Andrzej Zasieczny
Panorama techniki wojskowej
Czołgi II wojny światowej
Książka trafiła w moje ręce niejako przypadkiem; dostałem ją w prezencie. Wydana bardzo ładnie – twarda, kolorowa, lakierowana okładka, a w środku wysokiej jakości, błyszczący papier. W opracowaniu znajdziemy zwięzłe omówienie najbardziej znanych czołgów z okresu II wojny światowej. O każdym typie pojazdu bojowego krótka notka z kilkoma ilustracjami, w zwięzłej formie przybliżająca historię konstrukcji i dane taktyczno-techniczne. Pomimo niewielkich rozmiarów, w przybliżeniu A5, całość ma charakter albumowy i dobrze prezentuje się nie tylko na półce, ale i w ręku czytelnika.
Rozpocząłem od tego, iż „Czołgi II wojny światowej” dostałem w prezencie. Nie bez kozery to podkreślam, bowiem w moim odczuciu głównie do tego się takie publikacje nadają. Nie jest to lektura dla fascynatów tematyki historycznej. Ilość informacji zawartej w tej książce jest niewielka. Jako podręczna przypominajka z tematyki broni pancernej też się nie sprawdzi – nieporównywalnie więcej informacji i ilustracji znajdziemy w internecie w ciągu kilku zaledwie minut. Dla modelarzy zaś jest to pozycja wręcz bezwartościowa ze względu na skąpy materiał graficzny, skrótowe potraktowanie tematu i absolutny brak opisu detali. Można więc powiedzieć, że takie książki w czasach powszechnego dostępu do sieci są bezwartościowe dla zainteresowanych tematem, za wyjątkiem absolutnych neofitów bractwa pancernego, którzy chcą mieć coś na początek. Jedyne rozsądne przeznaczenie takiej książki, bardzo ładnej i solidnie wydanej, to prezent. Tutaj jakość wydania, oraz ze smakiem dobrana szata graficzna okładki i zawartości, będą mocnym atutem. Taki podarunek może obdarowanego zainteresować tematyką, a nawet jeśli otrzyma go znawca, na pewno postawi z przyjemnością obok innych publikacji. Może nie ze względu na wartość czy zawartość, ale ze względu na wygląd, który wzbudza pozytywne uczucia w każdym miłośniku stalowych tygrysów. Coś jak myszka w kształcie czołgu czy breloczek podobnego kształtu. Ozdoba półki po prostu
Wasz Andrew
Ciekawa książka, ale ma troche mało informacji, i jest mała objętościowo :) za to ilustrację są świetne :) Ciekawię sie tym tematem, zaczynam prowadzić bloga na temat pojazdó 2 wojny i międzywojnia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Obrazki są bardzo słabe, a informacji zero. Proponuję rozejrzeć się po publikacjach przeznaczonych dla modelarzy. Są tak dopieszczone, że T-34 ze zdjęcia można nieraz zidentyfikować co do roku produkcji i fabryki, z której wyszedł, nie widząc numerów. I pozdrawiam miłośnika tego co jeździ i strzela :) Sam mam hopla na tym punkcie :)
Usuń