Jasper Jones
Craig Silvey
Tytuł oryginału: Jasper Jones
Tłumaczenie: Katarzyna Waller-Pach
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy REBIS
Liczba stron: 400
Przyznam szczerze, że o Craigu Silvey’u
jak dotąd nie słyszałem nic a nic. Była to dla mnie postać kompletnie
anonimowa, kolejna biała plama na literackiej mapie, z żadnej strony
nieznana. Jeszcze parę tygodni temu nie potrafiłbym nawet określić,
którą muzę czci ten artysta, czy też z jakiego kraju pochodzi. O tym, że
sięgnąłem po jego pierwszą książkę, która ukazała się na polskim rynku
wydawniczym, zadecydował ślepy traf – dziś jednak wiem już, że Jasper Johes
(bo o tej pozycji będzie mowa) w żadnej mierze nie może być dziełem
przypadku, a w stwierdzeniu, iż Craig Silvey jest najlepszym
australijskim pisarzem młodego pokolenia nie ma ani cienia przesady.
Tytułowy Jasper Jones to miejscowy
rozrabiaka, wagarowicz, obiekt westchnień młodych dziewcząt, który na
pierwszy rzut oka może kojarzyć się z Tomkiem Saywer. Jednak kilka
kartek dalszej lektury przekona nas, że przez miejscowych, Jasper
uważany jest za uosobienie zła, sprawcę wszelkich nieszczęść, które
dotyka prowincjonalne Corrigan, naczelnego deprawatora młodych ludzi.
Jones z pewnością nie jest osobą rozpieszczoną przez życia – to
półsierota, który we wczesnej młodości stracił matkę, a obecnie opiekuje się nim wiecznie zalany w trupa ojciec, niebędący w stanie zapewnić mu nawet ciepłej strawy oraz przytulnego lokum.
Pewnego letniego wieczoru 1965 roku do
okna pokoju Charliego Bucktina, 13-letniego narratora powieści, puka
Jasper Jones we własnej osobie, który w dodatku prosi go o pomoc.
Okazuje się, że w prywatnej oazie spokoju, miejscu, które znane jest
tylko jemu, Jasper odkrywa zwłoki ukochanej dziewczynki, Laury Wishart.
Chłopcy wspólnie postanawiają ukryć trupa Laury i na własną rękę
przeprowadzić śledztwo, bowiem są przekonani, że policja swoje
podejrzenia od razu skierowałaby na Jaspera, który nie mógłby spodziewać
się nawet sprawiedliwego i uczciwego procesu.
Wydaje mi się, że właśnie tutaj należy
uczciwie uprzedzić fanów wszelakiej maści kryminałów, ze nie powinni
obiecywać sobie zbyt wiele po tej książce, bowiem Jasper Jones
nie jest z pewnością lekką w lekturze zabawą w zgadywankę - kto jest
mordercą. Zbrodnia to jedynie pretekst, drzwi, przez które pisarz
przeprowadza nas, by w pełni zaprezentować zakłamanie, obłudę i fałsz,
na fundamencie których zbudowany jest współczesny świat. Znaczące są już
pierwsze karty powieści, kiedy chłopcy podejmują decyzję o prowadzeniu
własnego dochodzenia, w obawie przed pochopnym oskarżeniem Jaspera,
który dla mieszkańców Corrigan byłby naturalnym kandydatem na sprawcę
zbrodni. Okazuje się zatem, że sama reputacja przesądza już praktycznie o
potencjalnej winie. Na przykładzie rodziny Jeffrey’a Lu, Wietnamczyków
zmuszonych do emigracji w wyniku wybuchu wojny domowej, dowiadujemy się,
jak panicznie mieszkańcy Corrigan boją się obcych, usprawiedliwiają
bądź ignorują skierowane wobec nich akty niechęci, jak łatwo dają
przyzwolenie swoim dzieciom na dokuczanie i wyśmiewanie osób wywodzących
się z innych kręgów kulturowych, o odmiennym kolorze skóry. Problem
rasizmu przewinie się również, gdy poruszona zostanie sprawa matki
Jaspera, Aborygenki, a więc rdzennej mieszkanki Australii. Ale to wciąż
nie koniec rozważań nad kwestiami większego kalibru. Chłopcy w swoich
rozmowach w sposób niezwykle dojrzały prezentować będą własne opinie na
temat religii, uważaną przez nich za opium dla mas, z pewnością
niejednego czytelnika swoim wykładem na temat moralności zaskoczy sam
Jasper. Ponadto książka aż kipi od odwołań do mistrzów literatury
(głównie amerykańskiej), szczególnie Marka Twaina, który przez Charliego
uważany jest za autorytet, mający w każdej sprawie coś istotnego do
powiedzenia.
Jasper Jones to powieść na
wskroś ludzka, gdzie głównym bohaterem jest człowiek, jako jednostka,
której przyszło egzystować w świecie opartym na kłamliwym konwenansie,
świecie pełnym niekiedy sztucznie generowanych problemów, uprzedzeń,
które usilnie próbuje się zamiatać pod dywan, świecie masek, które z
chęcią nakładają dorośli i dojrzali osobnicy, by w ten sposób wyjść z
kłopotliwych sytuacji. Bardzo młody, bo zaledwie 30-letni pisarz
wybornie naszkicował ludzi razem z ich słabościami, drobnymi sekrecikami
i uprzedzeniami, które złożone do kupy dają całą mizerię ludzkiej
istoty. Portrety psychologiczne, szczególnie nastolatków, tchną
autentyzmem, są głębokie i zachwycające, dając poczucie obcowania z
rzeczywistymi osobami. Wydaje się, że głęboki kontrast, który odmalowuje
się pomiędzy światem dzieci - nastolatków, a dorosłymi osobnikami jest
zabiegiem celowym – Silvey uwypuklił w ten sposób mroczne strony
ludzkiej psychiki, podkreślając, że złość, okrucieństwo oraz wszelkie
negatywne cechy wcale nie wyparowują wraz z osiągnięciem pełnoletności i
mogą być przywarą każdego. Świat dzieci, bardziej szczery, z jasno
zbudowanymi regułami i zasadami wydaje się o wiele bardziej przyjazny do
życia niż pełen hipokryzji i zakłamania świat dorosłych.
Na zakończenie rzeknę tylko, że powieść
wywołuje prawdziwą erupcję emocji. I chociaż wzbraniałem się przed tym
usilnie, to jednak nie mogę określić jej innym mianem jak tylko
arcydzieło. To książka, która z pewnością na długo zakotwiczy w porcie
mojej pamięci. Do jej lektury z pewnością będę powracać z najwyższą
przyjemnością. To znakomita odpowiedź na pytanie, dlaczego niektórzy z
nas nie chcą dorastać. Serdecznie polecam wszystkim, bez względu na
płeć, wiek, wyznanie czy kolor skóry.
P.S. Zdradzę może również, co sprawiło, że sięgnąłem po Jaspera Jonesa. Czynników było kilka: cenione przeze mnie wydawnictwo (dom wydawniczy REBIS), promocyjna cena w księgarni Matras (27,67 zł) oraz piękna, nieco tajemnicza, ciut melancholijna okładka. Miłej lektury!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)