I znowu mamy zamieszanie w folwarku J.O. Giertycha. Gombrowicz i Goethe zostali skreśleni z listy lektur. Oczywiście, wobec dość negatywnej reakcji na to pociągnięcie, J.O. Giertych wycofuje się chyłkiem, tłumacząc, że woli Sienkiewicza niż Gombrowicza, a wszystkich nie da się pomieścić w spisie lektur, kogoś trzeba skreślić, by kogoś dołożyć. To jednak zwykła zasłona dymna, bowiem prawdę podaje nam jak na tacy wcześniejsza wypowiedź rzeczniczki prasowej MEN, Anety Woźniak:
- Nie chodzi o wprowadzanie ideologii do szkół. Stanowczo to dementuję - powiedziała rzeczniczka. Jak można przeczytać w uzasadnieniu na stronie internetowej MEN, w kanonie znalazły się utwory "o wielkim ładunku patriotyzmu, nacechowane głębokim humanizmem i wartościami chrześcijańskimi". Dlatego w projekcie rozporządzenia znalazły się: książka papieża Jana Pawła II "Pamięć i tożsamość", utwory Jana Dobraczyńskiego i ks. Jana Twardowskiego. (...)
Źródło: Wiadomości onet.pl za PAP, ph /31.05.2007
Widzimy więc, że nie chodzi o żadnego Sienkiewicza, tylko o JPII i jego ideologicznych kompanów.
Katoprawica wyraźnie zmierza w kierunku państwa wyznaniowego polityką małych kroczków. Jak społeczeństwo się „burzy”, to wypierają się w żywe oczy i palą głupa jak sztubak przyłapany przez profesora. Wycofują się o krok, a za chwilę znów robią swoje.
Mało krzyży wiszących w każdej szkole i w każdej klasie, mało pomników Jana Pawła II i ulic Jana Pawła II. Trzeba jeszcze wprowadzić jego „dzieła” do kanonu lektur szkolnych.
Cechą naszego narodu, a zwłaszcza najgłupszych jego przedstawicieli, jest tendencja, by być świętszym od papieża. Przypominam sobie zdjęcie widziane w internecie po ostatniej pielgrzymce JPII. Przedstawiało zdjęcie z wielkiego MPiK-u. Na półce z napisem FILOZOFIA były dzieła tylko jednego autora. Oczywiście JPII!!! Pojechałem, sprawdziłem, widziałem. Tak było! Szkoda tylko, że zagubiłem to zdjęcie...
Kiedy czytamy o hitleryźmie, wielu dziwi się, jak porządni Niemcy mogli popierać nazizm i ślepo wierzyć Hitlerowi. To samo możemy obserwować w Polsce. Ślepe uwielbienie dla jednego człowieka i jednej idei. Nie jest ważne jaka to jest idea i jaki człowiek, w którego wierzymy. Ślepe przywiązanie do doktryny (wiary) i ślepa wiara w innego człowieka, to najgorsze wynalazki ludzkości. Czym to się może skończyć wiemy z historii. Hitler, Stalin, Rewolucja Francuska, Hiszpania Torquemady, Jugosławia, Ruanda i Burundia. Za każdym razem, gdy próbowano na siłę zaprowadzić na ziemi porządki w teorii zalecane przez wymyśloną uprzednio ideologię, kończyło się to katastrofą, morzem łez, krwi i śmierci. Niezależnie od tego, czy jesteśmy wierzącymi, ateistami czy wyznawcami jeszcze innego światopoglądu, nie pozwólmy, by na naszych oczach robiono z Polski państwo wyznaniowe.
W praktyce sprawdzają się tylko społeczeństwa powstałe w drodze ewolucji, do których potem dorobiono ideologię zatwierdzającą stan faktyczny. Odwrotna droga zawsze prowadzi do nieszczęść.
Pamiętajmy, że katolicyzm, podobnie jak wiele innych wyznań, pięknie się prezentuje, póki nie zwycięży. Tak samo było zresztą z komuną. Podobała się najbardziej na Zachodzie. Tym, którzy musieli w niej żyć odpowiadała zdecydowanie mniej. Tak jest zawsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czytamy wnikliwie każdy komentarz i za wszystkie jesteśmy wdzięczni. Zwłaszcza za te krytyczne. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, zapytać, zwrócić uwagę na błąd, pisz śmiało. Każda wypowiedź, zwłaszcza na temat, jest przez nas mile widziana. Nie odrzucamy komentarzy anonimowych, jeśli tylko nie naruszają prawa. Można zamieszczać linki do swoich blogów i inne, jeśli nie są ewidentnym spamem. KOMENTARZE UKAZUJĄ SIĘ DOPIERO PO ZATWIERDZENIU przez nas :)