Strony

środa, 19 listopada 2008

Polska pogrzebie wdzięczność


"Polska pogrzebie wdzięczność żołnierzom ZSRR"


Największy rosyjski dziennik pisze o planach usunięcia z centrum Szczecina pomnika ku czci żołnierzy radzieckich. Artykuł w "Komsomolskiej Prawdzie" na ten temat nosi tytuł "Polska pogrzebie wdzięczność radzieckim żołnierzom".
Gazeta przypomina, że przed wojną Szczecin był miastem niemieckim. Zaś na konferencji w Poczdamie radziecka delegacja z Józefem Stalinem na czele - pisze Komsomolska Prawda - włączyła w skład Polski obszerne terytoria byłej Rzeszy, w tym Szczecin. Poza tym podczas wyzwalania Polski spod niemieckiej okupacji zginęło 600 tysięcy radzieckich żołnierzy - dodaje dziennik, określając zamiary usunięcia pomnika w Szczecinie jako niewdzięczność. Gazeta podkreśla również, że na miejscu radzieckiego monumentu lokalne władze chcą ustawić pomnik polskich żołnierzy, którzy zginęli w Iraku.

"Komsomolska Prawda" dodaje, że wczoraj w Warszawie położono kamień węgielny pod pomnik, upamiętniający ofiary głodu na Ukrainie. - Fakt, że w latach 1932-33 zginęło z głodu dużo ludzi w rosyjskich obwodach, na Białorusi i w Kazachstanie najwyraźniej nie wpisuje się w polską historiografię - zauważa dziennik zbliżony do Kremla.

Wiadomości onet.pl 19.11.2008
________________________________________________________________

Mam wrażenie, że gdy dzień nie przyniesie katastrofy, gafy prezydenta ani okrutnej zbrodni, nasi reporterzy, zwłaszcza ci internetowi, nie bardzo wiedzą o czym pisać. Jak już coś napiszą, to bez puenty, morału ani jakiegokolwiek stylu. Może dlatego tym się różnią publikacje dziennikarzy internetowych od tekstów na papierze, że autorzy, podobnie jak twórca cytowanego tekstu, z reguły się nie podpisują nawet pseudonimem. Dobrze chociaż, że mają świadomość, iż chwalić się nie ma czym. Kuriozalnego smaku rzetelności dziennikarzy onetu dodaje okraszenie tej wiadomości, uznanej za godną umieszczenia na stronie głównej serwisu, nie zdjęciem przedmiotowego pomnika a... pomnika Stalina!

O czym bowiem ważnym i zdumiewającym nas informuje powyższy artykuł? Co takiego ciekawego w tym, że w Polsce zniszczony zostanie kolejny pomnik? Chyba to jedynie, że w końcu takie praktyki kogoś zbulwersowały. Szkoda tylko, że nie Polaka i nie w polskiej gazecie.

Polacy to naród znany z „odwiecznej tolerancji”. Znany głównie w Polsce, bowiem ta nasza tolerancja nie pokrywa się nijak ani z tym, co słowo tolerancja znaczy według polskich i wszystkich innych słowników, ani z tym, co się pod tym słowem rozumie na całym świecie.

Pamiętam jakie płacze i oburzenie były w naszej prasie i telewizji w związku z Cmentarzem Orląt we Lwowie. Jednak ten cmentarz jest! A ile było w Polsce cmentarzy żydowskich, które przetrwały nawet Hitlera, ale nie oparły się naszej polskiej tolerancji? Gdzie cmentarze niemieckie? Gdzie radzieckie, czy jak mówi się teraz sowieckie? Trochę ich jeszcze zostało, ale tylko tam, gdzie mądrzy ludzie mają jeszcze coś do powiedzenia, a takich miejsc jest coraz mniej.

