podróż dookoła
globu, która udowodniłaby odważne stwierdzenie, że Ziemia, wbrew
dotychczasowemu nauczaniu kościoła, jest kulą. Ale Renesans w powszechnej świadomości to przede wszystkim epoka wielkich
geniuszy i niepoślednich umysłów – Leonardo da Vinci, Erazm z Rotterdamu czy
Mikołaj Kopernik to osobnicy, których zainteresowania obejmowały szereg
zagadnień, zarówno ze świata sztuki jak i nauki. Polihistorem (z greckiego: πολυ
(poly) – wiele i ίστωρ (hístōr) – wiedzący, uczony, sędzia), czyli
człowiekiem posiadającym rozległą wiedzę z wielu różnych dziedzin był również
Zenon, fikcyjna postać, będąca głównym bohaterem utworu Kamień filozoficzny, autorstwa francuskiej pisarki Marguerite
Yourcenar.
Kamień filozoficzny to barwny szkic przemian religijnych,
społecznych oraz obyczajowych, zachodzących wraz ze stopniowym odchodzeniem
Średniowiecza w mroki historii. Przeobrażenia, którym ulega cały ówczesny świat
ukazano poprzez urywki żywotów kilku protagonistów, wśród których najwięcej
miejsca poświęcono Zenonowi. W tle pojawiają się również postacie historyczne
takie jak ówcześni możnowładcy, duchowni, sławni artyści, malarze i wynalazcy.
Fikcyjne przypadki, doświadczane przez Zenona mieszają się z autentycznymi
wydarzeniami, a całość dobrze oddaje nastrój ekscytacji i podniecenia, z jakim
wiązał się Renesans – zamorskie
podróże, walka o stołki i wpływy, bankowe transakcje, ogłaszanie wielkich dzieł
rewolucjonizujących dotychczasowe podejście do świata, wszystko to
odzwierciedla nerwowe wyczekiwanie i niespożytą witalność, charakterystyczne
dla nowej epoki. A gdzieś na marginesie tych wiekopomnych epizodów migoczą
marzenia i rojenia młodych ludzi o bohaterstwie czy sławie, realizowane na
własny i niepowtarzalny sposób.
Niewątpliwie silną stroną Kamienia filozoficznego są opisy
procesów i zajść, które na nowo kształtują oblicze cywilizacji. Autorka umiejętnie
zaprezentowała degrengoladę instytucji Kościoła Katolickiego, w którego
potężnych murach pojawiają się wyłomy i pęknięcia – rzymscy monarchowie, z
uwagi na obrzydliwe bogactwo, obłudę, zblazowanie, fałsz, nieprawość oraz
oddanie mamonie, coraz częściej traktowani są jako kapłani Wszetecznicy babilońskiej, w rezultacie czego coraz
większym powodzeniem cieszą się hasła głoszone przez wszelakiej maści
reformatorów. Popularność zyskują najróżniejsze sekty, dochodzi do powstania
teokratyczno-egalitarnych komun, rozgłos przypada szalonym prorokom i
wizjonerom (ciekawie nakreślono wypadki w Münster, gdzie bezskutecznie
próbowano przyspieszyć nadejście królestwa Bożego). Na horyzoncie zdarzeń
zarysowują się zalążki kapitalizmu – powstają pierwsze faktorie i niewielkie
zakłady, w których do użytku wchodzą maszyny i coraz bardziej skomplikowane
narzędzia. Równocześnie pojawiają się zasady i praktyki stosowane także przez
współczesnych właścicieli produkcji – obcinanie płac w obliczu panującego
bezrobocia, niezależnie od kondycji ekonomicznej zakładu czy utrzymywanie
swoich podwładnych w ryzach finansowej niepewności, sankcjonującej mizerne
pensje i ciężkie warunki pracy. Marguerite Yourcenar bardzo interesująco
przedstawia także polityczne intrygi i zajścia, które rozpatrywane są jako
kwestie złożone i wielowymiarowe – francuska autorka zagląda pod cienką warstwę
walki o władzę, odsłania kulisy prowadzonych wojen i pokazuje podstawowe tryby
tej skomplikowanej machiny, którą okazują się pieniądze. Bankierzy pozostają w
cieniu książąt, królów oraz cesarzy, ale to właśnie ludzie, w posiadaniu
których jest gotówka, decydują o finansowym bycie wielkich możnych ówczesnego
świata.
