Pacyfik
(The Pacific)
produkcja: Steven Spielberg, Tom Hanks i Gary Goetzman we współpracy z HBO, DreamWorks, Playtone i Seven NetworkCoś mnie naszło i postanowiłem sobie przypomnieć miniserial „Pacyfik”, dziesięcioodcinkowe epickie dzieło powstałe w kooperacji amerykańsko-australijskiej, które ujrzało światło dzienne w 2010 roku.
„Pacyfik” opowiada o bojach toczonych przez Korpus Piechoty Morskiej USA w trakcie ofensywy przeciwko Japończykom w czasie II wojny światowej. Podczas jego kręcenia wykorzystano między innymi książki wspomnieniowe marines, którzy są głównymi bohaterami serialu. Świetnie pokazano okropieństwa wojny – te obrazy poruszają tym bardziej, gdy wspomnimy o tragedii, która się dzieje na Ukrainie, ale nie ograniczono się tylko do scen batalistycznych i tragicznych realiów życia marines na pierwszej linii pacyficznego teatru działań. Temat stricte wojenny świetnie uzupełnia życie osobiste żołnierzy. Oparcie w faktach nadaje całości niepowtarzalną autentyczność i bardzo dobrym pomysłem było pokazanie w końcówce ostatniego odcinka archiwalnych zdjęć żołnierzy, o których film opowiada oraz przedstawienie powojennych losów tych wojennych bohaterów.
To nie są „Czterej pancerni i pies” i nie ma w nim nieśmiertelnych, nieustraszonych herosów bez skazy. Nie ma bajeczek o tym, jak miło jest umierać za ojczyznę i innych podobnych bzdur. Rany są obrzydliwe, zabijanie jest makabryczne, ale zarazem jest czas, gdy trzeba zabijać i nie ma innej alternatywy. Całość jest potężnym impulsem do przemyśleń, zarówno bardziej filozoficznych, jak i konkretnych, związanych z obecną sytuacją. Dziś znów mocarstwa totalitarne zawiązały sojusz przeciwko wolności i chciały wzorem Hitlera odkrajać z Europy kawałek po kawałku, ale w przeciwieństwie do historii II Wojny Światowej dzisiejsza Ukraina nie okazała się ani ówczesną Czechosłowacją, ani Polską. Przy oglądaniu Pacyfiku nie sposób nie myśleć o tym, co dalej. Dziś i jutro…
Zdecydowanie polecam
Wasz Andrew
P. S. Ukraina wciąż walczy nie tylko o swoją wolność, a my, choćby w pewnym stopniu, możemy pomóc jej obrońcom i obrończyniom, w tym także naszym chłopakom na wojnie. Każde wsparcie i każda wpłata się liczy! Można wspierać na różne sposoby, ale trzeba coś robić. Tutaj zrzutka na naszych medyków pola walki działających na froncie https://zrzutka.pl/nc3hm5
O, proszę, nie słyszałem o tym serialu, a sprawia wrażenie b. interesującego. Postaram się obejrzeć w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńMoże nie jest tak interesujący pod względem pomysłu jak dyptyk Clinta Eastwooda (Listy z Iwo Jimy + Gwiaździsty sztandar), ale przekaz i wyraz... Jak najbardziej.
Usuń