Strony

poniedziałek, 18 marca 2024

"The Cracked Looking-Glass" Katherine Anne Porter - Spękane marzenia

Katherine Anne Porter

The Cracked Looking-Glass

Wydawnictwo: Penguin Books
Seria: Penguin Modern
Liczba stron: 64
Format: papier

 

 

 
 

Gdy rzeczywistość nie spełnia pokładanych w niej nadziei, kiedy daleko jej do naszych oczekiwań i pragnień, istnieje pokusa, by zanurzyć się w świecie własnych fantazji. W końcu nasz umysł to potężna maszyneria zdolna do kreowania nowych światów, odznaczających się głębią, złożoną strukturą i bogactwem detali, których nie powstydziłby się niejeden demiurg. Cóż jednak się stanie, kiedy nieprzyjazny i opresyjny świat zewnętrzny zacznie nachalnie pukać do wrót naszych majaków? Ciekawą wizję takiej niemiłej konfrontacji stworzyła Katherine Anne Porter (1890 – 1980), amerykańska dziennikarka, pisarka i eseistka, autorka noweli The Cracked Looking-Glass.

Akcja opublikowanego w 1922 roku utworu rozgrywa się na jednej z farm w stanie Connecticut. Fabuła osnuta jest wokół perypetii małżeństwa z 25-letnim stażem, Dennisa oraz jego o 30 lat młodszej żony Rosaleen. W chwili rozpoczęcia dzieła para celebruje kolejną rocznicę wspólnego życia. Tyle, że świętowanie jest raczej wymuszone i z tego powodu sztuczne – oboje, bardziej niż teraźniejszością, zajmują się przeszłością, analizując razem przeżyte lata.

Trzecioosobowa narracja przybliża sylwetki obojga małżonków, choć zdecydowana większość uwagi skoncentrowana jest na osobie Rosaleen. Z tego względu The Cracked Looking-Glass, czyli Pęknięte zwierciadło to w głównej mierze studium kobiety prowadzącej pozornie szczęśliwą egzystencję, która jednak przy uważniejszym przyjrzeniu się, okazuje się być żywotem opartym na bytowaniu z chimerami. Rosaleen usuwa poza nawias świadomości rzeczy trudne i niewygodne takie jak drobne porażki, rozczarowania, uszczypliwości czy niewdzięczność ze strony innych. Ta eliminacja kłopotliwych elementów i ich transmutacja (wszystko da się jakoś wytłumaczyć) to rodzaj pancerza, to skorupa ochronna pozwalająca trwać i być w miarę szczęśliwą. Cóż jednak, kiedy natłok złych emocji jest na tyle duży, że wychylamy się z naszego bezpiecznego schronienia?

Spoglądając natomiast na sceny, w których ujęto Dennisa, przekonujemy się, że Katherine Anne Porter dodaje swoje trzy grosze w temacie starości. Autorka bardzo wiarygodnie odmalowuje narastające poczucie bezradności oraz mękę wynikającą z uzmysłowienia sobie, że w miarę postępującego zniedołężnienia, stajemy się dla naszych bliskich ciężarem, utrapieniem (Nadejdzie taki dzień, kiedy powie to wprost „Tu nie ma życia, nie mogę tu dłużej zostać”, i zaciągnie go z powrotem do mieszkania w Nowym Jorku, a być może nawet zostawi. Czyżby? Zrobiłaby coś takiego? Taka myśl nigdy wcześniej nie przemknęła mu przez głowę. Spojrzał na nią, jak gdyby przyglądał się jej przez dziurkę od klucza [1]). Ta świadomość jest tym bardziej bolesna dla tych, którzy dotychczas byli w rodzinie podporą, wsparciem, kimś, na kogo zawsze można liczyć – zamiana ról (teraz to my znajdujemy się po stronie potrzebujących pomocy czy opieki) bywa szalenie trudna do zaakceptowania.

