„A już największe zmartwienia wynikały z powodu postępów oświaty, bo mnożyło się tych, co ukończyli szkoły, więc trzeba było upychać ich po urzędach, co sprawiło, że biurokracja rozpęczniała, zogromniała i coraz więcej pieniędzy z pańskiej kasy wyciągała.”
Ryszard Kapuściński Cesarz
Nie ma po jak rano podnieść sobie ciśnienie. No cóż Zakład Umysłowo Szurniętych ( kto kiedyś, coś próbował tam załatwić, wie skąd ten skrót) niczym kapryśna kochanka dziurawi nam kieszenie, a na starość i tak nam bokiem wyjdzie...
OdpowiedzUsuńHeh, zrobiłem mały test mojej dziewczynie, która nomen omen czytała kiedyś "Cesarza". Przeczytałem Twój cytat nie wspomniawszy oczywiście o źródle i zapytałem o to, jakiego kraju się on odnosi. W odpowiedzi usłyszałem, że oczywiście chodzi o Polskę. Ciekawe ilu naszych pseudopolityków czytało tę świetną książkę :)
OdpowiedzUsuńPytanie - ilu czytało jakąkolwiek książkę? :)
UsuńWypisz, wymaluj........ Jednym słowem jest w tym jakaś przewrotna prawidłowość.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńPewnie to z powodu przerostu zatrudnienia ale też znaczna część to koszty stałe...