Usunąć pomnik żołnierzy radzieckich w Szczecinie bo to pomnik okupanta? Z której strony by na to nie patrzeć, to żołnierze Armii Czerwonej przelewali krew ratując nas od prawdziwego okupanta. Gdyby nie oni, nie byłoby już dzisiaj naszego wielkiego narodu. Kto myśli, że jest inaczej, pewnie niezbyt się interesuje historią albo świadomie ją zakłamuje. Obozy koncentracyjne w Polsce to były tylko prototypy. Zagłada była dopiero w fazie rozruchu i gdyby Niemcy zostali u nas nieco dłużej, to problem polski zostałby rozwiązany tak jak żydowski. To dzięki ZSRR Polska istnieje, choć może się to nam nie podobać. Zapłaciliśmy za wypędzenie Niemców cenę, której wysokość ciężko jednoznacznie oszacować. Ktoś kto jednym i tym samym słowem „okupacja” określa pięć lat okupacji niemieckiej i pięćdziesiąt lat dominacji sowieckiej, niech porówna koszty jednego i drugiego.

Gdy nasz Polski stosunek do pomników ku czci Armii Radzieckiej porównamy choćby do niemieckiego, to wychodzimy na barbarzyńców i ksenofobów. Gdyby nasi sąsiedzi zza Odry byli tacy tolerancyjni jak my, to już dawno powinni zaorać wszystkie ślady po ruskich. Wszak oni nie byli pod niczyją okupacją i Rosjanie od nikogo ich nie wyzwalali. Jednak tak nie jest. W Niemczech, niejednokrotnie w tej samej miejscowości, można spotkać mauzoleum Armii Czerwonej z wiecznie płonącymi zniczami, cmentarz żydowski i cmentarz Wehrmachtu.

Niemcy nie są jedynym krajem tak różniących się od nas. Pomniki ku czci Armii Radzieckiej można spotkać i w innych krajach przez nią wyzwolonych spod faszystowskiej okupacji. My zaś co chwilę musimy coś niszczyć, bo nam tak naprawdę wcale nie chodzi o ruskich. Od lat niszczymy wszystko co niepolskie i niekatolickie. W kraju, który najdłużej był polem bitewnym drugiej wojny, gdyby nie prywatni entuzjaści, którym za to chwała, że ratują każdy sprzęt wart zachowania bez względu na bieżące zapatrywania polityczne, nie byłoby żadnych zabytków militarnych. Za komuny na złom szedł sprzęt niemiecki i przedwojenny, a teraz idzie ruski. Niszczymy nie tylko pomniki „okupantów”, ale z jeszcze większą zaciekłością zacieramy wszelkie ślady po dawnych mieszkańcach ziem, które tak naprawdę nigdy wcześniej polskie nie były, a przynajmniej w momencie „wyzwolenia” nie było tam już żadnych śladów polskości, by integralnie niemieckie były. Nie drażnią nas za to infantylne pomniki „w rocznicę powrotu do macierzy” rozsiane po całym Pomorzu i wzdłuż Odry. One stoją nadal i choć budzą powszechny śmiech a wśród zagranicznych turystów zdumienie, to stać będą.

Polski Komitet Katyński wezwał do usunięcia u nas pomników radzieckich. A gdzie tolerancja i przebaczenie? A gdzie rozsądek? Chcemy by Rosja szanowała naszych poległych, zabitych i zamordowanych, gdy sami zaoraliśmy setki cmentarzy radzieckich, niemieckich, żydowskich i Bóg wie jeszcze jakich? Chcemy by szanowano naszą historię, gdy cały czas wymazujemy ślady historii innych?

Dlaczego to piszę? Nie dlatego, że nienawidzę własnego narodu, ale dlatego, że nienawidzę ludzi, którzy go takim czynią. Jest w naszym kraju wielu ludzi tolerancyjnych, światłych i mądrych. Tylko jakoś bardziej widać i słychać tych, którzy choć mienią się katolikami, są żywym zaprzeczeniem drogi Jana Pawła II, drogi wiary, wiedzy i miłosierdzia. Nasz papież się chyba w grobie przewraca widząc jak nasi rodacy okryci mianem Polaka i katolika niby płaszczem, zza tarczy imienia Jana Pawła II plują jadem i nienawiścią. Chciałbym zobaczyć Polskę normalną, Polskę która będzie pełna śladów przeszłości i dumna ze swej historii. Splątanej, trudnej i nie do końca jasnej, ale prawdziwej, a nie tej, którą wciąż próbuje się u nas tworzyć, czyli prostej, czarno-białej, tyle, że zmyślonej. Chciałbym...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)