„Bo w imię czego mam być solidarny z jakąś tam Polską? Z Peerelem mogłem być. Dał pracę, dach nad głową i miliony dziewczyn, które nie zaglądały ci w kieszeń, bo wszyscy mieli z grubsza po równo.”
Dobry powód, by zabijać Artur Baniewicz
Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)
Ha, przyznać trzeba, że mija pora bezmyślnego psioczenia na PRL i absolutnie wszystko, co z nim związane. Coraz częściej okazuje się, że cena wprowadzenia demokracji w Polsce jest bardzo wysoka.
OdpowiedzUsuńSzczególnie w Polsce, jeśli porównać choćby Czechy.
Usuń
OdpowiedzUsuńPrawie wszyscy chyba jeśli już :)
Wszyscy z grubsza. To właśnie jest niezwykle celne. Jeśli za przepaść uznamy różnicę między najczęściej spotykanym wówczas statusem, czyli mieszkaniem w bloku i maluchem, a willą dygnitarza i wołgą albo czajką, to co powiedzieć na najczęstszą dzisiaj pensją 1600 zł brutto (która i tak dla wielu jest marzeniem), a pensją rzędu 300 tys. złotych miesięcznie? I nie mówię tu o biznesmenach, o których przynajmniej można powiedzieć, że na swe dochody, mniejsza o to uczciwie, czy nie, ale jednak zapracowali.
UsuńZ chęcią przeczytałabym jakąś rzetelną analizę PRL-u - pewnie musiałyby to być przynajmniej dwie analizy, żeby zrównoważyć perspektywę.
OdpowiedzUsuńDorastałam za komuny i w moich dziecięcych oczach było wszystko ok (poza problemami z papierem toaletowym i jeszcze bardziej wstydliwym problemem niedostępności podpasek). Jako nastolatka dowiedziałam się, jak to jest źle i oczywiście byłam za "Solidarnością", bardzo przeżywałam to, że nie mogłam głosować w 1989. Gdybyście wiedzieli o wartościowych pozycjach w tym temacie, bardzo chętnie posłucham opinii.
W komentarzu pod postem "O Solidarności" z 20 listopada Ambrose proponuje dwie wartościowe książki z pokrewnego tematu.
UsuńNie sądzę by dało się taką analizę w czymś mniejszym niż gruuube tomisko dużego formatu. Nawet te podpaski mają wymiar międzynarodowy. Gdy spotykali się studenci międzynarodowi tamtych czasów, Czesi i Słowacy zazdrościli nam jeansów, a nasze dziewczyny ichnim laskom podpasek, które u nich można było normalnie kupić. Inne priorytety narodowe ;)