Niezależne recenzje książek, audiobooków, czasami również filmów i gier, komentarze do bieżącej oraz historycznej rzeczywistości, refleksje i różne inne sensowne twory słowne.
Strony
▼
czwartek, 30 stycznia 2014
O naszych elitach
„Polska to kraj, w którym z kelnerem można pogadać po francusku, z mechanikiem po angielsku, a z ministrem tylko po polsku.”
Tyle razy słyszałem już to hasło, ale za każdym razem na twarzy pojawia się blady uśmiech, a w umyśle gorzka ironia i mimo wszystko smutek, że to wszystko prawda i nie ma w tym ani cienia przesady.
Pamiętam jak ktoś z radia zadzwonił do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, do sekretariatu ministra. Konsternacja, choć mówił po angielsku, a nie po norwesku czy koreańsku :)
Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)
Tyle razy słyszałem już to hasło, ale za każdym razem na twarzy pojawia się blady uśmiech, a w umyśle gorzka ironia i mimo wszystko smutek, że to wszystko prawda i nie ma w tym ani cienia przesady.
OdpowiedzUsuńPamiętam jak ktoś z radia zadzwonił do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, do sekretariatu ministra. Konsternacja, choć mówił po angielsku, a nie po norwesku czy koreańsku :)
Usuń