Centralną postacią utworu, wokół
której rozciągnięto fabułę, jest Zenon – alchemik, lekarz praktyk, anatom,
wynalazca, architekt, konstruktor, balistyk oraz filozof. Ten wszechstronnie
wykształcony człowiek, którego umysł wedle złośliwych plotek został opętany
przez czcze nauki, niecierpliwość i pychę, to osobnik odczuwający nieustanny
głód wiedzy. Podążanie za jej okruchami, które rozsypane są po całym świecie,
doprowadza Zenona do długiej i żmudnej wędrówki. Sylwetka protagonisty oraz
jego losy przywodzą na myśl Żyda Wiecznego Tułacza – pogoń za mądrością, próba
zrozumienia natury kojarzą się niekończącą się pielgrzymką, która nie przynosi
jednak żadnego ukojenia czy satysfakcji. Ponadto świadomość własnych ograniczeń
i niewiedzy, skutkuje bardzo dychotomicznym podejściem wobec otaczającej
bohatera rzeczywistości. Z jednej strony odczuwa on głęboki szacunek wobec
dzieła, którego nie można do końca zmierzyć, zważyć oraz zamknąć w krągłe i
ładne formułki, prawa oraz zasady. Ale obok podziwu rodzi się także krytycyzm
wobec odkrywanych niedoskonałości oraz sprzeczności. Rezultatem jest nutka
sceptycyzmu oraz rezerwy – Zenon nie ufa w pełni uzyskanym wynikom, będąc
przekonanym, że w każdej prawdzie zawsze występuje domieszka fałszu, co objawia
się również brakiem ślepego przywiązania do jednej idei. Dana prawda (pozornie
stała i niezmienna) nie jest więc żadnym bóstwem, któremu należy bezmyślnie
hołdować. Ambiwalentne uczucia wzbudza również ludzkie ciało, będące codziennym
towarzyszem człowieka, a mimo to wciąż skrywające sekrety i tajemnice niemal
niemożliwe do zupełnego rozwikłania. Co interesujące, to powolne, ale stopniowe
i sukcesywne zmniejszanie niewiedzy na temat człowieczego organizmu, rozbudzają
w Zenonie zuchwałość, przechodzącą niekiedy w pogardę – ludzka maszyneria
widziana jest jako wymyślny, pomysłowy, wręcz genialny twór, ale to także worek
mięsa i kości, będący raczej słabą i lichą osłoną, o którą w dodatku należy
pieczołowicie dbać, tak by prawidłowo służyła swojemu użytkownikowi.
Na Zenona warto spojrzeć także
jako na niespokojnego ducha, urągającego ustalonemu porządkowi i poczciwym
obyczajom. Kontestacja i upór w podążaniu własnymi ścieżkami wyrażają się przede
wszystkim w niezależności myślenia oraz powściągliwości w wydawaniu osądów,
który wynikał z zamknięcia się w sobie. Ale bunt wobec utartych schematów
przejawia się również w preferencjach seksualnych – skrywany biseksualizm to
swoiste zanurzanie się w zabronionym świecie, który burzy się pod powierzchnią
tego, co widzialne. Seksualną orientację bohatera można rozpatrywać przez
pryzmat biografii samej autorki, która poprzez homoseksualizm, także wyłamywała
się z przyjętych zasad.
Kamień filozoficzny to zbiór interesujących refleksji oraz
spostrzeżeń dotyczących ludzkiej natury. Francuska pisarka obnaża jej słabości, udowadniając jak wiele zła skrywa się w najzwyklejszych
ludzkich duszach – zawiść, złośliwość, zazdrość, gniew, ślepa nienawiść,
wszystkie te negatywne emocje stają się udziałem pospolitych osobników, a
wzbudzają je strach oraz lęk przed nieznanym. Zenon i jego prace pełnią rolę
katalizatora, za sprawą którego w ludzkiej ciemnocie wzbierają najniższe i
najprymitywniejsze instynkty. Utwór jest zatem swoistą demonstracją tego jak
wolno i niechętnie zmienia się człowiek i jego mentalność oraz jakie zagrożenia
niesie to w obliczu postępującego rozwoju technicznego i technologicznego – w
ogólnym rozrachunku, jeśli nie brać pod uwagę kilku wybitnych jednostek o
umysłach nieprzeciętnych i elastycznych, człowiek jest oporny i niechętny wobec
gwałtownych i rewolucyjnych zmian, a monotonia i rutyna nierzadko uchodzą za
synonimy bezpieczeństwa i stałości. Z tego względu uzyskane zbyt nagle zdobycze intelektualne
prawie nigdy nie są należycie ani tym bardziej umiejętnie wykorzystywane – ich użycie sprowadza się
najczęściej do najbardziej prostackich i ordynarnych metod, tj. do gnębienia
bliźniego.
