Niezależne recenzje książek, audiobooków, czasami również filmów i gier, komentarze do bieżącej oraz historycznej rzeczywistości, refleksje i różne inne sensowne twory słowne.
Strony
▼
piątek, 15 lutego 2013
Mała pieszczocha
Miało być co innego, ale jako szalony na punkcie sów nie mogę sobie odpuścić skorzystania z linku od Pauliny (dzięki):
Tak mamy swojego rodzaju sowomanię :kolczyki, wisiorki, a teraz nawet w modzie ubraniowej nadruk sowi jest jak najbardziej na topie. Jak widać sowy też są słodkie :)Pozdrawiam
Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)
Polecam się na przyszłość :) To takie sweeeeet :)
OdpowiedzUsuńUuuuu jakie to słodkie :D mnie tez dopadło dowie szaleństwo juz jakiś czas temu, więc kolekcjonuje teraz co tylko się da z swoim wizerunkiem :D
OdpowiedzUsuńTen filmik widziałam już setki razy, ale za każdym razem szczerzę się jak szaleniec :D
OdpowiedzUsuńTak mamy swojego rodzaju sowomanię :kolczyki, wisiorki, a teraz nawet w modzie ubraniowej nadruk sowi jest jak najbardziej na topie. Jak widać sowy też są słodkie :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne... :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że tylko koty tak się rozpływają podczas głaskania... :)
OdpowiedzUsuńBoże, jak tej głasianej sówce musi być dobrze... Kto by pomyślał, że te ptaki są taakie słodkie :-)
OdpowiedzUsuń