Strony

środa, 3 lipca 2013

O tożsamości



…większość ludzi uczestniczących w tym badaniu czerpie swoje poczucie tożsamości i zadowolenia z bezpośredniego otoczenia, nie zaś ze swojego wnętrza, i z tego powodu załamali się – po prostu nie mogli wytrzymać napięcia – nie mieli w sobie niczego, co pozwoliłoby im przetrwać to wszystko.

Więzień Jerry-5486


Efekt Lucyfera Philip Zimbardo

12 komentarzy:

  1. Tak na szybko: czytałeś "Człowiek w poszukiwaniu sensu" V. Frankla? To pierwsze skojarzenie, które mi się nasuwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytałem, ale z tego co o tej książce do mnie dotarło, musi być interesująca.
      Jak już przy obozach jesteśmy, to w Efekcie Lucyfera Zimbardo wspomina o Johnie Steinerze, który również się tematyką obozową zajmował w kontekście badań psychologicznych i socjologicznych, choć jego interesowała sytuacja po drugiej stronie barykady niż Frankla. Steiner przyznał uczciwie, że wśród SS-manów też byli dobrzy Niemcy i kilkakrotnie właśnie ich interwencji zawdzięczał życie. Ciekaw jestem czy Frankl też odważył się zróżnicować hitlerowców, czy w ogóle temat pominął i zajął się tylko więźniami?

      Usuń
    2. Tak, zauważa różnice zarówno w zachowaniu i reakcjach więźniów i strażników, ale przypisuje je cechom charakteru, tzn. wierzy, że podłość i szlachetność jest równomiernie rozłożona wśród ras ludzkości.
      Od dziś mam dwa egzemplarze tej książki, mogę jedną pożyczyć.

      Usuń
    3. Ja mam swój :) Jedyna z niewielu książek wartych trzymania na półce :)

      Usuń
    4. Tak, dlatego się ucieszyłam, że trafiłam na wydanie po angielsku za 2 zł, teraz polskie mogę puścić 'do ludzi'.

      Usuń
    5. Zauważyłaś jakieś różnice, przekłamania, itd? W Paradoksie Czasu zauważyłem kilka poważnych błędów...

      Usuń
  2. Pięknie powiedziane - iluż ludzi nie potrafi zdefiniować własnej tożsamości, która staje się wypadkową ścierających się, działających na człowieka sił otoczenia. Iluż z nas jest tylko bezwolną łódeczką, orzechową łupinką, która płynie zawsze z prądem. Jak wielu z nas jest wreszcie wyłącznie sumą oczekiwań, jakie stawia przed nami środowisko.

    Mnie z kolei ten cytat kojarzy się z "Synem swego kraju", którego niedawno skończyłem czytać. Jak widać takie trafne myśli i sformułowania potrafią wywołać wiele skojarzeń :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tej książki nie czytałem, ale czytałem Twoją recenzję i wrażenia z lektury. Widać, że Cię ruszyło :) Jednak widzę, że Richard Wright nie do końca oparł się chyba temu, co sam zwalczał; rasizmowi i stereotypom. Oczywiście, w czasach, gdy pisał tę swą największą powieść ewidentne było, iż Czarni są pokrzywdzeni przez Białych. Nie wszyscy Czarni byli jednak tylko pokrzywdzeni, a nie wszyscy Biali krzywdzili. Przede wszystkim jednak już wtedy widać było zalążki tego, co teraz już od jakiegoś czasu zaczyna być podnoszone - Czarni są takimi sami rasistami jak Biali, tylko ich rasizm jest zabarwiony poczuciem krzywdy i niedocenienia. Ciekawe, czy gdyby powstało państwo Czarnych, z białą biedniejszą mniejszością, nie byłoby jeszcze straszniejsze niż RPA czy USA w najgorszym okresie?

      Usuń
    2. Właśnie dlatego jeszcze bardziej cenię sobie prozę Baldwina, który miał świadomość, że wtórny rasizm czarnych wobec białych to kwestia równie paląca to rasizm białych wobec czarnych. Polecam serdecznie choćby "Inny kraj" :)

      Usuń
    3. Jego prozy jeszcze nie smakowałem. Na razie mam kolejkę lektur zapełnioną, ale zapisałem na zaś. :)

      Usuń
  3. "Rozliczenie z imperium. Przemilczana historia brytyjskich obozów w Kenii" C. Elkins, którą obecnie czytam, też pasuje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytałem, ale jak się domyślam z wieści, mocna rzecz i mocny temat. Gdy się tak czyta o tych wszystkich demokracjach, może z wyjątkiem kilku, nasuwa się pytanie, dokąd zmierzamy i po co? Tym bardziej, że nawet nie zmierzamy tam, gdzie oni są, ani nawet tam, gdzie oni byli.

      A ten cytat choć dotyczy SEW raczej mówi o ogólnej zależności większości ludzi od otoczenia, również w szarej, codziennej egzystencji, której wpływ wcale nie jest mniejszy, zwłaszcza na nieświadomych tego wpływu.

      Usuń

Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)