Pęknięte zwierciadło to jednocześnie intrygujący portret małżeński. Portret ludzi, diametralnie się od siebie różniących na wielu płaszczyznach, począwszy od wieku, poprzez życiowe doświadczenia, a na charakterach skończywszy (Siedział z rękoma przewieszonymi nad kolanami i po raz setny myślał, że niekiedy głos Rosaleen jest dla niego towarzystwem, innym zaś razem chciałby, by nie miała tyle do powiedzenia przez cały dzień na każdy temat [2]). Dennis to człowiek praktyczny, trzeźwo patrzący na świat, a przy tym milkliwy i wycofany, przytłoczony przez osobowość żywotnej i rozgadanej małżonki: Ale nie potrafiła zapomnieć, że jej dziewczęce lata w Irlandii były wielkim tryumfem, i nieustannie opowiadała mu o nich historie, które powtarzała raz za razem. Jej młodość jawiła mu się w umyśle wyraźniej wyraźniej niż jego własna [3]. Rosaleen, dla kontrastu, kipi energią i wigorem, usta jej się nie zamykają, bez przerwy bombardując słowami ludzi znajdujących się w pobliżu (nie każdy z nich jest w stanie zostać rozmówcą, wielu musi zadowolić się rolą słuchacza), tak jakby chciała zagłuszyć w ten sposób swoje otoczenie i płynące z niego bodźce. Uzupełnieniem obrazu Rosaleen oraz Dennisa jest nienachalna symbolika, jaką operuje Katherine Anne Porter – ważką funkcję spełnia pociąg, który może reprezentować zerwanie z rutyną, wolność, wytchnienie, świeżość czy nowe możliwość, lecz z drugiej strony może oznaczać zawierzenie naszego losu ślepemu trafowi, podróż w nieznane, gdzie czekać nas mogą różne, niekoniecznie miłe, niespodzianki. Kluczowe jest także tytułowe pęknięte lustro czy też zwierciadło – Rosaleen kilkukrotnie przed nim staje, konstatując, że za sprawą biegnącej przez nie rysy, wygląda jak monstrum, ale Dennis kwituje te narzekania stwierdzeniem, że takie lustro jest w sam raz, zważywszy na fakt, że w przeciwieństwie do nowego, na to nie trzeba już wydawać żadnych pieniędzy. To zdanie idealnie podsumowuje wspólny byt dwójki głównych bohaterów – nie jest on idealny, brak w nim większych wzruszeń i pozytywów, z konieczności jest skromny i oszczędny, nie mniej jednak, koniec końców okazuje się być znany, oswojony, a przez to bezpieczny i nie tak okrutny, jak okrutna potrafi być dla ludzi kapryśna fortuna.

W rezultacie nowela The Cracked Looking-Glass to całkiem przyjemna proza, która koncentruje się na opisywaniu tego, co pozornie małe, błahe czy nieistotne. Autorka nurkuje z nami pod powierzchnię owej zwyczajności i nijakości, pokazując nam, że życie ludzkich istot zawsze bywa złożone i niejednoznaczne, że nawet w życiorysach uchodzących za nieciekawe i pospolite przytrafiają się mniejsze i większe sztormy, przez które przejście jest nie lada wyzwaniem.

 

P. S. Ukraina wciąż walczy nie tylko o swoją wolność, a my, choćby w pewnym stopniu, możemy pomóc jej obrońcom i obrończyniom, w tym także naszym chłopakom na wojnie. Każde wsparcie i każda wpłata się liczy! Można wspierać na różne sposoby, ale trzeba coś robić. Tutaj zrzutka na naszych medyków pola walki działających na froncie pomagam.pl/dfa8df


------------------------------

[1] Katherine Anne Porter, The Cracked Looking-Glass, Wydawnictwo Penguin Books, Londyn 2018, s. 30

[2] Tamże, s. 1

[3] Tamże, s. 6

8 komentarzy:

  1. Lubię opowiadania o pozornie błahych i zwykłych rzeczach, z nich w końcu na ogół składa się życie.;( Mam nadzieję, że Zwierciadło znajdę w którymś z opublikowanych po polsku zbiorów opowiadań.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Objętościowo kwalifikuje się chyba jako nowela, ale do jakiegoś zbioru z pewnością można by ten utwór upchnąć ;)

      Usuń
    2. Czy przypadkiem to opowiadanie nie znajduje się w zbiorku "Wino o południu"?

      Usuń
    3. O, faktycznie, jest! I to w zbiorze wydanym przez Czytelnika w ramach świetnej serii Nike. Bardzo lubię tę serię, ale nawet nie zarejestrowałem, że pojawiła się tam i Katherina A. Porter ;)

      Usuń
    4. Agnieszko, dziękuję za sprawdzenie.;)

      Usuń
    5. Nie sprawdzałam, pamiętałam, bo miałam tę książeczkę w swoich zbiorach. :) Miałam ponad sto książek z serii Nike, ale części – m.in. rosyjskich – się pozbyłam. W polskim przekładzie opowiadanko nosi tytuł „Pęknięte lusterko”.

      Usuń
  2. Widziałem w kilku sklepach internetowych tę serię Penguina w bardzo atrakcyjnych (jak na liczbę książek) cenach i mnie mocno kusi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kupiłem właśnie całą serię, w atrakcyjnej promocji i jestem b. zadowolony. Pudełko z książeczkami jest na tyle zgrabne, że można je postawić praktycznie wszędzie i bardzo ładnie się prezentuje.

      Usuń

Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)