Wasz Ambrose
Tej francuskiej autorki jeszcze nie znam. Książka ze sławnymi malarzami i wynalazcami w tle. I z głównym bohaterem, który jest człowiekiem wszechstronnie wykształconym, żądnym wiedzy. To coś dla mnie, czuję się zachęcona :)
OdpowiedzUsuńMarguerite Yourcenar z pewnością nie można uznać za pisarkę anonimową - w Polsce, łącznie z omawianą lekturą, wydano 8 powieści jej autorstwa - ale przyznaję, że przed sięgnięciem po "Kamień filozoficzny" ja również kompletnie nie znałem tej literatki.
UsuńA co do samej powieści to jest ona bardzo ciekawa. Na tle wielkich wydarzeń zaprezentowano losy wielu zwykłych i pospolitych ludzi. W rezultacie czytelnik otrzymuje bardzo ciekawe spojrzenie na okres Renesansu - kreślony przez Yourcenar obraz różni się znacząco od suchych faktów, które znajdziemy w niejednym podręczniku do historii :)
Widzę że masz fazę na ciężkie tematy :) Książka wygląda na interesująca, ale nie byłbym sobą, gdybym nie wrzucił kamyczka do tego ogródka :) Teza, iż mroczne i złe instynkty w ludzkiej naturze są jej pierwotnymi i prymitywnymi cechami jest dla mnie mocno dyskusyjna. Obstawałbym przy twierdzeniu, iż istniejące do dziś społeczności, które nie wykształciły struktury hierarchicznej i nie wydają się być bardziej trapione typowymi dla rozwiniętych struktur społecznych patologiami, a wręcz przeciwnie, dowodzą iż te najciemniejsze elementy natury są produktem rozwoju społeczeństw, a nie czynnikami pierwotnymi. Zwierzęta też mają tych złych cech tym mniej, im są prymitywniejsze ;)
OdpowiedzUsuńWspomniałeś już kiedyś tę tezę i przyznaję, że jest ona bardzo interesująca. Czy mógłbyś podać przykład którejś ze wspomnianych społeczności, która nie posiada wykształconych struktur hierarchicznych?
UsuńU Vonneguta, w powieści "Galapagos" pojawia się konstatacja, że ludzki mózg, przerośnięty i ciężki, to ewolucyjny niewypał, bowiem człowiek używa go głównie do snucia planów mających na celu uprzykrzenie życia bliźniemu :)
Najbardziej interesującym pod tym względem ludem są dla mnie Pigmeje, którzy chyba w największym stopniu zachowali najbardziej pierwotną formę organizacji społecznej - hordę. Radzą sobie bez wodzów, plemion i królów, bez władz, księży i policji.
UsuńSzczerze mnie zainteresowałeś. Z tego, co piszesz wynika, że autorka dokonała próby ogarnięcia epoki z wielkim rozmachem.
OdpowiedzUsuńZgadza się - próba ta jest w dodatku przeprowadzona w bardzo interesujący sposób, bowiem wydarzenia "wielkie" oglądamy z perspektywy małych ludzi.
UsuńLubię takie literackie podróże w przeszłość, zwłaszcza w przeszłość odległą. Wielka historia, oglądana oczami "maluczkich", jest zawsze najciekawsza. Dodatkowo ciekawym wydaje się wątek psychologiczny powieści i spostrzeżenia na temat ludzkiej psychiki - jak widzę, można wyciągnąć zeń wniosek, że nasza natura jest niezmienna. Zmieniają się jedynie dekoracje...
OdpowiedzUsuńHa, jak najbardziej - ludzka mentalność zmienia się wręcz minimalnie, ale niesie to ogromne zagrożenia zważywszy na fakt, że postęp technologiczny przechodzi ostatnio w galop. W efekcie człowiek ze swoją stałą naturą nie nadąża za własnymi wynalazkami.
UsuńPrzypomniałeś mi o tej pisarce:) Czytałam kiedyś o niej artykuł, jak na skrzydłach poleciałam do mojej małomiasteczkowej biblioteki po cokolwiek, co wyszło spod jej pióra, ale niestety nie znalazłam ani jednej pozycji. I zapomniałam o niej. Dzięki za ten wpis, nie dość, że ciekawy i dający pogląd na jej twórczość to jeszcze przypomniałeś o kimś po kogo chciałam i jak widać warto sięgnąć.
OdpowiedzUsuńHa, w ramach rewanżu za tą przysługę, którą nieświadomie Ci wyświadczyłem, możesz uraczyć mnie tytułem czytanego przez Ciebie artykułu, o ile go oczywiście pamiętasz :)
UsuńAleż proszę bardzo:
Usuńhttp://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,3069263.html?disableRedirects=true
Dzięki! Sporo interesujących rzeczy na temat pisarki, która wiodła bardzo burzliwy żywot :)
UsuńCieszę się, że czegoś mogłeś się dowiedzieć:) Ja nie mogę uwierzyć, że zapomniałam o niej na 11 lat:)
Usuń